Skocz do zawartości


medytacja ,PSI i komputer


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_c✪nvers

Gość_c✪nvers.
  • Tematów: 0

Napisano

Na wstępie chciałbym wyjaśnić co oznacza tytuł tematu . Otóż jakieś półtora roku temu zacząłem interesować się energią PSI . Po godzinach siedzenia i koncentrowania się trochę sobie odpuściłem bo większych rezultatów nie było .No może czułem odpychanie (ale jestem przekonany ,że to raczej było napięcie ścięgien). Pomijając to . Dużo czasu spędzałem przed komputerem czytając różne artykuły i oglądając filmy ( na różne tematy). Pomyślałem, że skoro siedzę i tak bez ruchu to należy ten czas wykorzystać. No więc zbliżając się do sedna . Jak już sobie tak siedziałem układałem jedną rękę w wygodnej pozycji i skupiałem w niej energię . Jednocześnie mogłem korzystać z komputera . Po paru razach poczułem żar w koniuszkach palców . To nie było uczucie drętwienia to było raczej uczucie jak się łapie gorący kubek . Jeden z userów dodał film na forum o jakimś chłopcu co medytuje i wspomnieli tam o medytacji tummo ,czyli o wytwarzaniu wewnętrznego ciepła . Tak sobie to skojarzyłem ,że w sumie jak tak siedziałem nawet 4 godziny przed komputerem zajmując się czym i jednocześnie koncentrując się na ręce czy to mogło podejść pod jakiś rodzaj medytacji ? .Nawet po tamtym zdarzeniu czasami samoistnie koniuszek lub koniuszki palców potrafiły mi się nagrzać .

Użytkownik convers edytował ten post 30.12.2009 - 11:03

  • 0

#2

craven.
  • Postów: 164
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Metoda ciekawa, trochę ponad rok temu praktykowałem coś podobnego. Zawsze w nocy gdy wszyscy już spali, a ja siedziałem przy kompie, włączałem jakąś relaksującą muzykę, wyłączałem monitor i usiłowałem robić psiball'e.
Co prawda nie wychodziło to za dobrze, albo nawet w ogóle. Co prawda miałem wrażenie jakby piłki między rękoma, ale wielce prawdopodobne, że było to już wspomniane napięcie ścięgien albo zwyczajne cierpnięcie rąk.

Z psiball'ami nie miałem za ciekawych doświadczeń, ale z zbieraniem energii w pojedynczej części ciała mam również ciekaw doświadczenia. W moim przypadku nie zbierałem energii nad ręką, jakbym trzymał kulę, lecz starałem się zrobić coś na kształt "rękawiczki" przy powierzchni skóry (zazwyczaj prawej ręki). Uczucie przypominało mrowienie, było jednak słabsze i nie przypominało charakterystycznego mrowienia np. z zimna czy też odrętwienia.

Oczywiście dopuszczam że była to autosugestia, nastawiłem się na osiągnięcie odczuwalnego rezultatu, ale nie miałem pojęcia jak się to objawi. Obecnie mogę uzyskać ten efekt w przeciągu 2-3 minut umiarkowanego skupienia.

Co do samego pomysłu, wydaje się on całkiem niezły, można połączyć 2 czynności w tym samym czasie, albo też dać trochę wytchnienia zmęczonym oczom (jak to było w moim przypadku).
  • 0

#3

Telekinetyk.
  • Postów: 49
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Powiem tak - ciepło odczuwane w środku zależy od wpływanych emocji na mózg. Jeżeli widzisz kogoś kogo kochasz, kogoś kogo nie widziałeś dłuższy czas - robi Ci się miło.
Gdy jesteś wierzący i usłyszysz coś o Bogu - pojawiają się dreszcze.
Gdy skupiasz uwagę na swoim ciele - robi Ci się ciepło.... to nie jest żadna psionika.
Naprawdę trzeba umieć odróżnić co jest naturą a co kwantową...
A co do odpychania się dłoni - opór wytwarzanej energii z obu rąk.. podstawy kinezy ;).
A takie cwiczonko dla ciebie mam..
Połóż na "suchej" dłoni kawałek czekolady i graj w komputer niemyśląc o tym. Czekolada się roztapia w bardzo małym tempie.. natomiast zacznij o niej myśleć, próbuj "czuć" jej energię - zobaczysz. Have a nice day.
  • 0

#4 Gość_c✪nvers

Gość_c✪nvers.
  • Tematów: 0

Napisano

A co do odpychania się dłoni - opór wytwarzanej energii z obu rąk.. podstawy kinezy ;).
A takie cwiczonko dla ciebie mam..
Połóż na "suchej" dłoni kawałek czekolady i graj w komputer niemyśląc o tym. Czekolada się roztapia w bardzo małym tempie.. natomiast zacznij o niej myśleć, próbuj "czuć" jej energię - zobaczysz. Have a nice day.


yhyh ?

O czym ty do mnie piszesz ? ;>

Kineza
Z Wikipedii

Kineza – ruch całego drobnego, prostego organizmu (np. bakterii, glonu, pierwotniaka, bezkręgowca) będący reakcją na bodziec. W odróżnieniu od taksji, ruch ten nie jest związany z kierunkiem działania bodźca, ale z jego natężeniem i nie jest skierowany w konkretnym kierunku. Kinezy mogą być mylone z taksjami, gdyż nierzadko dają złudzenie ruchów kierunkowych. Kinezy mogą być pozytywne, tj. wzrost natężenia bodźca powoduje przyspieszenie ruchu lub częstotliwość zmian jego kierunku, lub negatywne, gdy następuje wówczas jego zwolnienie. W niektórych przypadkach brak bodźca (np. ciemność) powoduje całkowite ustanie ruchu. Wzrost natężenia może wywoływać różne reakcje w różnych zakresach. Przykładem jest fotokineza u sinicy Anabaena variabilis: Wzrost natężenia światła od 10 do 103 lx powoduje przyspieszenie ruchu, wzrost powyżej 103 lx powoduje jego spowolnienie, a powyżej 105 lx ruch ustaje[1].



Nie rozumiem twojego zdania .

Naprawdę trzeba umieć odróżnić co jest naturą a co kwantową...



Co miałeś na myśli bo ciężko się domyśleć ?

Użytkownik convers edytował ten post 10.01.2010 - 10:31

  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych