Komisja Europejska chce na drodze sądowej zmusić Szwecję do wdrożenia unijnej wytycznej dotyczącej zbierania informacji na temat rozmów telefonicznych i transmisji danych w Internecie, donosi dziennik "Svenska Dagbladet".
Według opublikowanych informacji KE wniosła pozew do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, ponieważ Szwecja nie zastosowała się do zapisu zawartego w art. 15 ust. 1 dyrektywy, który zobowiązuje wszystkie kraje członkowskie UE do uchwalenia do końca marca br. krajowych przepisów umożliwiających zobowiązanie usługodawców internetowych i telekomunikacyjnych do gromadzenia danych na temat połączeń. Podobna skarga została złożona przeciw Austrii, która jednak zdążyła już zobowiązać się do wdrożenia odpowiednich regulacji, prosząc jednocześnie o trochę więcej czasu na realizację tego celu.
Uchwalona w lutym 2006 roku przez Radę UE dyrektywa weszła w życie na początku maja 2006 roku. Niemcy wywiązały się z obowiązku jej wdrożenia przez uchwalenie ustawy o monitoringu telekomunikacji i gromadzeniu danych, która po podpisaniu przez prezydenta Horsta Köhlera zaczęła obowiązywać od 1 stycznia 2008 r. Szwedzka minister sprawiedliwości Beatrice Ask poinformowała, że jej rząd planuje uchwalić odpowiednie przepisy za miesiąc lub dwa i z tego powodu będzie prosił Komisję Europejską o przedłużenie terminu.
Jako powód opóźnień we wdrażaniu dyrektywy w Szwecji minister podaje konieczność przeprowadzenia obszernych konsultacji. Cały ten złożony temat nie zalicza się do jej "ulubionych projektów". Ask ma nadzieję, że postępowanie przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości potrwa dość długo i że w tym czasie uda się wdrożyć unijną dyrektywę. Wówczas Szwecja mogłaby uniknąć grożącej jej w obecnej sytuacji wysokiej kary pieniężnej.
W Polsce według Prawa telekomunikacyjnego dane na temat połączeń telefonicznych i internetowych muszą być przechowywane przez operatora dwa lata.
wydanie internetowe www.heise-online.pl
http://tech.wp.pl/ka...,wiadomosc.html