41 replies to this topic

[kapuchy]

Ja bym to ujął inaczej. Nie wierzę w spiski. Ale wierzę w ŚWIADOME i wyrachowane działanie określonych grup, które nie liczą się z nikim i z niczym, sięgających po wszystkie możliwe środki, żeby osiągnąć taką czy inną korzyść. Ponieważ dysponują środkami nieosiagalnymi dla wiekszości ludzi, czasem nawet niewyobrażalnymi, nie muszą w tym celu spiskować. Po prostu stawiają sobie cel i go osiągają. Choćby po trupach. Nie mają dla nich znaczenia ani środki, aani koszty, ani skutki, tylko cel.

[Aquila]

Ale przecież to nie ja latami mówiłem - Nie wierzę w żadne spiski.

Tak samo jak uważam, że starożytni Egipcjanie byli prymitywnymi dzikusami? I co jeszcze? Może jeszcze powiesz nam, że uważam, że Księżyc jest z sera?
Dziś na PW próbowałeś zgadywać kolejne "fakty" z mojego życia i też poległeś. Więc lepiej naprawdę sobie odpuść. Wszystko masz w mojej pierwszej odpowiedzi w tym temacie i nie wiem naprawdę jakie masz podstawy, aby dalej ciągnąć te swoje zgadywanki.

Ach, no ale przecież znasz mnie tak dobrze, że wiesz co zawsze myślałem. Cóż, w końcu jak to sam określiłeś "doskonale wiesz, czym się zajmuję" i "przejrzałeś mnie na wylot". Fascynujące. Brakuje tylko Skana i jego fantastycznego Michaela Jacksona

[kapuchy]

Tyle, że obecnie podłoże nie jest polityczne a komercyjne. Nie polityka rządzi tym światem tylko kasa. Polityka jest tylko środkiem. Najpotężniejsi nie są politykami i są w cieniu, najczęściej albo nieznani, albo mało znani opinii publicznej.

[kapuchy]

Dlaczego nie mogę pofilozofować? Wszystkim wolno, a mnie nie?
Komu służy polityka? NAM? Nie. Chyba sam w to nie wierzysz...
To komu? Tym, którzy ją wykorzystują. A komu? Tym którzy mają kasę, żeby opłacic określone działania polityczne.
A co do definicji spisku:
słownik języka polskiego – wydany przez PWN – możemy tam znaleźć określenie spisku:
„tajne porozumienie grupy osób dla wspólnego osiągnięcia jakiegoś celu; sprzysiężenie, zmowa.”
To w ten sposób każde działanie np. rady nadzorczej dowolnego przedsiębiorstwa, ba... wspólników spółki, kierownictwa itd. itp.
Nawet jeśli ma służyć, a nie szkodzić można nazwać spiskiem.

[Templariusz]

Widzę że rozpętała się tu mała wojna.Muhad musisz się pogodzić z tym że czasami nie wszyscy się z tobą będą zgadzać, rozumiem że bronisz swoich racji ale nie potrzebnie rozdmuchałeś całą sprawę, to forum było świadkiem wielu kłótni i na prawdę nie rozumiem po co cały ten szum.Nie bronie tutaj nikogo ale widzę co się dzieje, dlatego proponuje wam inne rozwiązanie, debatę zwycięzca bierze wszystko.Przemyślcie to co powiedziałem bo to już zaczyna się robić nie bezpieczne.

[Templariusz]

Ja też wierzę w te teorie ale ja po prostu nie widzę sensu w robieniu wielkiej burdy z tego powodu że ktoś się ze mną nie zgadza.

[Templariusz]

W takim razie kontynuuj krucjatę bo ty przynajmniej masz przeciwko komu mnie otaczają ludzie, których nie interesuje to co mam do powiedzenia a jak już to jednym uchem słuchają a drugim im wylatuje

Pozdrawiam