Sensacyjne odkrycie przy współudziale Polaka
"Rzeczpospolita": W słynnym rezerwacie przyrody Serengeti w Tanzanii archeolodzy odnaleźli ślady pozostawione przez ludzi 80 tysięcy lat temu. Ale prawdziwą sensacją jest odnalezienie paciorków ze skorup strusich jaj.
W wykopaliskach zorganizowanych przez amerykańską Serengeti Genesis Fundation bierze udział prof. Michał Kobusiewicz z PAN.
Odnalezione paciorki przesuwają wstecz o kilkadziesiąt tysięcy lat typowo ludzkie zachowanie, jakim jest ozdabianie ciała - wyjaśnia prof. Kobusiewicz. - Ale jednocześnie przesuwają do przodu próg stanowiący granicę człowieczeństwa; tym progiem jest moment, w którym pojawia się samoświadomość, poczucie własnego "ja", odrębności w stosunku do innych postaci z grupy. - Materialnym przejawem takiego poczucia - mówi prof. Kobusiewicz - jest moment, w którym pojawiają się ozdoby. Nasze wykopaliska wykazały, że stało się to 80 tysięcy lat temu.
Odkrycie dokonane w Tanzanii podważa teorię uznawaną przez większość antropologów i archeologów, według której Homo sapiens był taki sam jak ludzie współcześni już wtedy, gdy pojawił się na świecie jako gatunek, czyli 200 tysięcy lat temu. Niektórzy badacze przypuszczają jednak, że był do nas podobny jedynie zewnętrznie, natomiast nie dorównywał jeszcze ludziom współczesnym pod względem mentalnym. Ta przemiana nastąpiła dużo później, właśnie około 80 tysięcy lat temu, pod wpływem jeszcze niepoznanych zmian neurologicznych. Dowodem tego są najstarsze na świecie ozdoby odkopane w Tanzanii.
źródło: onet.pl