Skocz do zawartości


Zdjęcie

Manifestacja anty-traktatowa 11.11, Warszawa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
10 odpowiedzi w tym temacie

#1

Rockyyy.
  • Postów: 276
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano



Nie piszcie mi że będziecie, jeżeli macie zamiar być po prostu bądźcie. Projekt Indect i nadzór internetu nie śpi, a z tym Traktatem to już nie są jaja...

Jeżeli chcecie się jednak narażać - to róbcie to rozpowszechniając tą informację.

Mile widziani wszyscy - katolicy czy ateiści:)
  • 0

#2

sebcio.
  • Postów: 132
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Ciekawe w czym ten traktat ma przeszkadzac???
  • 0

#3

Cahir.
  • Postów: 1195
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

 Sebcio -  zapraszam do przejrzenia tego wątku: http://www.paranorma...opic=21839&st=0

Użytkownik Cahir edytował ten post 06.11.2009 - 16:06

  • 0



#4

Imb.
  • Postów: 394
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@ sebcio

Oglądałeś film? Czytałeś np. ten temat? Tam masz odpowiedź na swoje pytanie.

A co do manifestacji... Ciekawe. Szkoda, że nie będę miał możliwości dostania się tam, chętnie wziąłbym udział. ;)


Użytkownik Imb edytował ten post 06.11.2009 - 16:08

  • 0



#5 Gość_Aton

Gość_Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

A państwo europejskie będzie się patrzyło na pokojową manifestację. Bo przecież każdy może w dobrej unii protestować. Klamka zapadła, a pokojowe manifestacje nic nie dadzą w państwie rządzonym przez media i mało inteligentnym narodzie, który telewizji wierzy bardziej niż matce.
  • 3

#6

frosti.
  • Postów: 654
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

No bo jak już traktat będzie to za taką manifestacje gazem i do więzienia :rotfl: A jak tam ktoś dostanie kulkę to też nic nie szkodzi w traktacie jest, że się należało za terroryzm :roll:
  • 0

#7

sechmet.
  • Postów: 973
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Indect dopiero projektują, i nie ma takiej rury której by się nie dało zatkać / odetkać.

Co do tej manifestacji, sądząc po linku - faszyści ? nacjonaliści ?




Polecam tą:

http://www.wawa11lis...a.blogspot.com/
  • 0

#8

Rainbow Lizard.
  • Postów: 484
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Obejrzałem (a raczej przeczytałem) tylko piątą część filmiku (biorąc pod uwagę "poziom" piątej części odechciało mi się oglądania reszty) i mocą wydaną mi przez samego siebie (xD) stwierdzam: chłam. Filmik rzuca ładnymi hasełkami, straszy, jednocześnie nie pokazując absolutnie nic konkretnego.

Pierwsze - Indect. O ile sprawdzanie for, przeszukiwanie sieci etc. jest dla mnie naruszeniem wolności obywatelskiej (cóż, widać dla speców z Polskich, Niemieckich, Czeskich i Francuskich uniwersytetów e-mail czy GG/ICQ nie są tym samym czym jest poczta "papierowa"), o tyle kamery na ulicach sprawdzające rejestrację etc. są z mojego punktu widzenia raczej zjawiskiem pozytywnym, chociażby ze względu na to że kamery przemysłowe są stosowane już od dobrych kilku dekad i pomagają łapać przestępców czy zapobiegać przestępstwom w miejscach, które są monitorowane. Tym bardziej dziwi zatem fakt, że autor pokazuje w filmiku zdjęcia z kamer przemysłowych połączone z jakże dramatyczną muzyką (bo po co komu argumenty kiedy można grać na emocjach?). Chyba ktoś powinien go uświadomić, że za każdym razem, kiedy wchodzi do supermarketu, też jest "podglądany" przez kamery. A do tego każda osoba, którą spotyka na ulicy też robi za kamerę - bo przecież może go zgłosić, jeśli zobaczy, że, na przykład, biega sobie z nożem i straszy innych! Niebywałe!

Następna kwestia - autor czepia się, że jeden z twórców traktatu lizbońskiego jest pedofilem. Oczywiście nie sposób popierać takie zjawisko, ale nasuwa się pytanie: no i? Znaczy się, WTF? Jaki związek ma bycie pedofilem z tym, co znajduje się w traktacie lizbońskim? Ktoś ma odrzucić traktat lizboński tylko dlatego, że zabrania bluzgania na pedofilii? Proszę... To co, może odrzucimy polskie prawo, bo zabrania dokonywania sprawiedliwości na własną rękę? (czytaj: nie mogę sobie porąbać na kawałki kogoś, kto właśnie dewastuje przystanek) Autor filmiku oczywiście pominął, że pedofilia nie jest uznawana za orientację seksualną (w latach 50, 60, 70 i 80 pedofile niemal wychodzili ze skóry, próbując przekonać lekarzy, że pedofilia to "tylko orientacja seksualna" - na szczęście skończyło się tylko na próbach), a za chorobę psychiczną.

Z niewiadomych względów autor filmiku twierdzi, że uznawanie małżeństw homoseksualnych jest złe - widać jest to kolejny z tych typów, którzy po prostu m-u-s-z-ą wciskać nos w kwestie prywatne innych obywateli - bo w końcu seksualność to prywatna sprawa, a wolność polega na tym, że można robić co się chce tak długo, jak nie ogranicza to wolności innych. Patrzeć nie musi, nie podoba się - jego sprawa. Czyli - Unia jest zła, bo nie podporządkowuje się jego "oświeconym" ideom polegającym na ograniczaniu wolności innych "bo tak i już". Interesujące. A teraz dalej...

Artykuł dziesiąty - jak widać autorowi filmiku bardzo przeszkadza to, że ktoś zabrania mi dyskryminowania innych ze względu na "rasę, płeć, światopogląd, pochodzenie etniczne, religię, niepełnosprawność, orientację seksualną". Biedactwo, jakoś będzie musiał z tym żyć... Poprawka - już musi, bo w końcu wykrzykiwanie hasełek na poziomie "WHITE POWER, POLSKA DLA POLAKÓW" raczej nie jest zbyt mile widziane (nie licząc oczywiście "yntelygentnyh" łysych osobników w dresach, dla których jedynym sensem życia jest stanie pod blokiem, chlanie piwa i obicie komuś mordy "bo tak i już").

Jeśli zaś chodzi o Artykuł 3... Po raz kolejny: WTF? Oczywiste jest, że jeśli UE chce chronić swoich obywateli, to musi posiadać własną armię, bo... Inni też posiadają armię. xP Swego rodzaju logiczny paradoks. Co za różnica, czy będzie broniony przez polską armię, czy armię polsko-niemiecko-brytyjsko-hiszpańsko-portugalsko-czeską?

"Indoktrynacja w przedszkolach" - kolejny fail. Jeśli dzieciaki są uczone w przedszkolu "Polak mały", to wszystko jest w porządku, ale jak już ktoś wprowadza wierszyk o UE, to dzieje się wielkie zło i wjeżdża szatan na wózku widłowym? A co za różnica? Co to, nagle się okazało, że Polska to uber-super-mega-hiper-duper kraj, a UE to zUo wcielone? Zieeew...

A państwo europejskie będzie się patrzyło na pokojową manifestację. Bo przecież każdy może w dobrej unii protestować. Klamka zapadła, a pokojowe manifestacje nic nie dadzą w państwie rządzonym przez media i mało inteligentnym narodzie, który telewizji wierzy bardziej niż matce.

Oczywiście że pokojowe manifestacje nic nie dadzą. Nikt nie weźmie na poważnie bandy krzykaczy, którzy potrafią tylko iść sobie ulicą i ciągle powtarzać jakieś zasłyszane hasełka. Niemal zerowy poziom merytoryczny, w ten sposób raczej nikogo się nie przekona. Wprawdzie gatunek ludzki nie grzeszy inteligencją, ale jeśli ktoś siedzi sobie w rządzie albo ma jakiś w miarę dobry stołek (czyli, dajmy na to, pracuje na uniwersytecie nad Indect) to ma na tyle oleju w głowie, aby nie wyznawać zasady "rację ma ten, kto najgłośniej krzyczy". Nawet, gdybyś sobie zdarł gardło na takiej manifestacji, to i tak nie pokonasz kogoś, kto jest w stanie podać argumenty czy prowadzić dyskusję na szeroko pojętym poziomie akademickim.

Użytkownik Tekeeus edytował ten post 06.11.2009 - 23:20

  • 1

#9

Rockyyy.
  • Postów: 276
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

@up

To sobie poczytaj ten temat i możemy prowadzić dyskusje na poziomie akademickim.

http://www.paranorma...showtopic=22042

A co do osób homoseksualnych - nic do nich nie mam - niech sobie w domu robią co chcą i z kim chcą. Ale jeżeli wprowadzają do przedszkoli książeczki homoseksualne, w dodatku nieprawdziwe, to dla mnie są nienormalni. Kolejną sprawą są te adopcje dla nich. Budzą grozę m.in. - dlatego:

http://www.rp.pl/artykul/388324.html

Geje stanowią tylko 2% ludności świata. Badania dowodzą, że 1/3 pedofili to geje. Więc chyba coś tu jest na rzeczy.

Ponad to nie zauważyłeś, że w filmiku jest tekst "pedofilia z pewnością nie jest orientacją seksualną, ale innym czynnikiem...", więc Twój argument odpada.

edit AlienGrey
No i po co cytujesz cały post z pozycji powyżej ??
Chcesz prowadzić dyskusję na poziomie akademickim a sam brudzisz forum...

  • 4

#10

Fantasmagoria 44.
  • Postów: 43
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Traktat pozwala strzelać do tłumów

Użytkownik Fantasmagoria 44 edytował ten post 08.11.2009 - 19:45

  • 0

#11

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wprawdzie gatunek ludzki nie grzeszy inteligencją, ale jeśli ktoś siedzi sobie w rządzie albo ma jakiś w miarę dobry stołek (czyli, dajmy na to, pracuje na uniwersytecie nad Indect) to ma na tyle oleju w głowie, aby nie wyznawać zasady "rację ma ten, kto najgłośniej krzyczy". Nawet, gdybyś sobie zdarł gardło na takiej manifestacji, to i tak nie pokonasz kogoś, kto jest w stanie podać argumenty czy prowadzić dyskusję na szeroko pojętym poziomie akademickim.

Myślisz, że choćby z połowa ludzi „na dobrych stołkach” i z katedr uniwersytetów jest w stanie prowadzić dyskusję o zmianach wprowadzanych przez Traktat Lizboński na poziomie uniwersyteckim, czy w ogóle jakimkolwiek merytorycznym?

Debaty publicznej, na ten temat nie ma i nie było. To, co nam pokazywano, a co miało udawać próbę poinformowania nas o charakterze nadchodzących reform instytucjonalnych było żałosne i byłoby śmieszne gdyby nie było tragiczne. W tym świetle warto przypomnieć triumfującego Valéry'ego Giscarda d'Estaing, który cieszył się, że do TL udało się bez wiedzy motłochu przemycić większą część treści zawartej w nieboszczce Konstytucji UE, a i tak na wszelki wypadek tym razem wszędzie unikano referendów jak ognia...
Na naszym podwórku niektóre zdarzenia były rzeczywiście wstrząsające, jak np. stwierdzenie Premiera RP D. Tuska, że traktat podpisał, ale nie zna jego treści... I co się stało? Nic się nie stało. Przedstawiciel najwyższych władz oświadcza publicznie, że podpisał poważne zobowiązania dla naszego kraju obejmujące stosunki m.in. z krajem będącym jednym z naszych największych rzeczywistych przeciwników i nic się nie stało... Zarówno masy jak i tzw. „elity” nie dostrzegły w tym szaleństwie niczego niewłaściwego. Jest to doskonała ilustracja postaw obywali naszego kraju. W zasadzie słowo „obywatel” jest nie na miejscu, bo niesie ze sobą jakiś element świadomości politycznej, może należałoby zacząć stosować inne określenie, w nawiązaniu do terminologii zaczerpniętej z prasy niemieckiej: ludność zamieszkująca „polskie terytorium etnograficzne”.
Można jeszcze przypomnieć kabotyńskie stwierdzenie Prezydenta RP L. Kaczyńskiego, że UE nie stanie się nowym państwem ponieważ... nie będzie miała flagi i hymnu (powtórzył to co najmniej dwa razy, pierwszy raz 1 kwietnia i można było mieć cień nadziei, że to taki smutny dowcip, ale niestety nie).

W ogóle wiedza ludzi o Unii Europejskiej i naszym w niej udziale jest... brakuje mi przymiotnika. W zajadzie jej nie ma. A robi się wiele, żeby taki stan rzeczy umacniać. Większość „inicjatyw edukacyjnych” ma charakter stricte propagandowy, nawet nie zahacza o rzetelne przekazywanie informacji. Efekt jest taki, że nawet komentatorzy i politycy zajmujący się tematem wiedzą w zasadzie, że Traktat Lizboński ”wspaniały jest” i... i... i tyle.

Widać to było w szczególności przy wałkowaniu tematu prywatyzacji stoczni, kiedy to Komisja Europejska kwestionowała pomoc publiczną udzieloną stoczniom przez nasze państwo. Wielu ludzi dziwiło się wtedy – jak to, Unia będzie decydować o być albo nie być naszych stoczni, no co to ma być – aż się chciało zapytać zdziwionego czego właściwie nie rozumie, bo zachowuje się tak, jakby przed radosnym zagłosowaniem na „tak” w referendum akcesyjnym nie czytał Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską.

Gdyby ludzie zdobywali informacje o zakresie działalność i realiach funkcjonowania UE to jeszcze nie jedno by ich zdziwiło, no ale taki proces nie ma miejsca. Być może niektórym wydałoby się zabawne np. to, że w przypadku jednej z upublicznionych afer dot. malwersacji pieniędzy i korupcji w UE ukarano urzędnika... jednego. Tego, który wykrył nieprawidłowości i je ujawnił. Mogłoby niektórych zdziwić, że niedawno Europejski Trybunał Obrachunkowy już po raz piętnasty z rzędu nie zatwierdził wykonania unijnego budżetu z powodu marnotrawstwa środków.

Teraz kilka kwestii szczególnych, zacznijmy od tej anegdotycznej.

Z niewiadomych względów autor filmiku twierdzi, że uznawanie małżeństw homoseksualnych jest złe - widać jest to kolejny z tych typów, którzy po prostu m-u-s-z-ą wciskać nos w kwestie prywatne innych obywateli

Cóż, nietrudno zauważyć, że żądając przedefiniowania w myśl swoich osobliwych koncepcji instytucji rodziny i co za tym idzie instytucji małżeństwa, to homoseksualiści wtryniają się ze swoją seksualnością w przestrzeń publiczną. Reakcja na te pomysły w żaden sposób nie stanowi wciskania nosa w czyjeś życie prywatne. Takim „wciskaniem nosa” o jakim piszesz byłby np. postulat zakazu homoseksualizmu, ale nie wyżej wspomniany protest.
Sytuacja jest kuriozalna, homoseksualiści dokonują swego rodzaju desantu na różne obszary przestrzeni publicznej wywlekając oczywiście przy tym swoją seksualność na forum publicznym, a próby ograniczenia tego zjawiska, postawienia mu jakiejś racjonalnej tamy, okazują się „wciskaniem nosa” w czyjeś życie prywatne.

Co za różnica, czy będzie broniony przez polską armię, czy armię polsko-niemiecko-brytyjsko-hiszpańsko-portugalsko-czeską?

Różnica jest zasadnicza. Otóż wojsko Polskie znajdujące się pod polskim dowództwem i realizujące cele i zadania wyznaczone przez polskie władze działa w zupełnie inny sposób niż to samo wojsko znajdujące się pod dowództwem przedstawicieli innych krajów i realizujące cele i zadania wyznaczane przez zewnętrzne wobec nas organy, przeciwko którym Rzeczpospolita mogła nawet oponować w trakcie podejmowania decyzji.

"Indoktrynacja w przedszkolach" - kolejny fail. Jeśli dzieciaki są uczone w przedszkolu "Polak mały", to wszystko jest w porządku, ale jak już ktoś wprowadza wierszyk o UE, to dzieje się wielkie zło i wjeżdża szatan na wózku widłowym? A co za różnica? Co to, nagle się okazało, że Polska to uber-super-mega-hiper-duper kraj, a UE to zUo wcielone? Zieeew...

To, że mali obywatele Polski powinni być edukowani w zakresie swojej przynależności państwowej, symboliki, historii i tradycji tego państwa a także wychowywani w dychu szacunku i lojalności wobec niego w zasadzie nie budzi wątpliwości. Tymczasem nie ma i nie było zgody rodziców, ani tak naprawdę nikogo, poza może urzędasami z jakichś szczebli MEN i jednostek organizacyjnie podległych, na to, aby edukować dzieci w duchu jakiegoś bliżej niezdefiniowanego ideologicznego paneuropeizmu.

Jeżeli jednak tak się dzieje, to może warto zwrócić uwagę na to, że wmawianie rodzicom tych dzieci, że UE ma stanowić integrację gospodarczą i w ograniczonym tylko zakresie integrację polityczną było zwykłym kłamstwem. Tak się jakoś dziwnie składa, że dzieci w przedszkolach nie śpiewają o tym, że cieszą z uczestnictwa Polski w Europejskim Porozumieniu o Wolnym Handlu, czy z przynależności do Międzynarodowej Organizacji Pracy.

Mówiąc wprost wmawia się nam, że Europa nie podąża w kierunku powołania federacji. Wmawia się nam, że struktury UE będą na każdym poziomie respektować to, że mogą się zajmować tylko kwestiami przekazanymi im przez państwa członkowskie, wmawia się nam, że Europa będzie „Europą ojczyzn” a jednocześnie czyny tym słowom przeczą, robi się wiele m.in. po to ażby urabiać propagandowo dzieci już od wczesnego dzieciństwa.
Takie zjawiska w żaden sposób nie mieszczą się w pojęciu „płaszczyzny integracji” (za jaka uważa się obecnie, przed wejściem w życie TL, Unię) gospodarczej zmierzającej do ustanowienia wspólnego runku i ograniczonej integracji na obszarze niektórych polityk.
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych