Skocz do zawartości


Zdjęcie

Łapy precz od ateizmu!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
13 odpowiedzi w tym temacie

#1

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Każdego dnia idzie mi się zmagać na arenie wyznaniowej argumentując swój pogląd, także każdego dnia jestem świadkiem sporów między skrajnym teizmem a nowym ateizmem. Zarówno jedna jak i druga strona twardo broni swoich racji i swoich sprzymierzeńców w dyskusji, atakując i podrzucając świnię opozycji. Wydawało by się iż zakrawa to o normalność dnia powszedniego, gdzie jeden czai się na drugiego. Gdzie w życie wchodzi prawo "cel uświęca środki". Jednakże jak ma się to do dyskusji na arenie wyznaniowych.

Czyż przypadkiem wiara każdego z nas nie powinna być uwarunkowana od naszego światopoglądu, a co za tym idzie być sprawą osobistą? Dla większości owy spór to szansa by nabluzgać tej drugiej stronie. Jednakże, czy aż tak iluzoryczny jest dla nas ten stan, że nie dostrzegamy iż wartości wypływającej ze zwykłej rozmowy. A zamiast tego podsycamy nienawiść na froncie.

W szkołach i na lekcjach, aż trąbi się o tolerancji. Złudne biadolenie, które wciskamy uciśnionym by nie czuli się smutni i samotni. Nie można zaakceptować kogoś kto jest inny i odstaje od "nas", jest to niepoprawne... bynajmniej ten ktoś nie musi chcieć podporządkować się naszemu systemowi moralności. Jednakże, co mądrzejsze osoby darzą osoby na równej płaszczyźnie intelektualnej szacunkiem.

Sam zakrawam o skrajny nihilizm i mizantropizm, nie pałam sympatiom do osób, które mnie otaczają jak i z którymi idzie mi egzystować każdego dnia, jednakże i ja mam wzorce powyżej. Osoby mądrzejsze i bardziej doświadczone. Są też osoby, które zwykle szanuję od tak, gdyż poziom ich intelekcji wybiega ponad ogół.

W życiu powszechnym nawiązujemy przyjaźnie, niezależnie od wyznania i ustatkowania pozycyjnego, w internecie zaś miliony neo-oświeconych ateistów i teistów, naprzemiennie obrzuca się błotem.

Czy nie większy sens wypływa z wyważonej dyskusji, która wnosi coś do światopoglądu jednego i drugiego. Jednakże by do takiej dyskusji dorosnąć trzeba wnieść coś od siebie, co rozumie się przez wiedzę w danym temacie i otwarty umysł.

Z serwisu Racjonalisty korzystam od dawna, jednakże w ostatnim czasie moją uwagę przykuł baner " Marszu Ateistów".

W pierwszej chwili myślałem iż to kolejne moje senne urojenie, jednakże po odświeżeniu strony banner pojawił się po raz który.

Osobiście utożsamiałem ateizm z indywidualizmem, gdyż ateistów łączyć powinna tylko jedna zasada - brak wiary. Zaś dzielić może masa innych rzeczy. Zaś na przykładzie tego marszu plasuje się ateizm z pierwszą lepszą sektą tudzież homoseksualistami.

Pohańbienie podstaw ateizmu, poprzez robienie z niego surrealistycznej religii podprogowej zrzeszającej masy nowonawróconych na ateizm nastolatków, dla których chodzenie do kościoła jest po prostu nudne a przez ateizm rozumieją kolejną to modę...

Zatem moje końcowe postanowienie to "Wypierdaczać od Ateizmu", jeżeli pierwszy lepszy idiota nierozumiejący poglądu jaki wybiera ma nosić to samo określenie, które łechce i mnie... to w gruncie rzeczy chrzanię taki pogląd, gdyż poniekąd zacznie się podpinać moją osobę pod schematy oświeconych.

Niech ateizm pozostanie domeną ludzi mądrych i racjonalnie patrzących na otaczający ich świat.
  • 0



#2 Gość_Bayakus

Gość_Bayakus.
  • Tematów: 0

Napisano

Ja poszedłem za przykładem Boga, w końcu on też jest ateistą. I naprawdę bym chciał żeby istniał.
  • 0

#3

Paris.

    V.I.P.

  • Postów: 282
  • Tematów: 7
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Według mnie każdy wierzy w to co chce, jest to tylko jego sprawa i nikt nie powinien się do tego wtrącać.
Ci, którzy wyśmiewają cudzą wiarę są żałośni. Każdy powinien zająć się swoją wiarą lub jej brakiem i nie powinno go obchodzić w co wierzy druga osoba, gdyż wiara lub jej brak to rzecz osobista.
  • 2

#4

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Widzę, że komuś nie w smak to, co powiedziałem więc powtórzę: Marzenia ściętej głowy!

Każdy system jest narażony na wypaczenia, toteż nie można mieć pretensji, że są w nim osobniki o wątpliwej inteligencji, nie wspominając o jakiejkolwiek znajomości historii filozofii. Nie można ocenzurować ateizmu jako poglądu, ponieważ zbliżyłoby to nas do jakiejś śmiesznej zinstytucjonalizowanej formy z egzaminami wstępnymi w postaci ateistycznych chrztów przed świętą trójcą złożoną np. z Dawkinsa, Hitchensa i Darwina albo Mahera, Carlina i Harrisa (podobieństwo z mormonizmem całkowicie przypadkowe).

Powiem tak: nie róbmy z naszych poglądów komicznej parodii. To tylko przekonania! Ale niektórzy wojujący ateiści chyba doprowadzają się do orgazmu samą myślą o tym, jakże to oni są oświeceni. Wrzućmy na luz, dobrze na tym wyjdziemy. I nie kieruję tego do konkretnych osób na tym forum.

Użytkownik Don Corleone edytował ten post 20.09.2009 - 19:25

  • 0



#5

asp.
  • Postów: 225
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

mam wrażenie, że nazywanie siebie ateistą zaczeło być zbyt modne na portalach społecznościowych. Zbyt wielkie "halo" wokół zagadnienia próbują zrobić niektórzy. Niewiem czemu ma to służyć. Ja się czuję bardzo dobrze, ze swoimi poglądami, mimo, że nie nazywam siebie tym jakże durnym slonagem. Poprostu nie wierzę w boga, nie chodzę i neguję instytucję kościoła, jak i każdą z innych religii, nie muszę się z tym ukrywać i narzekać. Więc i radzę zrobić to samo.
  • 0

#6 Gość_Horror

Gość_Horror.
  • Tematów: 0

Napisano

Podszywanie się pod ateizm i tworzenie frakcji bojówkowych jest niczym innym jak tylko powielaniem odwiecznych schematów. Tak będzie, bo tak już było. Robił tak Kościół, zrobią więc tak jego fanatyczni przeciwnicy.

Powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, że obecny okres swobody wyznań i wolności słowa, czyni doskonałą okazję odwetu za, co tu dużo mówić, niechlubną przeszłość dokonań Kościoła. Sprawiedliwości staje się zadość. Mordy w imię wiary, stały się 'mordami' w imię ich braku. Oczywiście w wymiarze intelektualnym, lecz poprzez rosnące w siłę 'bojówki' mogą przerodzić się w lustro inkwizycji. Mało realne? Życzyłbym sobie tego. Bo przecież istnieje koegzystencja i sprawdza się w świecie rzeczywistym na co dzień. Bezpardonowe ataki na teistów z pewnością nie przysłużą się dialogowi, lecz czy ów dialog jest w praktyce możliwy? Obawiam się że nie. Ateizm i teizm są zbyt wielkimi skrajnościami by coś mogło je scalić na płaszczyźnie dialogu. Wszelkie próby pojednania są z góry przesądzone, lecz o pojednaniu można mówić w chwili, gdy istnieje konflikt. Konfliktu zaś można się wyzbyć. Dążąc do tolerancji w formie akceptacji, przez ateistów poszanowanie woli wiary u teistów, a przez wierzących akceptacji braku jakiejkolwiek wiary u ateistów. Sam ateizm nie jest groźny. Groźne są jego bojówkowe przejawy. Nie wierzyć, a zwalczać wszelkie oznaki wiary aspiruje do powielania błędów Kościoła, tyle że pod innym szyldem.
Jestem osobą wierzącą i wiem że konstruktywne debaty z ateistami są możliwe. Nie na zasadzie wciskania sobie w usta własnych dogmatów. Lecz skrupulatnemu wyłuszczaniu swoich argumentów. To daje do myślenia obu stronom i choć niesie to ze sobą ryzyko konfliktu to z autopsji wiem, że jest możliwe. Oczywiście owe debaty nie są konieczne, bo chodzi tu tylko o to by obok siebie żyć.
Najprostszym przykładem niech będzie funkcjonująca turystyka w krajach islamskich. Jeżdżą tam tak katolicy, jak i ateiści. Niebezpieczeństwo takich wyjazdów ma znikomy procent ryzyka w stosunku do intensywności występowania.
Nie ważne jaki interes jest tego przyczyną (turystyka=kasa), chodzi o efekt.
Nie mam zamiaru apelować o rozwagę i umiar, bo ta przychodzi najczęściej z wiekiem. I choć nie jest to żelazna zasada, to najczęściej cierpliwość w tym przypadku popłaca.
  • 0

#7 Gość_Aton

Gość_Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Z serwisu Racjonalisty korzystam od dawna, jednakże w ostatnim czasie moją uwagę przykuł baner " Marszu Ateistów".



He he :D

Tylko dziś! Tylko u nas możesz zobaczyć Ateisten paraden machen! Hitem paradenu będzie platformen ze skandynawii! Na zakończenie odbędzie się spontaniczny lincz przechodzących pastorów.

Dołączona grafika



Osobiście wolałem czasy, kiedy ateizm był domeną inteligentnych, a ateista nie oznaczał wroga wierzącego. Czasy kiedy ateista był, zwaczajnie tylko był i nie zwalczał innych.
  • 0

#8

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Osobiście wolałem czasy kiedy chrześcijaństwo po prostu było, a religie nie walczyły o wpływy, ale te czasy umarły razem z Jezusem z Nazaretu.
  • 1



#9

Rainbow Lizard.
  • Postów: 484
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Cóż, najlepszą odpowiedzią na pierwszy post Makbeta (i innych narzekających na to, że ateizm stał się nową "modą") jest pytanie retoryczne: a czego się spodziewaliście?

To oczywiste, że jeśli jakiś światopogląd staje się coraz popularniejszy, to będzie rosła liczba ludzi, którzy wyznają ten światopogląd jednocześnie mając nikłe pojęcie, czym on jest. Jak widać niektórzy nie zdają sobie sprawy z tego, że niemal wszyscy ludzie to jednostki absurdalnie stadne, które dołączą do danego kościoła, organizacji albo powiedzą coś nie dlatego, że rzeczywiście tak uważają, ale po to, aby zyskać akceptację innych osobników w stadzie. Tutaj można obejrzeć świetny przykład, doskonale pokazujący co mam na myśli.

Logiczne też jest, że na ateizmie, podobnie jak na religii i innych światopoglądach, niektórzy zarabiają - w końcu wszelkiego rodzaju książki związane z ateizmem darmowe nie są (*Tekeeus dyskretnie kieruje swój pazur w kierunku Dawkinsa*). Co za tym idzie - na pewno jest spora grupa ludzi, którzy chcą "upowszechnić" ateizm (kampanie reklamowe i tak dalej, patrz: "Nie ma boga! Po co więc się martwić?" czy jakoś tak) tylko po to, aby zwiększyć swoje zarobki. Oczywiście nie mówię, że wszyscy tak robią, ale gdzie są pieniądze, tam też znajdą się sępy.

(...) Nie wierzyć, a zwalczać wszelkie oznaki wiary aspiruje do powielania błędów Kościoła, tyle że pod innym szyldem.(...)

Świetnie powiedziane, nie widzę żadnej różnicy pomiędzy ludźmi krzyczącymi "jesteś idiotą, bo wierzysz w innego bożka" a tymi, którzy wrzeszczą "jesteś idiotą, bo wierzysz w jakiegokolwiek bożka".

Widzę, że komuś nie w smak to, co powiedziałem więc powtórzę: Marzenia ściętej głowy!

Każdy system jest narażony na wypaczenia, toteż nie można mieć pretensji, że są w nim osobniki o wątpliwej inteligencji, nie wspominając o jakiejkolwiek znajomości historii filozofii. (...)

Ja bym raczej powiedział, że wszystko, czego dotknie się człowiek, zostanie prędzej czy później wypaczone (o ile nie jest takie już w samych założeniach). Idealnym przykładem jest tutaj socjalizm - ustrój idealny, który jednak nie był w stanie wyjść zwycięsko ze starcia z ludzką głupotą.
  • 1

#10

livin.
  • Postów: 532
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nihilist/Makbet czemu chcesz ateistom zabronić marszu? JAk Pielgrzymi łażą , wiec czemu ateiści wyjśc nie mogą ;) ? A tak na serio to widzisz żyjemy teraz w czasach w których możliwe i niezabronione jest prawie wszystko. Póki nie życzą sobie zamknięcia kościołów a jedynie manfestują swoje poglądy w jakiś tam sposób czy to przez racjonaliste czy przez marsz to nic do nich nie mam. Zresztą generalnie to co ma do tegonihilizm i mizantropia o których tak często, gęsto piszesz? Nie obraź się/ już mi wybacz ale myslę, że masz troszeczke zaburzony obraz , stawiasz się wyżej ponad innymi próbując zastrzec sobie i niewielkiej (najlepiej wybranej przez Ciebie) grupie ludzi możliwośc do wyznawania jakiś tam poglądów. Bo jak wierzą to jest stado baranów bożych a jak ateizm się szerzy to też źle i za dużo głupków zaczyna się tym zajmować? Bywa, kiedzyś nawet najmniej popularny pogląd rozwinie skrzydła i weźmie pod nie coraz większą mase bytów. Przyznam, że zawsze szersze rozważania filozoficzne czy teologiczne sa domeną ludzi mądrych, nie tylko ateizm, ale fakt jest taki, że nie powinnieneś stawiać się wyżej ponad innymi chociażby byli by półgłowkami. No chyba, że stosujesz się do naprawdę skrajnego mizantropizmu, tylę, że wtedy raczej nie ma podziału na mądrych i głupich każdy człowiek to tzw gó***o

Użytkownik livin edytował ten post 21.09.2009 - 18:12

  • 0



#11

dżek.

    Muzyka Śnieżnych Pól

  • Postów: 1196
  • Tematów: 280
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 39
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tolerancja przede wszystkim!
Ja osobiście jestem otwarty na każdą religię.. lubię rozmowy ze Świadkami Jehowy, Zielonoświątkowcami.. i innymi..
po prostu lubię posłuchać co na temat swojej wiary mają do powiedzenia inni, zazwyczaj ateiści mają najlepiej wyrafinowane zdanie na temat życia w społeczeństwie.. na ogół przewyższają inteligentnie w rozmowie ludzi wierzący.. to tylko moja osobista dygresja.
  • 1



#12

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

na ogół przewyższają inteligentnie w rozmowie ludzi wierzący..


Och, posypią się gromy! ;p

Owszem, można porozmawiać, posłuchać, ale po którymś tam razie z kolei wszystko robi się drętwawe i smętne.
  • 0



#13 Gość_Horror

Gość_Horror.
  • Tematów: 0

Napisano

Owszem, można porozmawiać, posłuchać, ale po którymś tam razie z kolei wszystko robi się drętwawe i smętne.

Mogę napisać to samo.
To nas łączy...
i dlatego tak wiele nas dzieli.
  • 0

#14

reesvin.
  • Postów: 115
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja już nie wiem czy ci wszyscy pseudo Ateiści z Onetu, Wp, Interii itp to nie są przypadkowo katolicy którzy swoimi głupimi postami chcą ośmieszyć Ateistów i Ateizm. Poza tym nie podoba mi się to że ludzie starają się teraz na siłę zrobić z Ateizmu religię. Zawsze myślałem że jest to zaprzeczenie religii, nieutożsamianie się z żadną organizacją ani żadnymi wierzeniami. A tutaj jakieś parady, lista Ateistów. Po co to komuś potrzebne. Takie coś prowadzi tylko do następnego zniewolenia. Bo gdy ludzie zbierają się w kupę to przestają myśleć samodzielnie.
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych