Skocz do zawartości


Zdjęcie

Niewyjaśnione zniknięcia - czy aby na pewno?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1

Refused.
  • Postów: 633
  • Tematów: 46
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Pamiętam, jak w dzieciństwie czytałem o Benjaminie Bathurst'cie, Davidzie Lang'u i Olivierze Modrzew. Cała trójka posiada niezwykłą, wiążącą ich historię - wszyscy nagle zniknęli, bez żadnego wyjaśnienia. Nie było żadnych raportów o porywających ich UFO, zero wyuzdanych portali międzywymiarowych i przede wszystkim żadnych morderczych intryg. Oni po prostu byli, a potem już nie. Najzwyczajniej na świecie - zniknęli. Ostatnio powtórzyłem sobie sprawdzanie owych spraw, lecz tym razem byłem nastawiony sceptycznie.

To była noc dnia 25 listopada roku 1809. Świat był pogrążony w wojnie z Napoleonem Bonaparte, a Alianci maszerowali mu na spotkanie przez całą Europę. Wiedeń upadł a brytyjski dyplomata z tego miasta, Benjamin Bathurst był w podróży do Hamburga by stamtąd powrócić do swojej ojczyzny, Wielkiej Brytanii.

Niedaleko od Berlina, w Perleberg, Bathurst zrobił sobie postój by napoić konie i zjeść ciepły posiłek razem ze swoim asystentem. Była już blisko dziewiąta wieczorem, kiedy zaprzęg był gotowy do drogi. Benjamin, który chciał dostać się do Berlina najszybciej jak tylko mógł, zostawił swojego asystenta by go spakował, a sam poszedł do powozu by w nim zaczekać. To był ostatni raz, kiedy widziano Benjamina Bathursta.

Chwilę później jego asystent opuścił Zajazd tylko po to, by zobaczyć przed sobą pusty powóz. Nie znalazł żadnego śladu dokąd mógł pójść Bathrust - a ten z kolei nie miał powodów by zniknąć. Tak zrodziły się jedne z najdziwniejszych historii dotyczących niewyjaśnionych zniknięć.

Tajemnicze zniknięcie dyplomaty dotarło do Anglii po kilku tygodniach, kiedy jego asystent przybył do Londynu. Żona Bathursta sama pojechała do Niemiec by mieć wgląd w policyjne śledztwo na temat jej męża. Przeszukano pobliską rzekę Stepnitz, lecz nie odnaleziono ciała ani żadnej poszlaki. Cała miejscowość została skrupulatnie przeszukana wszerz i wzdłuż - znaleziono w zajeździe w którym był jego płaszcz oraz jego buty - które odnaleziono w pobliskim lesie. Nic więcej. Nawet śledztwo z psami tropiącymi, które przeszukały cały teren skończyło się fiaskiem - nie znaleziono kolejnego znaczącego dowodu.

Sądząc, że za zniknięciem męża stali francuscy agenci, Pani Bathurst rozpoczęła śledztwo na własną rękę - zaczynając od samego Napoleona. Jakimś cudem zyskała dostęp do imperatora i spytała go wprost, co się stało z jej mężem. Zaskoczony Napoleon powiedział, że nie ma żadnego pomysłu co mogło mu się stać i zaoferował swoją pomoc w poszukiwaniach. Sprawa Bathursta zostaje ciągle otwarta - nie znaleziono go, nie znaleziono nic, co mogłoby wskazywać gdzie mógł się udać. Gdy nie ma żadnych dowodów, jest wysoce prawdopodobne że Bathurst po prostu został zamordowany - żadne przejście w hiperprzestrzeń czy zamieszanie w tę sprawę Obcych nie są tutaj potrzebne.

Inna, sławna opowieść jest związana z Davidem Langiem z Tennesse, farmerem, który rozpłynął się w powietrzu na oczach swojej rodziny. W jednej sekundzie jego ciało było widoczne, w następnej - już nie. Nie musimy rozpisywać tej bardzo znanej historii z detalami, ale pozostaje ona ciągle jednym z najlepszych przykładów niewyjaśnionego ludzkiego zniknięcia w kronikach zjawisk paranormalnych. Problem początkowo został złożony do gazety Fate, lecz... anonimowo, nie podano nazwisk. Żadnego śladu egzystencji Lang'a czy jego rodziny nie znaleziono, tak samo świadczą zapisy z tamtych czasów. Dalej istnieje podobna historia pana Olivera Larcha, mniej więcej tak samo prawdopodobna jak legenda Davida Lang'a.

Gdzie leży prawda związana z rozpływaniem się ludzi w powietrzu? Takie historie zazwyczaj są owiane 'mistyczną tajemnicą', a bardziej prawdopodobne wyjaśnienia zniknięć są częściej ignorowane niż w ogóle brane pod uwagę. Przypadki, które byłyby znane na cały świat - nie istnieją - wydają się nigdy nie zdarzyć (a sprawa Jimmy'ego Hoffa, to co? - dop. Refused). To nie jest tak, że ludzie nie znikają kompletnie bez śladu, ale przedstawione wyżej sprawy są najbardziej znanymi przykładami, dlatego je opisałem i zmieniłem orientację by spojrzeć okiem sceptyka. Co z tego wynika? Że ludzie nie znikają bez podania powodu lub bez znalezienia żadnego śladu informującego o ich pobycie. Zawsze jest powód...


Tłumaczenie: Refused
Paranormalne.pl
źródło: http://paranormala.c...umans-disappear
  • 1



#2

rozinho.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ciekawe jest też zniknięcie całego pułku (!) Regiment Norfolk, bodajże w 1915 r. podczas I WŚ. Więcej pisze o tym w książce Hartwiga Hausdorfa " XX wiek, stulecie zagadek i fenomenów".
  • 0

#3

Agnieszka81.
  • Postów: 321
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Gdy nie ma żadnych dowodów, jest wysoce prawdopodobne że Bathurst po prostu został zamordowany - żadne przejście w hiperprzestrzeń czy zamieszanie w tę sprawę Obcych nie są tutaj potrzebne.


Skoro nie ma ŻADNYCH dowodów, to równie prawdopodobne mogą być czynniki paranormalne, bo przecież nie ma żadnych dowodów. Nie ma dowodów na to, że został zamordowany i nie ma dowodów na to, że porwali go Obcy czy Bathurst gdzieś tam zawędrował w inną czasoprzestrzeń.
Z braku jakichkolwiek wskazówek możemy jedynie gdybać, co się z mężczyzną stało, ale jednoznacznie nie możemy wskazać jakiejkolwiek przyczyny zaginięcia. Zwolennicy zjawisk paranormalnych będę mieli swoje zdanie, a sceptycy swoje.
Artykuł ciekawy, ale tak naprawdę nie wyjaśnia żadnego z zaginięć, autor nie próbuje też wdrożyć swoich hipotez, a jeżeli już to robi - są bez większego znaczenia, bo nie daje nam żadnych wskazówek co do swoich racji...oczywiście wszystko z braku dowodów...
  • 0

#4

daxx.
  • Postów: 558
  • Tematów: 116
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Niewyjaśnionych zaginięć jest dużo. Kiedyś się tym interesowałem, ale myślę, że wszystko da się wyjaśnić. Będą to morderstwa (w indywidualnych sprawach), porwania do pracy w nierządzie, zwykłe ucieczki od świata i życia, bądź ucieczka przed odpowiedzialnością za dezercję (w przypadku całych oddziałów wojskowych).

Ludzie giną codziennie - jakiś ochroniarz w Gdyni zaginął na dniach (mam nadzieję, że nic mu nie jest), w tamtym roku dziewczyna w Sopocie (tu również chciałbym, żeby dziewczyna się odnalazła), czy kilka lat temu milioner Steve Fosset, którego nie potrafią odnaleźć mimo dużych środków pieniężnych przeznaczonych na odnalezienie.

Niektóre sprawy są wyjaśnione w miarę szybko - patrz sprawa Madzi z Sosnowca, inne ciągną się latami - Fundacja ITAKA ma na pewno wiele takich spraw.
  • 0



#5

Avenarius.
  • Postów: 894
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co do zaginionego brytyjskiego regimentu (za wikipedią):

"The 2nd Battalion of the Norfolks fought in the Mesopotamian Campaign. The treatment of prisoners after the fall of Kut al Amara mirrors that that would later befall the Royal Norfolks in the Far East during the Second World War.

The two territorial battalions served in Gallipoli. The 1/5th included the "Sandringham Company" which recruited from the Royal estate at Sandringham. On 12 August 1915, the Sandringham company suffered heavy losses at Gallipoli when it became isolated during an attack. A myth grew up after the War that they had advanced into a mist and simply disappeared."

Natomiast jeśli idzie o Fosseta (też za wikipedią):

"On October 1, late in the day, air search teams spotted wreckage on the ground at coordinates 37°40′2.8″N 119°08′0″WCoordinates: 37°40′2.8″N 119°08′0″W at a height of 10,100 feet (3,100 m) and about 750 yards (690 m) from where the personal items had been found. Later that evening the teams confirmed identification of the tail number of Fossett's plane."

"On October 29, search teams recovered two large human bones that they suspected might belong to Fossett. These bones were found 0.5 miles (0.8 km) east of the crash site.[84] Tennis shoes with animal bite marks on them were also recovered. On November 3, California police coroners said that DNA testing of the two bones by a California Department of Justice forensics laboratory confirmed a match to Fossett's DNA."

Użytkownik Avenarius edytował ten post 01.07.2012 - 13:53

  • 0

#6

erebeuzet.
  • Postów: 865
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@Avenarius

Czyli wszystko jasne? Nic nadnaturalnego.
Na przyszłość tłumacz teksty z angielskiego. Dla niektórych to przeszkoda nie do przejścia.
  • 0

#7

Avenarius.
  • Postów: 894
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Może jeszcze mam im na głos przeczytać żeby sobie oczu nie psuli ? Tak, nic niezwykłego, jeśli odrzucimy teorię że Fossetta zestrzelili Reptilianie.

Użytkownik Avenarius edytował ten post 02.07.2012 - 19:11

  • -4

#8

erebeuzet.
  • Postów: 865
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Może jeszcze mam im na głos przeczytać żeby sobie oczu nie psuli ? Tak, nic niezwykłego, jeśli odrzucimy teorię że Fossetta zestrzelili Reptilianie.


Zwyczajnie poszanuj fakt, że nie wszyscy kształcili się w tym kierunku.
No i gdzie w Twoich cytatach mowa o Reptilianach?
  • 0

#9

ciemność.
  • Postów: 1937
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zaginieni.pl - serwis Fundacji Itaka. Tam jest mnóstwo takich historii. Ludzie są, a zaraz potem ich nie ma. Znikają. Najczęściej są to porwania, ucieczki, nieszczęśliwe wypadki, itp.

Opisywanemu panu mogło zdarzyć się dosłownie wszystko. Może uciekł, może go porwali, może zabili, a może wszedł do rzeki (zdjęte buty) żeby się ochłodzić, dostał zawału i upadł, a wtedy porwał go nurt.
  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych