Napisano 19.11.2008 - 20:01
Napisano 19.11.2008 - 20:18
Kiedy nauka da nam odpowiedź na podstawowe pytania, będące najczęściej kwintesencją wielu wiar i religii: Czy istnieje Bóg, dusza i życie po śmierci?
Geniusz fizyki, Albert Einstein był przekonany co do istnienia istoty boskiej... miał rację, czy się mylił?
Koncepcja osobowego Boga jest mi zupełnie obca i uważam ją wręcz za naiwną
Doszedłem - będąc dzieckiem całkowicie niereligijnych (żydowskich) rodziców - do głębokiej religijności, która jednak miała swój nagły koniec w wieku lat dwunastu[
Jestem głęboko wierzącym ateistą. [...] Jest to poniekąd zupełnie nowy rodzaj religii.
To oczywiście kłamstwo, co czytałaś o mojej religijności; kłamstwo które jest raz po raz powtarzane. Nie wierzę w osoboweg, Boga i zawsze otwarcie się do tego przyznawałem. Gdybym jednak musiał znaleźć w sobie coś, co miałoby aspekt religijny, to byłaby to bezgraniczna fascynacja strukturą świata, jaką ukazuje nam nauka.
Napisano 19.11.2008 - 20:31
"Nie potrafię wyobrazić sobie osobowego Boga, wywierającego bezpośredni wpływ na uczynki ludzi. (...) Moja religijność polega na pokornym uwielbianiu nieskonczenie doskonałego bytu duchowego, który przejawia się w tej drobnej cząstce rzeczywistości, jaką (...) jesteśmy zdolni ogarnąć naszym rozumem."
"Wierzę w Boga Spinozy, przejawiającego się w harmonii wszystkiego, co istnieje, a nie w Boga, który zajmował by się losem i uczynkami każdego człowieka."
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych