6 odpowiedzi w tym temacie

[Inana]

Chcialabym Wam opowiedziec pewne moje sny.Przysnily mi sie juz dosc dawno,jakies poł roku temu.Ten sen skladal sie jakby z dwóch czesci.Posłuchajcie.

*
Znalazlam sie w jakims dziwnym miejscu,bylo to jakby taka specjalna klinkia dla chorych dusz.Bylo ich tam mnostwo,lekarze takze.Wszystkie te dusze byly smutne,płakały.Ja takze czulam tam smutek.
W pewnym momencie zauwazylam dwie dziewczyny.Podobnie jak pozostale dusze,strasznie sie smucily.Zapytalam sie co im dolega,co sie takiego wydarzylo.Zaczely mi opowiadac,ze nie wiedza jak sie tutaj znalazly,nie pamietaja zbyt wiele.W pewnym momencie zaczelam im udzielac pewnych rad.Powiedzialam,zeby sie skupily i po woli wszystko przypomnialy.Jedna z nich zaczela sobie cos przypominac,ucieszyla sie.Moje rady okazaly sie bardzo cenne,chcialam im pomóc.Powiedzialam,zeby nie przebywaly w tym miejscu zbyt długo.Odparlam,ze moja dusza jest w jakis sposób nauczona,ze uwielbia doswiadczac,ciagle cos przezywac.Doswiadczanie i z czym sie wiaze-życie na Ziemi bardzo mnei cieszy.Że nie potrafilabym tak jak one siedziec tutaj i sie zamartwiac.Odparlam,ze Ziemia jest jednym z lepszych miejsc do doswiadczania.


*
Nagle znalazlam sie w zupelnie innym miejscu.To byl taki swiat,ze moglam tam spojrzec na kazda czesc Wszechswiata.Byly tam jakies dziwne ekrany.Te ekrany byly przedziwne,jakby wielowymiarowe,obrazy z nich wrecz wychodzily na zewnatrz,bylo pelno barw,kolorow,to bylo niesamowite.
Zauwazylam,ze razem ze mna sa takze moje przyjazne dusze.Właczylismy jeden ekran.I ukazala sie na nim Ziemia.Poszukalam kilka panstw,wyswietlily sie rozne.
Zaczelam radzic moim przyjaciolom,zeby w ich nastepnym zyciu inkarnowali w usa,w Nowym Yorku.Zaczelam im opowiadac,ze to miejsce daje mnostwo mozliwosci rozwoju,nauki,itp.Poradzilam,zeby zappamietali to miejsce,ze tam sa takie wysokie wieżowce.Pozegnalismy sie.

Ten sen zaraz po brzebudzeniu zapisalam w notatniku.Jeszcze nigdy w zyciu cos tak na swoj sposób logicznego i dokladnego mi sie nie przysnilo.Uwierzcie mi,to bylo cos wspanialego.Strasznie trudno mi opisac uczucia,jakie mi towarzyszyły.

[Inana]

Szkoda,bo myslalam,ze ktos cokolwiek napisze .

[whitepatriot]

masz może jakieś inne podobne sny, i może być tak że w podświadomości masz takie marzenie żeby zostać aniołem albo kimś innym co pomaga duszą (napisałem aniołem bo nie wiedziałem jak do nazwać myślałem o czymś w rodzaju "psychologa od dusz"

[k4mil171]

Może przed snem oglądałaś Zaklinacz dusz?

[libea666]

Jakaś niewiarygodna ta twoja historia

[Adventus]

Dziwne. Nie sen, ale to, jak tak dobrze zapamiętałaś sen, a nawet dialogi.

A po za tym jako Polka powinnaś polecić Polskę i Warszawę a nie USA.
ładnie to tak ?

[Inana]

Nie ogladalam zadnych filmow przed snem to moge Wam gwarantowac.
Chodzi mi o to,ze ten sen skladal sie z dwoch czesci,i w jakis sposob te czesci sa ze soba powiazane,ale nie wiem w jaki.I niesamowite jest,ze wlasnie bardzo dokladnie zapamietalam te dialogi,ciagle je pamietam,jakby to sie wydarzylo wczoraj.I bardzo dziwna jest logika tych snow,taka specyficzna.Kiedys rozmawialam z kims o podobnych zainteresowaniach.Ta osoba mi powiedziala,ze w ksiazce chyba R.Monroea jest bardzo dobrze opisane tzw.centrum planowania,i sa tam wlasnie te niesamowite ekrany wielowymiarowe.Jesli tylko uda mi sie zdobyc ta ksiazke na pewno ja przeczytam.