Skocz do zawartości


Zdjęcie

10 szokujących prognoz na 2009 rok


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1

Flix.
  • Postów: 71
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

10 szokujących prognoz na 2009 rok

Dołączona grafika
Dołączona grafika


Saxo Bank straszy!

Tradycyjnie, jak co roku w grudniu skandynawski Saxo Bank postanowił pospekulować co się wydarzy w następnych 12 miesiącach. Na początku warto wrócić do ich prognoz dotyczących mijającego 2008 roku. Parę z nich okazało się niezwykle trafnych. Duńczycy dobrze przewidzieli, że Wielka Brytania pogrąży się w recesji już w III kwartale 2008 roku, czy też problemy Węgier i ich waluty. Spadek amerykańskiego indeksu akcji S&P 500 o 25% do 1182 punktów okazał się zbyt … optymistycznym szacunkiem. Teraz marzymy choćby o 1000 punktów na S&P 500 i 2000 na naszym WIG20. Podobnie przewidywana wtedy liczba bankructw w USA też wygląda dziś całkiem nieźle. Również trafnie wywróżyli załamanie się cen akcji w Chinach. Pewnie w Saxo Banku sami nie spodziewali się, że niektóre czarne prognozy teraz zostałyby wręcz uznane za nadmierny optymizm.

Z kolei przestrzelili zgadując, że ropa dojdzie do 175 dolarów za baryłkę (choć było blisko w wakacje), a prezydentem USA zostanie … Ron Paul. Trzeba jednak przyznać, że ci analitycy nie boją się odważnych przepowiedni i mają całkiem niezłą trafność w tak śmiałych i ryzykownych tezach. Z tym większym zainteresowaniem sprawdźmy co nam wysmażyli na 2009 rok. Warto pamiętać, że sami analitycy od razu zastrzegają, że celowo wyszukiwali takie, a nie inne prognozy, aby skłonić czytelników do myślenia, a nie są to przewidywania, które mają choćby 50% szans na spełnienie. W każdym razie warto się z nimi zapoznać i zastanowić czy nie tkwi w nich sporo czasem smutnej prawdy. Oto 10 szalonych prognoz Saxo Banku na 2009 rok:

1. Rewolucja w Iranie. Przeżywająca już teraz kłopoty gospodarka irańska znajdzie się pod szczególnie silną presją w wyniku niskich cen ropy. $40 czy $35 za baryłkę oznacza skurczenie się siły nabywczej całego społeczeństwa. Rząd stanie przed problemem dostarczenia podstawowych dóbr niezbędnych do życia. Niepokoje społeczne są nieuniknione.

2. Ropa naftowa po 25 dolarów. Zwolnienie gospodarcze doprowadzi do zupełnego spadku popytu na ropę. OPEC będzie zmniejszał produkcję, ale wewnątrz organizacji dojdzie do konfliktów i niektórzy producenci wyłamią się z umowy. Podobnie więcej ropy będą dostarczać kraje spoza OPEC, które będą chciały załagodzić w ten sposób negatywne skutki kryzysu.

3. Amerykański indeks rynku akcji S&P 500 spadnie do 500 punktów. Powodem mają być spadające zyski spółek. Będą one się kurczyć z powodu kłopotów z kredytem dla klientów indywidualnych i korporacji. Banki zmuszone do odpisów złych długów nie będą skore do pożyczek. Zniżkujące ceny nieruchomości nie pozwolą korzystać z hipotek jako zabezpieczeń nowych inwestycji. Firmy gwałtownie zredukują swoje programy inwestycyjne.

4. Włochy mogą wystąpić ze strefy euro. Włosi znani są z zamiłowania do dewaluacji, a taki mechanizm nie istnieje wewnątrz ERM. Wewnętrzne tarcia pomiędzy poszczególnymi krajami strefy doprowadzą do licznych napięć i w końcu poważnego kryzysu UE, a pierwszym symptomem byłoby wyjście ze strefy euro przez Włochy.

5. Kurs dolara australijskiego wobec jena spadnie do 40. Australijska gospodarka zacznie przeżywać poważne kłopoty z powodu turbulencji na rynkach towarowych. Zdaniem analityków nawet przez kolejne 10 lat rynki towarowe utkną w martwym punkcie. Z kolei dzięki dużemu deficytowi rachunków bieżących i wysokiemu poziomowi krajowych depozytów japoński jen nabierze siły i jest idealnym kandydatem do gry przeciw dolarowi australijskiemu.

6. Kurs euro do dolara amerykańskiego spadnie do 0,95, a potem odbije na 1,30. Problemy strefy euro wydają się na razie lekceważone przez rynki. Tymczasem rośnie ich skala ze względu na obciążenia ponoszone na rzecz krajów Europy Wschodniej. Poza tym dolar jest wciąż główną walutą rozliczeniową wielu rynków, jednak jego wewnętrzna słabość wpłynie na jego kurs w kolejnych miesiącach.

7. Wzrost PKB Chin wyniesie 0. Chiny znajdą się na skraju recesji, ponieważ ucierpi ich napędzana eksportem gospodarka. Poza tym niewypałem okażą się inwestycje oparte na pękniętej już bańce spekulacyjnej na rynkach towarowych i surowcowych. Rykoszetem odbije się także agresywna polityka monetarna Chin.

8. Pierwsi weszli, pierwsi wyjdą. Waluty krajów, które niedawno powiązano z euro znajdą się pod presją. Szczególnie dotyczy to krajów nadbałtyckich.

9. Indeks towarowy Reuters/Jefferies CRB spadnie o 30%. Bańka spekulacyjna na towarach i surowcach była prawdopodobnie jeszcze większa niż ta na akcjach. Teraz pękła i będzie jeszcze gorzej, gdy na rynek wrócą ukrywane dotąd zapasy, szczególnie dotyczy to metali przemysłowych.

10. Niektóre waluty azjatyckie zostaną powiązane z kursem chińskiego juana. Kraje azjatyckie zwrócą się w stronę Chin rozczarowane słabością Ameryki. Gdzie znaleźć potencjał i przyszłość światowej gospodarki? Odpowiedź wydaje się oczywista.

Część z tych przewidywań wygląda dość szokująco, ale w sumie niewiele już nas zdziwi. Ciekawe, które z nich sprawdzą się tym razem?


Źródło:
http://www.notowany....noz-na-2009-rok
  • 0

#2

craven.
  • Postów: 164
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem zbyt celne i dokładne są te prognozy, pewnie jest tak jak z długoterminową prognozą pogody - gdybanie na podstawie ulotnych i zmiennych poszlak nie może dać nawet w 50% realnego wyniku.

Pożyjemy zobaczmy.
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych