Napisano 16.04.2009 - 11:35
Napisano 16.04.2009 - 15:05
może to:
- pasta do zębów, szampon
- proszek w którym pierzesz pościel i piżamkę
- ustawienie łóżka
- kwestia wietrzenia pokoju przed snem lub pyłki z drzewa za oknem
- za dużo kawy
- jakoweś toksyny lub utrudnione ich wydalanie (np. antyperspirant)
- komórka za blisko głowy
- kierunek ułożenia ciała
- dźwięk/wpływ jakiegoś transformatora ( w zasilaczu komputerowym, monitorze, wieży itd.)
- niedawno pomalowany pokój
- ...
Napisano 21.04.2009 - 01:08
Napisano 21.04.2009 - 13:59
Być może zawsze masz takie szczęście (albo i pecha), że budzisz się w momencie, kiedy ciało jest akurat
w paraliżu. Albo budzisz się, zapewne nie wstajesz zaraz i nie robisz pajacyków (zgaduję!), leżysz sobie, bo leń nie pozwala Ci wstać i łapie Cię na te kilka sekund paraliż.
Tyle tylko, że nie wiem czy po tych 8śmiu czy 9ciu godzinach snu jest to możliwe.
Takie rzeczy zdarzały mi się po trzech czy czterech godzinach snu. Gdybyś chciał tego użyć w inny sposób,
nazwałbyś to techniką "4+1" czy jak kto woli.
Zgaduję co do tego, że tak się może sprawa miewać. Zawsze wydawało mi się, że paraliż to po prostu paraliż i jeśli takowego doświadczymy, zazwyczaj potrafimy go rozróżnić od czegokolwiek innego. Nie wyobrażam sobie, jak mogłabym go nie rozpoznać, ale to być może kwestia osoby.
Pytania tego typu uważam za pytania, które i tak ostatecznie pozostają bez odpowiedzi. Jedni powiedzą, że to "leń", lekrarz, że stres, drudzy zaś, że paraliż. Na końcu i tak nic nigdy nie wiadomo : ). Możesz sobie coś wybrać ze zbioru odpowiedzi (albo po prostu opinii), ale czy nie lepiej odpowiedzieć sobie samemu? : ) Odpowiadając sobie samodzielnie, chyba będziesz najbardziej pewny odpowiedzi, ale to tylko moje skromne zdanie.
Pozdrawiam.
Napisano 21.04.2009 - 21:05
Powiem szczerze ze oprócz Ciebie to wszyscy tutaj Pier...lą jak potłuczeni i nigdy czegos takiego nie przezyli.
Kochane niedowiarki takie cos czasami sie przydarza i nie należy to do przyjemnych rzeczy ,
trafiło mi sie to cos około 10 razy w życiu a szczególnie jak szedłem spac około 1-2 w nocy , po jaskis
1- 2 godzinie budzisz sie i nie możesz nic zrobic leżysz jak przysłowiowy Trup ( co możesz sobie porównac do
ludzi którym podano Pawulon - Łowcy skór ) tylko nie jest to jakis paraliż .
ale jakbys najbardziej chciał to za Ch...re sie nie ruszysz , dosłownie krzyczysz do mózgu chce ruszyc głowa , noga , reką i NIC .Moze to trwac nawet i 2 minuty ( w moim przypadku ) .
Te prtzebudzemia to takie nagłe przebudzenie - masz poczuce jakby ktos chcał cie wypchac z ciała
( można powiedziec ze to taki napad na na ulicy na twoje auto i cos lub ktos Cie z niego wyciąga )
- także masz strach w gaciach uwierz mi ( za pierwszym razem ).
Ten bezwład to takie uczucie jakby nikt nie włączył wtyczek od rąk nóg , nie włączył im zasilania
( jedyne czym mogłem ruszyc to powieki , ani mina ani krzyk )
Czasami przy takim przebudzeniu towarzyszy taki efekt - jakbyś miał głowe między dwoma elektrodami
czujesz jak prtzeskakują ci ładunki elektryczne i cholernie buczy( jak koło transformatora ) to tak jakby ktoś włanczał lub wyłanczał wtyczke od kntaktu , albo nie do konca włączył przełącznik od swiatła
Napisano 28.04.2009 - 23:58
Ja osobiście się tego nie bałem tylko dziwiłem się co to może być i dlaczego mi się to przytrafiło.- także masz strach w gaciach uwierz mi ( za pierwszym razem ).
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych