Czy nie jest aby naiwne, wierzenie w udowodnienie istnienia darmowej energii, bez istniejącego dowodu na jej istnienie. Dowodu w postaci działającej elektrowni, kondensatora, baterii - czegoś co za darmo (bo w tym cała rzecz) potrafi dostarczyć energię (przy tym pomijam koła wodne, wiatraczki itp. - chociaż prąd dają jak za darmo).
"Będą patrzeć, a nie zobaczą..."
Jeśli urządzenie, zwane Zhang Heng Seismograph sprzed prawie 2000 lat, które opierało się na "chi" czyli telekinezie, działało i miało się dobrze, jeśli grzałka z Pakistanu, Grzałka Davey'ego nie może być wdrożona do produkcji od 65 lat (Peter Davey ma teraz 93 lata!) - Nicola Tesla skończył jako żebrak i zrobiono z niego wariata - a ponad 1200 patentów przejęła CIA, jeśli Rosja od ponad 60 lat bada telekinezę, telepatię, magię, robi dokładnie to samo co tajne służby USA (i pewnie innych krajów też), jeśli Stalin i Hitler mieli swoich doradców od okultyzmu, jasnowidztwa i starożytnych artefaktów, jeśli Hitler chciał zbudować pojazd na kształt dzisiejszego ufo, jeśli katedry akademickie są pełne ludzi tak zamkniętych na prawdę jak Pan, jeśli Inkwizycja (ówczesna "nauka") wymordowała setki tysięcy, a może nawet miliony ludzi, aby NIE zajmowali się przypadkiem tym, co w ich światopoglądzie nie miało prawa istnieć, jeśli Lucjan Łągiewka nie ma racji ze swoim pędnikiem i lokomotywką, jeśli setki, tysiące ludzi wynalazło od nowa to samo (free energy), jeśli
Perły Ludzkości cierpiały za darmo.
Jeśli faktycznie dzisiejszy świat to ten, o który Nam chodzi - to Boga faktycznie nie ma.
No chyba, że On jest - tylko działa w inny sposób, niż wmawiają Nam religijni politycy i guru - chyba, że wszystko musi być zakryte a dążenie do prawdy wypracowywaną w mozole cnotą.
Wie Pan, jak trudno obronić się przed stwierdzeniami: "gdybym nie był na forum od początku to uznał bym coś za wariactwo"?
ZAWSZE jest łatwo rzucić zza winkla trepem albo kamieniem.
"Zastanów się, zanim rzucisz we mnie i Nas Kamieniem Ignorancji,
bo może się okazać, że wkrótce to Ciebie dopadnie Skała Hipokryzji."
Istnieje ZBYT wiele dziedzin, ZBYT wiele "zbiegów" okoliczności, aby pominąć to, co faktycznie się dzieje.
Internet dał ludziom siłę, siłę wymiany energii, myśli. To obosieczna broń, jakiej dostarczył Bóg umęczonej ludzkości.
Bóg wręcz INTERNETEM można powiedzieć, spoliczkował wszystkich, którzy sprzeciwiali się prawdzie. Skoro pazerność, pieniądze, chciwość stały się napędem ludzkości - to niech ta chciwość stanie się przyczynkiem do budzenia się prawdy. Internet powstał, a szczególnie się rozwinął w wyniku pazerności - bo ktoś sobie wykombinował, że będzie można na tym zarobić miliardy - i tak jest de facto! Nie przewidzieli jednak, że Internet to niekontrolowane (na razie) medium.
Cenzura na razie działa na stronę WWW.ZBAWIENIE.COM - nie można od ponad tygodnia na nią normalnie wejść, trzeba to robić przez bramkę proxy.
A więc KTOŚ na głównej bramie polskiej usunął możliwość wchodzenia na tę stronę.
Wie Pan, dlaczego dzisiaj nie mamy prądu przesyłanego bez użycia kabli, jak chciał Tesla? Bo Edison i "naukowcy" oraz korporacje go zniszczyły.
Mam nadzieję, że, chociaż nie mam zbytnich umiejętności, to uda mi się chociażby, albo komukolwiek zbudować Grzałkę Davey'ego i szeroko rozpropagować, aby wreszcie ludzie otworzyli oczy.
Pozdrawiam i dziękuję za dyskusję.
Dominik