5 odpowiedzi w tym temacie

[Alpha lyr]

Znalazłam dosyć ciekawy post podejmujący szereg dziwnych teorii, nie mam wystarczającej wiedzy naukowej by dementować, ale kilka przykładów coś we mnie ruszyło.
Spójrzcie sami:
http://wiadomosci.on...GZvcnVtMDAxLmpz

Czy wydaje się to wam prawdopodobne ?

[Mariush]

Czy wydaje się to wam prawdopodobne ?

Raczej nieprzeciętne brednie.

Przykład tego, że autor tych rewelacji nie ma pojęcia, o czym pisze:

Możliwe jest, że i ziemia się wokół własnej osi kręci, lecz z prędkością o wiele, wiele mniejszą od jądra ziemi, lub taką samą, ale na pewno nie z tak zwariowana prędkością, która zmiotła by w mgnieniu oka wszystko ze swojej powierzchni a sama roztrzaskała by się na kawałki - już o oceanach, które rozpryskały by się na wszystkie strony uniwersum nie wspominając. No ale naukowcy muszą w jakiś sposób wytłumaczyć nam 24-o godzinną dobę, no bo przecież obwód ziemi na równiku wynosi 40tys km, i gdy ja podzielimy przez 24 godziny, otrzymamy prędkość około 1667 km/h ! Niech mi więc ktoś sensownie wytłumaczy, co w takim przypadku dzieje się z silą odśrodkową? Znika, nie ma jej po prostu, gdyż fizyka wymyśliła sobie tak, ze ona równa się zeru! Jaka siła musiała by, przy takiej prędkości, przyciągać(istnieją już teorie przyciskania przez grawitacje z kosmosu) nas do ziemi, aby tak ogromna siła odśrodkowa równała się zeru?

Siła odśrodkowa działająca na człowieka znajdującego się na równiku wynikająca z ruchu po okręgu

F_od = m*v²/r

m - masa człowieka (80 kg)
v - szybkość ciała (na równiku 1670 km/h = 464 m/s)
r - promień okręgu (promień równikowy Ziemi =6378 km = 6378 000 m)

F_od = 2,7 N

Siła grawitacji między Ziemią i człowiekiem na równiku

F_g = G*M*m/r²

G - stała grawitacji
M - masa Ziemi (6*10²⁴ kg)
m - masa człowieka (80 kg)
r - odległość między środkiem Ziemi i człowieka ((promień równikowy Ziemi =6378 km = 6378 000 m)

F_g = 787,4 N

Zatem po pierwsze, siła odśrodkowa nie znika (co za niedorzeczność! - ciekawe, jaka to "fizyka" wymyśliła?). Po drugie stanowi ona zaledwie 0,34 % wartości siły grawitacji. Zatem, żadne rozpryskanie się oceanów we wszystkie strony uniwersum (lol!) także nam nie grozi.

[Alpha lyr]

No dobrze ale facet mówi nam że pilot na jakimś pułapie widzisz przykładowo Wyspy Brytyjskie bo skorupa jest zakrzywiona w górę a nie w dół. No ale czy rzeczywiście tak jest, sprawdził to ktoś ?
Sama sobie tak pomyślałam skoro jest zakrzywiona w ten sposób, to lecąc samolotem w lini prostej nad ziemią, rozbilibyśmy się o któryś z lądów, a jednak wracamy do tego samego punktu.

[Spawn]

Nawet gdyby założyć ze jest wkłśsła to samolot nie może lecieć "prosto". Prostu nie oznacza w linii prostej względem... słońca czy tam czegos tylko własnie wzgledem pow. ziemi. Bo analogicznie samoloty lecąc "prosto" ciągle by wylatywały w kosmos.


Jednak ta (ciekawa mimo wszystko) bajka wali się przez Słońce. Jak przecież, miały by następować wschody i zachody słonca czy chociaz pory roku. ciągle była byc noc. Albo raczej dzien, bo w centrum byłby cały pozostały wszechswiat i ciagle by świecił.

Wiec zupelnie bez sensu.

[22z]

Nie czytalem wszystkiego, ale juz pierwsze slowa mnie powalily ... Jakbym slyszalm Koresha
Ludzie kiedys uwazali ze ziemia jest plaska dopoki kopernik nie wybil im to z glowy. Wreszcze mozna bylo odetchnac od tej zarazy
A teraz (wiek temu) wyskakuje wczesniej wymieniony czlowiek (Koresh) i znowu probuje narzucic ciemnote. Rozumiem ze wtedy nie bylo mozliwosci poleciec w kosmos i dlatego pozostawie tego czleka w spokoju. Ale dzisiaj przeciez satelity lataja do konca US i nie wpadaja np. na Chiny - a jednak znajda sie ci ktorzy beda nadal uwazac ze to wszystko iluzja. Osobiscie wierze ze Ziemia moze byc pusta z jakims tam centralnym sloncem. Ale doslownie rzygac mi sie chce gdy gdzies czytam ze "zyjemy wewnatrz zamknietej kuli, a powierzchnia jest wklesla, a wszystko gwiazdy to iluzja"

[kamien]

tak jak czytalem tą wypowiedz na onecie to sie zastanawiałem czy on wie chociaz co pisze? albo raczej co skopiował