15 odpowiedzi w tym temacie

[mjr Tsu]

Miejscem legendy jest Trybunał Koronny. Był to rodzaj sądu wyższej instancji dla szlachciców, który działał w Lublinie w XVI i XVII wieku. Jeśli ktoś nie był zadowolony z wyroku sądów grodzkich, mógł złożyć apelację do Trybunału i liczyć na pomyślny wynik rozprawy.
Na to właśnie liczyła pewna wdowa, która 1637 roku odwołała się od wyroku sądu grodzkiego. Sprawa jej nie wydawała się być trudna do osądzenia. Bogaty szlachcic najechał jej domostwo, zagrabił to, co miała cennego i spalił zabudowania. Kobieta domagała się odszkodowania.
Jednak bogaty szlachcic przekupił sędziów i wyrok zastał wydany na jego korzyść. Kobieta nie poddała się jednak. Złożyła apelację do Trybunału Koronnego. Przyjechała do Lublina pełna nadziei na sprawiedliwy wyrok.




Niestety jak się okazało również tutaj szlachcicowi udało się sędziów przekupić. Znów wyrok stwierdzał, że wdowie nic nie należy się z jego strony, że nie popełnił żadnego przestępstwa. Kobieta została pozbawiona szansy na odzyskanie choć części zagrabionego majątku. “Nawet diabli sprawiedliwiej by osądzili!!” - wykrzyknęła załamana i z płaczem wybiegła z Trybunału.
Wieczorem tego dnia stało się coś dziwnego… Pod budynek Trybunału zajechała bardzo piękna, bogato zdobiona karoca, ciągnięta przez wyjątkowo dorodne konie. Z karocy wysiedli elegancko ubrani panowie. Płaszcze ich zdobione były kamieniami szlachetnymi, obszywane złotem. Gdyby nie fakt, że zamiast stóp mieli kopyta, nie różniliby się niczym od zwykłych ludzi…
Weszli do Trybunału. Na wokandzie znów znalazła się sprawa biednej wdowy. Wezwano świadków, przesłuchano ich. Tym razem nikt nie śmiał kłamać w obecności tak niezwykłych sędziów. Wyrok, który wydali, był na korzyść wdowy. Szlachcic miał jej oddać zagrabiony majątek i wypłacić odszkodowanie za wyrządzone szkody.



Żeby nadać ważności temu wyrokowi, diabeł go odczytujący uderzył dłonią o stół. Odbiła się ona wypalonym śladem na jego blacie. Stół ten do dzisiaj można oglądać w holu lubelskiego zamku.
Podczas, gdy diabeł wygłaszał wyrok, Chrystus na krzyżu w sali rozpraw odwrócił głowę do ściany. Nie chciał widzieć tego, że diabli sprawiedliwszy wyrok niż ludzie wydali. Krzyż Trybunalski do dziś znajduje się w jednej z kaplic w Archikatedrze.

źródło : magiczny-lublin.pl

Ślad jest bardzo wiarygodny, na zdjęciu wygląda jak zabrudzenie, ale w rzeczywistości jest to głęboki odcisk. Bardzo stara legenda, co o tym sądzicie ?

[Paris]

Według mnie legenda jest super, niestety dla mnie zostanie tylko legendą. Mimo to bardzo fajnie się ją czytało ; ))

[Pomaranczka]

Byłam i widziałam ten odcisk, kuzyn który nas oprowadzał opowiadał tą historię. Niestety było to ponad 10 lat temu i mało co z tego pamiętam. Jak dla mnie mało wiarygodne opowiadanie wymyślone przez ludzi w tamtych czasach, żeby odstraszać niesprawiedliwych sędziów oraz grabieżców.

[domenicus]

Według mnie legenda jest super, niestety dla mnie zostanie tylko legendą. Mimo to bardzo fajnie się ją czytało ; ))

Witam,

Legenda nie tylko jest super - ale w świetle dzisiejszej wiedzy o ufonautach/diabłach (bo to jedno i to samo) nie wygląda tak nieprawdopodobnie. Nie wiem, dlaczego dzisiaj się zakłada, że 200 czy 300 lat temu ludzie nie robili nic, jak tylko siebie oszukiwali bajeczkami o diabłach.

Skoro dzisiaj wiemy, że ufonauci/diabły - są symulacjami stworzonymi przez wszechświatowy intelekt (Boga) - to w świetle innych takich samych bądź podobnych legend informacje te wydają się całkiem prawdziwe.

Czy za 200 lat na podobnych forach, albo komunikatorach telepatycznych też będzie się mówiło: "a w 2009 to sobie ludzie bajki opowiadali o teoriach zamachu na WTC żeby siebie nawzajem straszyć i żeby mieli o czym gadać albo wierzyli w banialuki o lądowaniu na księżycu".

Dzisiaj i teraz jest ważne - z tym, że ślad po dzisiejszych czasach najprawdopodobniej zostanie w formie techniki i elektronicznej, internetu, etc - po tamtych czasach tylko legendy i słowo spisane.

Musimy ODWROTNIE spojrzeć na legendy, mity i folklor ludowy: stwierdzać, że oni mówili prawdę, ale do tej prawdy zostały dołączone później różne wersje nieprawdy - a nie na odwrót jak dzisiaj, że ludzie nie robili nic, jak tylko zmyślali o diabłach, starożytnych bogach i ich "rydwanach" - a gdzieś tam jest pomiędzy tym drobne ziarno prawdy.

Dawniej ludzie TEŻ byli uczciwi, źli, dobrzy-niedobrzy, mądrzy i głupi.

I co ciekawe, a co wynika z ciekawej książki "Młot na Czarownice" - w tamtych czasach też istniała całkiem spora liczba ludzi, którzy w żadne banialuki o diabłach nie wierzyli - i byli to często dostojnicy i władcy. Tymczasem kościół mordował za patkowanie z diabłem i za bycie czarnoksiężnikiem.

Dzisiaj mamy to samo: rzesza ludzi została uprowadzona świadomie do ufo ale większa część uważa to za bujdę.

Za 500 lat będzie ciekawe, jak Bóg nadal będzie traktował swoimi symulacjami ludzi, z których część będzie święcie przekonana co do prawdziwości i realności - a część wręcz przeciwnie.

Pozdrawiam,

Dominik

[bianka]

Nie wiem jak tam w czarcich kręgach,ale w ludzkich odcisk dłoni wygląda inaczej. Pozostaje pusty ślad w miejscu wgłębień dłoni i zgięc palców. No chyba,że czarty mają bardzo płaskie łapska.

Zastanawia mnie też fakt,dlaczego leżało w interesie diabła poprawić zło wyrządzone przez człowieka?

W końcu "diabeł" i "dobry uczynek" nie są sformułowaniami idącymi w parze. Na miejscu tej kobiety bałabym się przyjąć taką łaskę (wiadomo czart zawsze chce coś w zamian).

Fajna legenda,ciekawa.

[domenicus]

Zastanawia mnie też fakt,dlaczego leżało w interesie diabła poprawić zło wyrządzone przez człowieka?

W końcu "diabeł" i "dobry uczynek" nie są sformułowaniami idącymi w parze. Na miejscu tej kobiety bałabym się przyjąć taką łaskę (wiadomo czart zawsze chce coś w zamian).

Fajna legenda,ciekawa.

Witam Panią,

Poruszyła Pani bardzo zastanawiającą kwestię - skoro dzisiaj wiemy, że to Bóg wysługuje się "diabłami" - a wiem, że diabli/ufonauci wcale nie należą do największych przyjaciół człowieka (delikatnie powiedziane) - musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Bóg ciągle trzyma ludzkość pod presją zła - i to nawet tak przewrotnie, że symuluje diabły w karocach, aby pokazać ludziom ich nienawiść wobec siebie i niesprawiedliwość w sądach.

Doszło do tego, że nawet Jezus na krzyżu odwrócił głowę, bo nie mógł patrzeć, że diabły, które NIE mają wolnej woli i stworzone są z gruntu rzeczy jako złe istoty niosły ze sobą bardziej sprawiedliwy wyrok niż ludzie, którzy z natury są wyposażeni w WOLNĄ wolę, świadomość i swobodę podejmowania decyzji przekupstwem niszczą życie drugiego człowieka.

Co do tego, że kobieta przyjęła diabelską ofertę - musimy pamiętać, że wtedy diabeł to było same zło i uciekanie się do niego, jako pomocy to był najwyższy akt desperacji człowieka. Wtedy przecież opowieści o diabłach z kopytami i o spółkowaniu z czarownicami były normalne tak, jak dzisiaj normalne są teorie spiskowe czy przynależność polityków i dostojników do tajnych sekt, które wpływają na nasz świat. To przecież wtedy powstawały powiedzenia: niech to diabli wezmą, czart ogonem przykrył, tam, gdzie diabeł mówi dobranoc - i wiele innych nie tylko z Polski.

Najprawdopodobniej Bóg po raz ostatni stworzył ludzkość, gdyż JEGO istoty poprzednio nie nadawały się do zamieszkiwania wszechświata (najprawdopodobniej czego się dotknęli, to spieprzyli rozwalając każdą cywilizację, która tworzył Bóg).

Dlatego też zdecydował się "zaatakować" i poddać ludzkość niezwykle przerażającemu egzaminowi: doświadczać Nas nieustannie złem, które sami produkujemy. Bóg nieustannie utrzymuje ten ciężki egzamin w różnych formach - dzisiaj przybrało to formę wyrafinowanej intelektualnej blokady zwanej "UFOnautami" i "ufo".

Sytuacja, w której owa dama się znalazła musiała być wyjątkowo perfidna, skoro Bóg niezwykle rzadko zmusza(ł) diabły do czynienia ewidentnego dobra - raczej sporadyczne dobro, które się działo w okolicy diabłów było tylko rykoszetem - w tej legendzie jednak mamy ewidentną pomoc.

Nie znamy do końca szczegółów tej legendy i pewnie nigdy nie poznamy (aż do czasu wybudowania wehikułów czasu i cofnięcia się w czasie do tamtego roku) - raczej nad pięknem legendy należy przejść ponad - a wyciągnąć wnioski z jej sedna: czy dzisiaj mamy inaczej?

Co prawda, dzisiaj nie będziemy wzywać diabłów czy ufonautów na pomoc, ponieważ od ponad 100 lat nadeszła era intelektu i najcięższej próby, jaką dozna ludzkość - potrwa co najmniej jeszcze około 200 lat. Przy czym jak widać po tym, co się dzieje dzisiaj - wojna toczy się w mediach - zamykanie ust tym, którzy chcą wiedzieć więcej nie polega na zabijaniu - a na zabijaniu woli, godności, poniżaniu i deptaniu - bez fizycznej eksterminacji - chyba, że dokonują jej sami ufonauci, jak to ma miejsce z wieloma badaczami ufo i badaczami darmowej energii.

Legendy o diabłach są bardzo ciekawe - ale to jest niezwykle szeroki temat - aby się nim zająć, jedna osoba musiałaby poświęcić mu całe życie, a i tak by nie starczyło. Nie mniej jednak - warto moim zdaniem.

Pozdrawiam,

Dominik

[bianka]

Dominik (darujmy sobie Panią i Pana :-) )

Wszystko co piszesz ma sens,ale jedynie w aspekcie,iż diabły nie mają wolnej woli i są jak zaznaczasz "narzędziami' w rękach Boga (co czyniłoby Go odpowiedzialnym za całe zło).

Ja zawsze uważałam,że diabeł ma wolną wolę: to ona pozwoliła mu jako jeszcze aniołowi stanąć przeciw Bogu i próbować przejąc kontrolę nad światem (co mu się nigdy nie uda gdyż jest mniej potężny od swojego stwórcy).

Jednakże jest o wiele potężniejszy od człowieka i to pozwala mu na prowadzenie wszystkich tych sztuczek i zagrywek w celu do pozyskania duszy kuszonego nieszczęśnika (jednak nawet sam diabeł nie ma wpływu na wolną wolę człowieka).

Być może za dobry uczynek diabła opisany w tej legendzie przyszło kobiecie słono zapłacić. W końcu to ona sama odwołała się do diabła (zamiast do Boga),co czart sprytnie wykorzystał.

Być może Bóg widząc ten podstęp odwrócił od niego głowę,dając do zrozumienia,że nie ma z tym nic wspólnego.

Może miał to być dla kobiety znak,że zamiast zwrócić się do Boga (modlitwą) wywołała pomoc czarta i Bóg nie mogąc łamać jej woli/wyboru jest bezsilny.

Posumowując :myślę,że diabeł nie pomógł on kobiecie tak bezinteresownie.Legenda trochę traci,gdyż bez morału. Trzeba go samemu dopowiedzieć,domyślić się.

Czym jest jednak ślad łapy diabła? Ostrzeżeniem?

Jeśli tak to dla kogo? Dla sędziów sądu?

Może diabeł chciał po prostu pokazać swoją wyższość i przypomnieć ludzkości na wieki,że istnieje i ma moc potężniejszą od człowieka (większą niż sądy). Jakby nie było zrobił to z typowym dla siebie przepychem i rozmachem (kareta,piękne stroje, efekty specjalne w postaci wypalania dłoni na stole).

Ja też uwielbiam legendy o diabłach, szczególnie dawne. Są takie proste i nie wiem czemu,ale wydaje mi się takie prawdziwe.

Użytkownik bianka edytował ten post 25.09.2009 - 13:02

[domenicus]

Wszystko co piszesz ma sens,ale jedynie w aspekcie,iż diabły nie mają wolnej woli i są jak zaznaczasz "narzędziami' w rękach Boga (co czyniłoby Go odpowiedzialnym za całe zło).

Dominik: TAK. Niestety...prawda jest odmienna od wyobrażeń, wymagałoby to głębszej wypowiedzi (brak czasu)

B:Ja zawsze uważałam,że diabeł ma wolną wolę: to ona pozwoliła mu jako jeszcze aniołowi stanąć przeciw Bogu i próbować przejąc kontrolę nad światem (co mu się nigdy nie uda gdyż jest mniej potężny od swojego stwórcy).

Dominik: Nie ma wolnej woli, chociaż sprawia takie wrażenie, nieodnotowalne od prawdziwego.

B: Jednakże jest o wiele potężniejszy od człowieka i to pozwala mu na prowadzenie wszystkich tych sztuczek i zagrywek w celu do pozyskania duszy kuszonego nieszczęśnika (jednak nawet sam diabeł nie ma wpływu na wolną wolę człowieka).

Dominik: Jest potężniejszy - jest prawie tak potężny jak Bóg - może prawie wszystko - oprócz czynienia bezinteresownego i ekspansywnego dobra.



B: Być może Bóg widząc ten podstęp odwrócił od niego głowę,dając do zrozumienia,że nie ma z tym nic wspólnego.

Dominik: Zupełnie TAK - pomimo iż Bóg wysługuje się diabłami, ufonautami, to NIE akceptuje ich działań - wydaje się to niemożliwym paradoksem, ale TAK jest i pokazują to wszelkie działania diabłów i ufonautów.

B: Czym jest jednak ślad łapy diabła? Ostrzeżeniem?

Dominik: To dowód, że istnieją diabły - ale każdy dowód tworzony przez Boga - może być obalony - tj. każdy człowiek mając wolną wolę może podważyć go - ci zaś, którzy chcą go uznać - mogą uznać. Taki jest podstawowy dowód na działanie Boga - kiedy działają ufonauci i diabły - zawsze ma to charakter bezdyskusyjny. Tam, gdzie działa Bóg - zawsze można to podważyć - jest tu sprzeczność, na której objaśnianie nie mam czasu


B: Może diabeł chciał po prostu pokazać swoją wyższość i przypomnieć ludzkości na wieki,że istnieje i ma moc potężniejszą od człowieka (większą niż sądy). Jakby nie było zrobił to z typowym dla siebie przepychem i rozmachem (kareta,piękne stroje, efekty specjalne w postaci wypalania dłoni na stole).

Dominik: Powodów jest bardzo wiele. Jednym z nich jest ten, który wymieniłaś.

Pozdrawiam, dominik

[skittles]

B:Ja zawsze uważałam,że diabeł ma wolną wolę: to ona pozwoliła mu jako jeszcze aniołowi stanąć przeciw Bogu i próbować przejąc kontrolę nad światem (co mu się nigdy nie uda gdyż jest mniej potężny od swojego stwórcy).

Dominik: Nie ma wolnej woli, chociaż sprawia takie wrażenie, nieodnotowalne od prawdziwego.

B: Być może Bóg widząc ten podstęp odwrócił od niego głowę,dając do zrozumienia,że nie ma z tym nic wspólnego.

Dominik: Zupełnie TAK - pomimo iż Bóg wysługuje się diabłami, ufonautami, to NIE akceptuje ich działań - wydaje się to niemożliwym paradoksem, ale TAK jest i pokazują to wszelkie działania diabłów i ufonautów.
Pozdrawiam, dominik

Ad.1 "Diabły", "Ufonauci" i wszystkie tego rodzaju czary, mary i stworzenia nieprawdopodobne, z założenia, dopóki nie udowodni się ich istnienia, istnieć nie powinny. Zdanie jak i wiarę każdy może mieć własne i powinno się unikać (przynajmniej wg mnie) podawania własnych przekonań, niepopartych konkretnymi, namacalnymi dowodami, jako pewnik. Przyjmując, że demony istnieją - dlaczego nie mają wolnej woli i z jakiej racji jesteś tego aż tak pewny? Czytam przykładowo fragment "chociaż sprawia takie wrażenie (diabeł)" i się zastanawiam, w jaki sposób posiadłeś tak dokładną wiedzę na temat ich natury.

Ad.2 Skąd wiesz, że Bóg nie akceptuje ich działań, wysługuje się nimi, dlaczego twierdzisz, że jest właśnie TAK, a nie inaczej? Ja zaś powiem - NIE jest tak. Skoro nie mam racji, to czy potrafisz mi to w przekonujący sposób udowodnić?

[domenicus]

Ad.1 "Diabły", "Ufonauci" i wszystkie tego rodzaju czary, mary i stworzenia nieprawdopodobne, z założenia, dopóki nie udowodni się ich istnienia, istnieć nie powinny.

Witam Pana,

Stworzenia te nie są nieprawdopodobne i zostały udowodnione ponad wszelką wątpliwość - ale nadal ludzie mają prawo wyboru, czy uznać je za mające wpływ na nasz świat, czy nie. Jedyne na czym polega ta sprawa od Pana strony to to, że nie posiadł Pan jeszcze do tej pory szerszego zasobu materiału dowodowego - jak bardzo trudno jest jednak to dokonać w samym sobie (zmianę myślenia) uzmysławia Nam fakt dr Allana Hynek'a, który pomimo długich lat badań ludzi uprowadzonych do ufo zapierał się jak koza w błocie i pomimo przebadania tylu przypadków ciągle sądził, że wszyscy robią go w konia albo symulują albo że to zwidy i omamy. W końcu jednak po zebraniu bardzo szerokiego materiału dowodowego przyznał, że to niemożliwe, aby tylu ludzi kłamało, symulowało w ten sam sposób tak wiarygodnie. Proszę również zauważyć, że prof. John Mack z uniwersytetu Harvard miał odwagę napisać książkę o uprowadzeniach jako profesor psychiatrii - i jednoznacznie stwierdził, że uprowadzenia NIE mogą być jedynie zjawiskami psychiki, więc muszą być realne - nie wnikał w to, czym są te zjawiska.

Przyjmując, że demony istnieją - dlaczego nie mają wolnej woli i z jakiej racji jesteś tego aż tak pewny? Czytam przykładowo fragment "chociaż sprawia takie wrażenie (diabeł)" i się zastanawiam, w jaki sposób posiadłeś tak dokładną wiedzę na temat ich natury.

Kiedyś myśleliśmy, że diabły i ufo - to dwie różne grupy istot - dzisiaj jednak wnioski są inne - mianowicie, że wszelkie złe istoty są jednym i tym samym, tyle, że używamy odmiennego nazewnictwa - dzisiaj nazywamy je nowocześnie ufonautami - podsumowuje to TO PORÓWNANIE CECH dawnych istot - plik z mojej prywatnej strony.

Ad.2 Skąd wiesz, że Bóg nie akceptuje ich działań, wysługuje się nimi, dlaczego twierdzisz, że jest właśnie TAK, a nie inaczej? Ja zaś powiem - NIE jest tak. Skoro nie mam racji, to czy potrafisz mi to w przekonujący sposób udowodnić?

Przyznam szczerze, że kiedy w 2008 roku prof. Pająk wysunął teorię o symulacjach Boga, którymi Bóg posługuje się, aby "egzaminować" ludzkość - również byłem w szoku. Jednak prawda jest taka, że mnie również nie pasowało wiele elementów UFOnautyki i równolegle, nie znając jeszcze tej tezy o symulacjach, przemyśliwałem nad tym i takie myśli się pojawiały gdzieś nieśmiało.

Jeśli chodzi o przekonanie to tutaj jest osobny problem - proszę przypomnieć sobie ile zajęło to dr Hynek'owi, aby ze sceptyka, praktycznie zajmując się tylko ufo dopiero po długim okresie czasu przyznał, że UFO to realne zjawisko a nie wymysł. Wniosek z moich obserwacji jest następuący, że choćbyśmy nie wiem jak chcieli, nie możemy nikomu wmusić niczego na siłę. Pan oczekuje i wielu ludzi też, że w parę zdań czy postów da się zmienić ludzki bieg myśli - a naprawdę jest to bardzo trudne i jest to proces miesięcy co najmniej - a średnio paru lat. To nie jest kwestia zjedzenia hamburgera z budki - a kwestia kluczowa ludzkości - NIE ma najmniejszych szans, aby ktokolwiek w krótkim czasie był w stanie przekonać przeciętnego człowieka o rzeczach, które są dokładnie odwrotne od popularnych wierzeń ludzi.

To jest proces, wymagający podejścia "na serio", z zaangażowaniem, dużą ilością czasu. Nie dziwi mnie, że ludzie mają to dawno gdzieś...przychodzą zmęczeni z kopalni, pola, huty, ciężkiej pracy umysłowej, mają tysiące problemów - gdzie tam zajmować głowę jakimś ufo czy diabłami. Pogoń za pieniądzem i zmęczenie codziennością - oto, co zabija intelekt, również chroniczny brak czasu. Pewnie dlatego to ludzie młodzi muszą wnieść świeżość do naszej cywilizacji, bo starzy nie mają ochoty, czasu i siły. Nowa fala prawdziwych naukowców, nie zaślepionych nienawiścią do wszystkiego, czego sami nie poznali musi przyjść i wymieść stare i zbutwiałe. To wszystko są procesy, które będą trwały lata.

Zachęcam jednak do analizowania ulubionych przez Pana dziedzin, myślę, że warto - sfera ufonautyki jest tak olbrzymia, że każdy znajdzie dla siebie jakąś dziedzinę, w której może się spełnić.

Pozdrawiam,

Dominik

[Ben3k]

Legenda.
Z jednej strony wiarygodna, ciekawa, z drugiej.. śmierdzi mi to podkoloryzowanym kiczem.
Sam nie wiem co o tym myśleć.

[discoboy]

wracajac do zapytania bianki dlaczego diabli pomogli wdowie. Mysle ,ze pokazali poprzez to upadek człowieka a przeciez na tym im tak bardzo zalezy. Wkoncu Jezus odwrocił głowe od tego co tam sie wydarzyło bo dla Syna Bozego ktory umarł za grzechy ludzkosci taki pokaz ludzkiej moralnosci był nie do zniesienia

[KMS_Bismarck]

to komu wierzyć? diabłu czy chrystusowi bo już nie wiem skoro bóg traktuje diabła jako narzędzie pracy i tortur dla ludzi to to sie nie trzyma kupy.
co do legendy to jest w tym sporo prawdy, w photoshopie taki odcisk mozna zrobic ale dowód w postaci stołu to już nie do przebicia. w polsce jest wiele miejsc z reliktami związanymi z diabłami itp

[Hutter]

Na ścianie w mojej werandzie wiszą 2 drzeworyty wykonane taką sama techniką co ten odcisk dłoni...

[bloodprincess]

Legenda niesamowita. Jednak mimo, że ślad jest, to nie jestem przekonana co do jego autentyczności. Tak jakby ktoś przejechał łyżeczką do herbaty i wydrapał ten odcisk...