Nikt nie wspomniał, a to wcale nie taka rzadkość:
dostajesz w głowę od random ludzi + pech = amnezja.
Nie masz zielonego pojęcia kim jesteś, gdzie iść, więc zaczynasz robić to, co potrzebne do przeżycia - bezdomność.
To naprawdę nie jest jakiś "super-pech" przypadek:
Wątpię. Życie to nie brazylijski serial czy książka, w której każde uderzenie w głowę kończy się amnezją.* xP Owszem, takie sytuacje się zdarzają w "real life", ale po pierwsze - nie tak często, jak chcieliby tego twórcy powieści/filmów (w rzeczywistości utrata pamięci jest bardzo rzadka). Po drugie - jeśli amnezja została wywołana przez mechaniczne uszkodzenie mózgu, to często pojawiają się także inne objawy zależne od tego, która część mózgu została uszkodzona, więc jeśli taki "bezpamięciowiec" nie zgłosi się w porę do szpitala, to prawdopodobnie długo nie pożyje. Po trzecie - zawsze jest coś takiego, jak dowód osobisty, zaś rodzina często rozwiesza wszelkiego rodzaju plakaty, więc jeśli taka osoba rzeczywiście szwenda się bez celu po mieście, to powinna się w miarę szybko znaleźć.
Poza tym amnezja nie wyjaśnia zaginięć w małych miejscowościach, bo nawet jeśli osoba "zaginiona" straciłaby pamięć, to raczej nie udałoby jej się wmieszać w tłum w jakiejś małej wsi. Jakby tego było mało, przypadki, w których amnezja trwa dłużej niż tydzień są ekstremalnie rzadkie.
Podsumowując - zjawisko to jest tak rzadkie i w większości przypadków krótkotrwałe, że trudno uznawać je za jedną z głównych przyczyn zaginięć. Więcej informacji Tutaj.
Użytkownik Tekeeus edytował ten post 22.09.2009 - 13:00