
Hedonizm (gr. ἡδονή - hedone - przyjemność) to pogląd uznający przyjemność za najwyższe dobro, natomiast unikanie cierpienia i bólu jest głównym warunkiem osiągnięcia szczęścia.
Wyróżnia się:
* hedonizm etyczny
* hedonizm psychologiczny
* hedonizm materialistyczny (hedonistyczny materializm, konsumpcjonizm, konsumeryzm)
Hedonizmem etycznym nazywamy takie poglądy, wg których ludzie powinni zmierzać do szczęścia (cudzego lub swojego), bowiem jest to "etycznie dobre". Hedonizm psychologiczny głosi, iż ludzie pragną szczęścia, nie mówi nic jednak co do sposobu (oraz rodzaju) jego osiągnięcia. Hedonizm materialistyczny dopatruje się najwyższej lub jedynej wartości w gromadzeniu i zużywaniu dóbr materialnych.
Najstarszą formą hedonizmu jest hedonizm cyrenejski. Jego cechy: liczy się tylko szczęście "prywatne" (szczęścia innych ludzi nie odczuwamy); szczęście można osiągnąć poprzez chwilowe przyjemności; to co nazywamy "długotrwałym szczęściem" jest ich tylko ciągiem; szczęście jest aktywne, tj. jest stanem czynnym umysłu/ducha/duszy, nie polega natomiast na braku cierpienia. Chwilowe, natychmiastowe szczęście jest ważniejsze niż "odłożone na później".
Hedonizm prezentowany był przez przedstawicieli szkoły filozoficznej założonej w IV wieku p.n.e. przez uczniów Sokratesa (m.in. Arystypa z Cyreny).
Formą "ewolucyjną" innej odmiany hedonizmu jest utylitaryzm, rozwijany przez brytyjskich filozofów Jeremy'ego Benthama i Johna Stuarta Milla: szczęście wielu ludzi jest ważniejsze niż szczęście jednostkowe; szczęście natychmiastowe powinno zostać "odłożone", jeśli prowadzi do szczęścia w przyszłości.
Tłumacząc na prosty język:Utylitaryzm (łacińskie utilis - użyteczny) – postawa zwana też filozofią zdrowego rozsądku, kierunek etyki zapoczątkowany w XVIII w., wg którego najwyższym dobrem jest pożytek jednostki lub społeczeństwa, a celem wszelkiego działania powinno być „największe szczęście największej liczby ludzi".
Programem utylitarystów jest próba obiektywnego ustalenia zasad działań przynoszących pozytywne i negatywne efekty. Podstawowym kryterium rozróżniania działań pozytywnych i negatywnych stała się dla utylitarystów zasada użyteczności. Głosi ona, że postępowanie jest słuszne, jeśli prowadzi do uzyskania jak największej ilości szczęścia i jak najmniejszej ilości nieszczęścia, przy czym dla różnych odłamów utylitaryzmu samo pojęcie szczęścia było różnie pojmowane przez różnych przedstawicieli tego kierunku filozofii, co prowadziło często do skrajnie różnych wniosków praktycznych.
Wielu utylitarystów podkreśla wagę efektów postępowania. Ich zdaniem, intencja czynu nie ma większego znaczenia etycznego - ważne jest tylko, czy daje on więcej efektów korzystnych czy szkodliwych.
W potocznym znaczeniu utylitaryzm to dążenie do osiągania celów praktycznych, materialnych.
Tylko i jeżeli dany czyn sprawi, że powstanie więcej szczęśliwości niż nieszczęśliwości to należy to uczynić.
Przykłady:
1. Cierpisz na depresję? Pigułki szczęścia nie pomagają? Popełnij samobójstwo! ^^
2. Ktoś stwarza ogólnie więcej nieszczęścia niż szczęścia (psychopatyczny pedofil, psychopatyczny morderca)? Zabij go! ^^
3. Jeśli się nie zabijesz to 100 ludzi bardzo będzie cierpieć. Zabij się z uśmiechem na twarzy! ^^
4. Wolna aborcja ---> sex bez zobowiązań ---> przyjemność! ^^
5. Eutanazja ---> mniej cierpienia! ^^
6. In vitro ---> więcej ludzi może odczuwać przyjemność! ^^
Jedynym problemem jest to, że utylitaryści są niezwyciężeni w debatach gdzie ocenia się tylko i wyłącznie argumentację. Jeżeli odsuniemy od siebie mgłę deontologii to dostrzeżemy kryjący się za tym geniusz prostoty.
Interesuje mnie co Wy sądzicie na ten temat.