Skocz do zawartości


Słoik miodu paraliżuje lotnisko


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
9 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Za TVN24:

Tak jak po zamachach 11 września, również po nieudanej próbie zamachu z Bożego Narodzenia przez amerykańskie lotniska przetacza się fala fałszywych alarmów terrorystycznych.
Najbardziej kuriozalny fałszywy alarm ostatnich dni ogłoszono na lotnisku w Bakersfield, mieście położonym o ok. 160 km na północ od Los Angeles. Lotnisko zamknięto po tym jak w bagażu jednego z pasażerów wykryto plastykowe butelki wypełnione płynem, który początkowo zidentyfikowano jako materiał wybuchowy.

Po bliższym zbadaniu zawartości walizki okazało się, że był to zwykły miód.


To że amerykanie mają paranoję na tym tle wiadomo wszem i wobec, ale dlaczego narzucają te paranoiczne podejście innym narodom świata.
Niedługo okaże się, że wyjazd za granicę będzie okupiony zostawieniem swoich śladów papilarnych, skanu siatkówki oka, prześwietlenia do majtek i wejrzenia w d.............. .
Do czego nas doprowadzi ta amerykańska paranoja?

Użytkownik osiris edytował ten post 06.01.2010 - 08:06

  • 4

#2

RafalD.
  • Postów: 202
  • Tematów: 53
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ciekaw jestem czy są jakieś statystyki udaremnionych (wykrytych) prób wniesienia przedmiotów, które mogą stanowić zagrożenie. Mam wrażenie, że ta "paranoja" w dłuższym okresie czasu przysłuży się do rozwinięcia technik wykrywania materiałów niebezpiecznych na lotniskach a co za tym idzie do zmniejszenia ilości ofiar śmiertelnych i dla poprawy bezpieczeństwa podróży. Uważam akurat, że bardzo dobrze, że ktoś chce podnieść standardy. Przy takiej liczbie podróżujących jaka jest teraz i jaka będzie w przyszłości jest to moim zdaniem jak najbardziej wskazane. Uważam też, że naukowcy powinni opracować systemy dzięki, którym wszystkie weryfikacje będą odbywały się możliwie szybko i sprawnie.

U nas ochrona nie potrafiła upilnować metalowego napisu nad bramą - założe się, że gdy wróci na miejsce to znajdą się pieniądze na lepsze kamery, będzie więcej ludzi do pilnowania obozu i ogólnie sytuacja się tam polepszy. To samo dzieje się w USA - ktoś im pokazał (a w zasadzie ciągle pokazuje), że można ich łatwo oszukać - Amerykanie nie raz się sparzyli więc naturalnym jest, że uczą się na błędach a że sprytny to naród a cieszący się szacunkiem i poważaniem to mogą sobie pozwolić na wymagania wobec innych. Spójrzcie jak traktują nas - swojego wiernego sprzymierzeńca - bez wizy wstępu nie ma i nie będzie.
  • 0

#3 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

U nas ochrona nie potrafiła upilnować metalowego napisu nad bramą

Przez dziesięciolecia nic się tam nie działo więc uważali, że nie ma co pilnować w tym muzeum ale się w końcu przeliczyli.

A wracając do meritum, to nigdy dość ostrożności ale nie można popadać w skrajność.
Uważam iż niebezpiecznie zbliżamy się do jakiś mocno ingerujących w nasze jestestwo sytuacji w imię światowego bezpieczeństwa.
Może to skończyć się tak jak w sławetnym filmie "Raport mniejszości" albo jeszcze gorzej gdzie będą kastrowani ludzie z genem terrorysty. (tak profilaktycznie)

Użytkownik osiris edytował ten post 06.01.2010 - 20:29

  • 1

#4

RafalD.
  • Postów: 202
  • Tematów: 53
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

U nas ochrona nie potrafiła upilnować metalowego napisu nad bramą

Przez dziesięciolecia nic się tam nie działo więc uważali, że nie ma co pilnować w tym muzeum ale się w końcu przeliczyli.


A w stanach od dziesięcioleci się dzieje, więc wprowadzają bardziej radykalne środki. Ja na prawdę uważam, że to dobry pomysł - byle by wszystie kontrole odbywały się jak najmniej odczuwalnie dla kontrolowanych. Dzisiaj czytałem śmieszny w sumie artykuł związany z tematem bezpieczeństwa na lotniskach.

Do urządzeń z "Raportu Mniejszości" jeszcze troche nam brakuje :) ale pomysły z odciskami palców i skanowaniem siatkówki są całkiem niezłe. Gdyby przeprowadzać takie kontrole zawsze, wszędzie, systematycznie i skrupulatnie jestem pewien, że bardzo dużo bandytów można by odcedzić od normalnych ludzi. Szkoda tylko, że "ciemna strona" mocy nie śpi i już na pewno pracuje nad omijaniem nowych technologii. Moim zdaniem lepiej coś robić niż odpuścić i poddać się terrorystom.
  • 0

#5

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Taa... Ja chcę tylko lecieć na Karaiby, nie potrzebny im mój skan siatkówki! Nie można pominąć patologii, które są już nieodłączną częścią absurdalnego systemu kontroli w wydaniu amerykańskim - jak wpisywanie dzieciaków na tzw. "no-fly list".

http://www.msnbc.msn.com/id/10725741/
http://boingboing.ne...iveyearold.html

I tak na lotniska, przy normalnej odprawie, trzeba przybywać minimum dwie godziny przed odlotem. Rozszerzanie kontroli to tylko kolejne koszty dla przewoźników, lotnisk, pasażerów i powiązanych branż.

http://lotnictwo.net...ieczenstwa.html

Użytkownik Don Corleone edytował ten post 06.01.2010 - 21:02

  • 0



#6

RafalD.
  • Postów: 202
  • Tematów: 53
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

I tak na lotniska, przy normalnej odprawie, trzeba przybywać minimum dwie godziny przed odlotem. Rozszerzanie kontroli to tylko kolejne koszty dla przewoźników, lotnisk, pasażerów i powiązanych branż.


A brak bardziej zaawansowanej kontroli to koszt życia kilku tysięcy ludzi i 2 sporych budynków w skali ostatnich 10 lat...
O tych no-fly listach właśnie przeczytałem no i jak widać w przypadku tego 4 letniego chłopaka skan siatkówki lub odcisk palca jest jak najbardziej potrzebny żeby wykluczyć osoby o tych samych imionach i nazwiskach.
Myślę, że faktycznie od absurdu można odejść ale poprawiać kontrolę należy :)

Użytkownik RafalD edytował ten post 06.01.2010 - 21:17

  • 0

#7

Arkadiusz.

    Pilot in command

  • Postów: 757
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Kiedy tak patrzę na sytuację dotyczącą bezpieczeństwa antyterrorystycznego w lotnictwie cywilnym dochodzę do wniosku, że niedługo samoloty będą latać puste, bo przecież każdy pasażer może być terrorystą. Ewentualnie żadna maszyna nie wzniesie się w powietrze, bo przecież nikt nie wie co chodzi po głowie załogom. Z jednej strony bardzo dobrze, że ktoś bezpieczeństwem się zajmuje, jednak widać, że chwilami to już paranoja. Trzeba pamiętać o tym, że samolot wymyślono dla człowieka, nie odwrotnie. Uważać trzeba, ale jeśli coś się ma stać, to i tak się stanie, bo terroryści nie śpią i zawsze są o krok przed służbami bezpieczeństwa. Przecież ostatnie zamachy (te udaremnione, jak i udane) były pierwszymi tego typu w historii terroryzmu. Nikomu wcześniej nie przyszło przecież do głowy, aby bawić się w kamikaze odrzutowcem, a "bomby w płynie" to również innowacja. Narzędziem zamachu może być sama charyzma uprowadzającego maszynę. Grupą ludzi zamkniętych w pomieszczeniu bez wyjścia rządzą typowo stadne zachowania. Wielu z nich jest mocno zestresowanych lotem, podróżą oraz samym faktem istnienia podniebnego piractwa. Instynktownie szukają przywódcy i jeśli go nie znajdą, to stanie się nim zbój. Psychologia zna przypadki przechodzenia na stronę niosącą zagrożenie w celu ratowania życia.
  • 0



#8

RafalD.
  • Postów: 202
  • Tematów: 53
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nikomu wcześniej nie przyszło przecież do głowy, aby bawić się w kamikaze odrzutowcem, a "bomby w płynie" to również innowacja. Psychologia zna przypadki przechodzenia na stronę niosącą zagrożenie w celu ratowania życia.

Dorzucę coś jeszcze do tematu - akurat kamikaze odrzutowcem było raczej do przewidzenia - WTC ponoć było tak zbudowane żeby wytrzymać uderzenie samolotu - więc ktoś o czymś podobnym musiał pomyśleć. Jestem pewien, że Japończycy niszczyli by odrzutowce gdyby IIWŚ miała miejsce teraz :)
Bomba w płynie to też nie jakaś specjalna nowość - nitrogliceryna jest w płynie i ma właściwości mocno wybuchowe ( i konsystencją może chyba nawet przypominać miód)

Psychologia zna przypadki przechodzenia na stronę niosącą zagrożenie w celu ratowania życia.

To o czym piszesz nazywane jest syndromem Sztokholmskim

Użytkownik RafalD edytował ten post 06.01.2010 - 22:39

  • 0

#9

Arkadiusz.

    Pilot in command

  • Postów: 757
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Owszem, pomysł na wykorzystanie samolotu jako bomby, czy płynnych środków wybuchowych nie jest nowy. Nitrogliceryna faktycznie przypomina rzadki miód, lub olej. Jak dotąd jednak nikt nie połączył tych dwóch sposobów z lotnictwem cywilnym. Porywano samoloty, ale tylko w celu wymuszenia jakichś korzyści. Po 2001 roku okazało się, że samolot jest świetną bronią samą w sobie, a jeśli nie da się go uprowadzić, to można przemycić na pokład bombę, która jak bomba nie wygląda. Mówimy o zabezpieczaniu samych lotów, kipiszu przy odprawie itp. Tymczasem często bywa tak, że samo lotnisko jako obiekt jest wprost rajem dla terrorystów. Polska niestety w tym przoduje. Nasuwa się przykład sprzed bodajże miesiąca, kiedy na płytę wpadł jakiś kandydat na samobójcę i wymachiwał atrapą pistoletu. Pytanie jest takie: jak się tam dostał w biały dzień? Jeśli przebywał na płycie, to mógł wleźć równie dobrze w każde dowolne miejsce i zrobić każdą dowolną rzecz. Nie można też zapominać o historii z Ławicy i pomalowanym przez graficiarza ATR (już nie pamiętam czy 42 czy 72) Skoro pasażer ma stawać półnago przed kontrolą, a tymczasem jakiś kretyn z puszką farby pomaluje jego samolot, to ja dziękuję za takie bezpieczeństwo. SOL ma jednak Bardzo Ważne Zadanie polegające na legitymowaniu spotterów i przeglądaniu ich zdjęć, zamiast zobaczyć co dzieje się "na podwórku". O zającach na Okęciu nie wspomnę :) ("Wie pan, tam są łąki, to muszą gdzieś przełazić. Tak, tak... piloci też zgłaszają. Zaraz tam ktoś podjedzie. Do widzenia." A zajączek hyc, hyc przed nosem Boeinga. A pilot po hamulcach, żeby stadka nie rozjechać :) )
  • 0



#10 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Prawda jest taka, że coraz bardziej restrykcyjne stosuje się zabezpieczenia a niefrasobliwość służb za to odpowiedzialnych przekreśla skuteczność tej paranoi na co mieliśmy już wiele dowodów jak chociażby opisany powyżej.
Najwymyślniejsza technika nam tutaj nie pomoże jeżeli najsłabszym ogniwem w tym jest sam człowiek i jego niechlujstwo, lenistwo i zwykła nieuwaga powodują, że cały ten "złom" i upierdliwość systemów idzie w diabły.

Użytkownik osiris edytował ten post 07.01.2010 - 08:14

  • 1



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych