Napisano 15.07.2009 - 22:52
Napisano 15.07.2009 - 22:58
Napisano 15.07.2009 - 23:03
Napisano 15.07.2009 - 23:10
Napisano 15.07.2009 - 23:15
A właśnie, że nie proste. Uczuć nie kupisz, ot, kupisz słowa. Zgadzam się z Bobkiem.
Napisano 15.07.2009 - 23:16
Tylko, że teraz zaprzeczasz sam sobie.Na pewno by kupil ale nie doslownie, ktos piekny, w ladnych ciuchach, rozrywkowy, majacy wiele zajec i zabierajacy cie w rozne miejsca w ktorych bys sie nie nudzila na pewno wzbudzil by tobie jakies uczucia a nawet moze milosc, nie musialby pracowac wiec powiedzmy ze skupilby sie na zdobywaniu wiedzy, tez by ci tym na pewno zaimponowal. A do tego sa potrzebne srodki pieniezne. Nie chodzi mi o prosta propozycje cos za cos ale o mozliwosci jakie daja pieniadze.
Tak, tylko że tutaj wchodzi inna sprawa pod nóż: prawdziwość uczuć tej kobiety. W tym wypadku pojawia się dosyć chwiejna kwestia... o jakiego typu uczuciach do kupienia mówimy? Może w tym tkwi cały problem.Wystarczy ludzi odizolować, a czas zrobi swoje. Wbrew pozorom niewiele więzi nazywanych jako niezniszczalne rzeczywiście takimi są. Przykład? Żona wojaka, głupi ma nadzieję, że będzie mu bezwzględnie wierna. Złamie się, jest to tylko kwestią czasu. Nie ważne czy urzeczywistni myśli, będzie się zastanawiać, oceniać czy warto, czy wypada. Po jakimś czasie może się okazać, że nie kochała męża a jedynie wyobrażenie o nim.
Napisano 15.07.2009 - 23:42
Tak, tylko że tutaj wchodzi inna sprawa pod nóż: prawdziwość uczuć tej kobiety. W tym wypadku pojawia się dosyć chwiejna kwestia... o jakiego typu uczuciach do kupienia mówimy? Może w tym tkwi cały problem.Wystarczy ludzi odizolować, a czas zrobi swoje. Wbrew pozorom niewiele więzi nazywanych jako niezniszczalne rzeczywiście takimi są. Przykład? Żona wojaka, głupi ma nadzieję, że będzie mu bezwzględnie wierna. Złamie się, jest to tylko kwestią czasu. Nie ważne czy urzeczywistni myśli, będzie się zastanawiać, oceniać czy warto, czy wypada. Po jakimś czasie może się okazać, że nie kochała męża a jedynie wyobrażenie o nim.
Napisano 16.07.2009 - 00:18
Kupisz uczucia i to bardzo latwo, za kase ulepszysz wyglad i zapewnisz rozrywke na randkach badz znajomym. Proste.
Napisano 16.07.2009 - 10:05
I tu już się nie zgodzę. Wymieszałeś ze sobą różne uczucia, a nie wszystkie są tu do kupienia. Chyba nie muszę pisać o którym myślę.O jake uczucie? - o miłość i wszystkie jej podgatunki: miłość do pieniędzy męża, do jego wizerunku, szczera miłość - prawdziwy biały kruk choć każdy ma nadzieję że to jego uczucie należy do tej kategorii.
Poniekąd masz rację. Po 20 latach małżeństwa kobieta nagle uświadamia sobie, że do męża czuła jedynie przywiązanie, a nie miłość. Różnie bywa. Co do tych niezniszczalnych rzeczy... nie chcę się już wdawać w polemikę, bo nie udowodnię. Mam inne przekonania.Trochę zażartowałem, ale nie musi być tak wyłącznie przy rozpatrywaniu nie do końca niezniszczalnej więzi. Po jakimś czasie zaczną pojawiać się pytania, wątpliwości: "dlaczego wogóle się na to dzdecydował", "jak mógł pozwolić by ktoś z zapłakaniem przeszukiwał każdą trumnę z nadzieją że nie znajdzie męża" oraz wiele innych. Nie ma rzeczy niezniszczalnych, czasem jedynie będąc świadkiem destrukcji można się o tym przekonać.
Wszystko zależy od człowieka, od siły jego wolnej woli i wiary. Ot. Można mówić za ogół, ale skąd mamy pewność, że nie ma wyjątków - tych jednostek, które właśnie potrafią stanąć za siebie?Z innej beki. Gdzie nie ma ryb tam i rak ryba , także i homofob by się złamał. Kilka lat z kumplami pod jednym prysznicem i by się pękł. Oczywiście wcześniej zostałby przełamany bez zapytania ale to już inna sprawa. I uczucia, i przekonania są do zdarcia. Wyjątkiem może się okazać brak przywiązania do świata obecnego. Choć jestem bezbożnikiem jest mi wszystko jedno, a może mówię tak gdyż nie wiążę z nikim na tyle silnej więzi by się przekonać, może nie mam kompetencji do zabierania głosu - nie mogę temu jednoznacznie zaprzeczyć.
Napisano 16.07.2009 - 14:35
Napisano 16.07.2009 - 20:34
Napisano 16.07.2009 - 22:01
Owszem, wszystko ma, tylko pytanie na ile pieniądze potrafią to coś pokryć sprawiedliwie i na ile jest to równoznaczne z faktyczną ich ceną, tzn. z wysiłkiem włożonym w wykonanie danych wyrobów, usług...Wszystko ma swoją cene, i to nie jest złe
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych