Skocz do zawartości


Zdjęcie

L.Casei, zdrowe czy nie?


  • Please log in to reply
4 replies to this topic

#1

Spawn.
  • Postów: 82
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jakiś czas temu były rozsyłane po stronkach te płyty prawdy. Była tam wzmianka o Actimelu. Że początkowo był to lek dla osób których organizm ma deficyt bakterii L.Casei i ma przez to gorszą odporność.

Ale ile w tym prawdy? Postanowaiłem założyć temat bo kupując jogurt zobaczyłem że spora większość ma teraz te bakterie, nie tylko Actimel.

I jeszce jedno pytanie, czy ktoś wie co jest napisane podczas reklamy Actimel'a na samym dole, niewyraźnym maczkiem?
(również w tych PP było że musi być ostrzeżenie przed długotrwałym przyjmowaniem produktów z L.Casei?)

Tak więc ogółem czy warto się tym przejmować, czy to tylko kolejne bzdury (których pełno)?
  • 0

#2

Pomaranczka.
  • Postów: 370
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem wygląda to tak, że jak raz kiedyś wypijesz sobie actimel, albo np. w czasie choroby żeby wzmocnić organizm to nic w tym złego, ale jeśli na zdrowo codziennie przez długi czas go pijesz i potem raptownie przestaniesz to masz słabszą odporność, bo organizm przyzwyczaił się, że dostaje pomoc i produkuje mniejszą ilość własnych przeciwciał.
  • 0



#3

CzstSrkzm.
  • Postów: 454
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ten "Pan" bardzo ładnie podsumował o co chodzi w tym tekście.
http://www.piotrstep...om/tag/l-casei/

Nie ma to jak Prawda przez duże P. A już PP - hicior :mrgreen:

Co do tekstu drobnym maczkiem w reklamie, to nie wiem o którą konkretnie ci chodzi, ale w tej:

http://www.dailymoti...009-reklama_fun

Występuje napis:
"Pij Actimel codziennie jako składnik zbilansowanej diety i zdrowego trybu życia."
  • 0

#4

Refused.
  • Postów: 633
  • Tematów: 46
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Aspekty, które trzeba mieć na wsględzie.
ACTIMEL dostarcza organizmowi bakterię zwaną L.CASEI. Ta substancia jest wytwarzana w naturalny sposób przez 98% organizmów, lecz kiedy dostarcza się jej dodatkowo przez dłuższy czas, organizm przestaje ją produkować i stopniowo „zapomina”, co musi robić i jak robić, przede wszystkim u osobników poniżej 14 lat.
W rzeczywistości (actimel) pojawił się jako lek dla tych niewielu ludzi, którzy nie wytwarzają tej bakterii, ale ilość tych osób okazała się tak niewielka, że lek ten okazał się nieopłacalny. By go zrobić opłacalnym sprzedano jego patent firmom żywnościowym.
Departament Zdrowia zobowiązał ACTIMEL (firmę produkującą) do zaznaczenia w swoich reklamach, że produktu tego nie należy spożywać przez dłuższe okresy i firma ta dopełniła tego obowiązku, ale w formie tak zakamuflowanej, że żaden z konsumentów nie zauważy tego ostrzeżenia. (W każdym kraju wykorzystuje się inne kruczki językowe… W reklamach w Polsce mówi się np. wypróbuj przez 2 tygodnie – przypisek własny)


Jeśli któraś matka decyduje się na uzupełnienie diety żywnościowej swojego dziecka ACTIMELEM, nie zauważy żadnego ostrzeżenia o niestosowności jego użycia i nie dowie się, że może powodować poważną krzywdę w przyszłości, spowodowaną manipulacjami reklamowymi, aby powiększyć zyski producentów.

I znowu kilka słów wyjaśnień ode mnie: Na czym polega niebezpieczeństwo Actimela i innych podobnych produktów?
Każdy organizm produkuje własne, tzw. dobre bakterie “zamieszkujące” układ pokarmowy.
Pomagają nam w trawieniu. Ich rola jest na tyle ważna, że kiedy bierzemy antybiotyk, który wyjaławia nasz organizm z tych bakterii, lekarze zalecają równoczesne pobieranie preparatów osłonowych (np. trilac, lacidofil, lakcid) , odbudowujących naszą florę bakteryjną.

A teraz do sedna. Bakterie w Actimelu spełniają taką samą funkcję, jak Nasz prywatna flora bakteryjna.
Kiedy regularnie pijemy Actimel, w organizmie pojawia się nadmiar dobroczynnych bakterii.
Wówczas nasze ciało dostosowuje się do nowej sytuacji. Organizm przestaje produkować bakterie (bo dostaje je z zewnątrz)

Problem polega na tym, że bakterie z Actimela są wyprodukowane sztucznie i szybko “umierają”.

Jeśli więc przestaniemy pić Actimel zaczną się nasze problemy.
Organizm nie produkuje już własnych bakterii (a przynajmniej nie w ilości koniecznej do prawidłowego funkcjonowania), a sztuczne bakterie też nie są dostarczane.

Zaczynamy więc chorować.

I Prawdę wówczas mówi reklama “pij przez 2 tygodnie”, bo kiedy później przestaniesz, to zdecydowanie poczujesz różnicę (na gorsze).


Źrodło: Klik!

Czyli cała prawda o L. Casei Defensis. Przeważnie 90% probiotyków nie powinno być przyswajane drogą nie naturalną przez organizm - poprzez przesadzenie dawek danego probiotyku jest wysoka szansa że nasz organizm przestanie go produkować - wtedy nastąpi osłabienie układu immunologicznego, a ten znów będzie wykrywał niektóre z pokarmów (nawet i naturalnych) jako bakterie go atakujące i poprzez system trawienny będzie z nim walczył wytwarzając nie potrzebnie substancje ochronne powodując tym samym szkody dla naszego organizmu.
  • 1



#5

CzstSrkzm.
  • Postów: 454
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A tutaj jeszcze lepiej wyjaśnione, łącznie z "autorem oryginalnym" tych rewelacji:
http://atrapa.net/ch...meliredbull.htm

Refused, po twoim poście wnioskuje, że nie czytałeś tekstu w w/w linku.
Co do produkcji probiotyków przez nasz organizm... n/c ;0

btw - źródło nie działa...
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych