14 odpowiedzi w tym temacie

[lunatyk]

Mag z Jawy Kosty Danaosa Ostatnio trafiłem na ten tytuł, pytanie czy ktoś czytał, jak tak to czy warto zakupić i przeczytać? czy jest warta uwagi??

[Kosz85]

Witam,
książka nawet dosyć ciekawa, o ile kręcą Cię klimaty Tai Chi, Qi gong, itp. Nie znajdziesz w niej ćwiczeń, ani informacji jak praktykować Lei Shan Dao (Ścieżka grzmotu i błyskawicy). Jhon Chang (dawniej znany jako Dynamo Jack - od filmu dokumentalnego na którym smażył rybę gołą ręką i podpalał gazetę chi) zarzucił trenowanie w swoim stylu, po tym jak między innymi Kosta i kilku innych mieli nerki uszkodzone przez chi, a dokładniej przez treningi.
Dowiesz się z niej ciekawej historyjki o mistrzu Jhona Changa i jego historii. Całość trochę na modłę "Domu latających sztyletów", chociaż po obejżeniu filmików na YouTubie, jestem skłonny w to uwierzyć.
Jeśli interesuje Cię praktyka, to w tej książce praktycznie nic nie znajdziesz. Jeśli historia wspaniałego człowieka, który przez poświęcenie i trening bardzo dużo osiągnął, to mogę polecić.

[lunatyk]

a coś o praktyce mógłbyś polecić?

[Kosz85]

a coś o praktyce mógłbyś polecić?

Praktyce czego?
Lei Shan Dao? Czy, którejś z pozostałych wielkich szkół Tao? Hmm, w sumie to nie ma wielkiego znaczenia, bo ćwiczenia są przekazywane głównie z mistrza na ucznia. Co prawda są podobno książki, ale jedyne egzemplarze w rękach mistrzów. Czyli w skrócie: daruj sobie.

Myślisz, że gdyby ta wiedza była dostępna od tak, to ludzie by z tego nie korzystali?
Chyba że chodziło Ci o inne praktyki?

[lunatyk]

To ciekawe, gdyby ludzie sami mogli praktykować, więcej ludzi było by lepszymi ludzmi

A chodzi mi o praktyke pracy z energią oraz wszelskich sposobów medytacji oraz rozwoju duchowego

[zalew]

To tylko techniki poslugiwania się energią - od tego nei jest sie ani lepszym ani gorszym, no moze napompowane ego jest że sie coś potrafi.

[Aidil]

Zalew - przyznam, że masz dość dziwne podejście do rozwijania swoich umiejętności

[Kosz85]

Zalew - przyznam, że masz dość dziwne podejście do rozwijania swoich umiejętności

Heh, niestety zgodzę się z Zalewem. To są jedynie techniki, bycie dobrym nie ma tu nic do rzeczy. Mag z Jawy opowiada między innymi historię swojego mistrza, który notabene sporo zabijał. Jego zagorzały wróg prześcignął go w rozwoju, dzięki nienawiści jaką żywił do niego. Uczucia nienawiści, chęci odwetu i zemsty, nie należą chyba do tych wysokich uczuć osiąganych w wyniku rozwoju i oświecenia
Taka prawda, że ta cała bezwarunkowa miłość do świata propagowana nam w ramach rozwoju/2012/ufo to pic na wodę. Można się rozwijać również będąc złym człowiekiem. Inna sprawa, że ludzie źle rozumieją to co niektórzy nazywają "miłość". Naiwnym jest sądzić, że przez uzdrowienie systemu energetycznego i jego rozwój, nagle odkryjemy w sobie pełnię miłosierdzia. Zwykle po prostu zmienia się punkt widzenia, pewne rzeczy przestają być opłacalne, inne schodzą na dalszy plan.

Inna sprawa, że te szkoły Tao uczą technik. Są to metody, a nie wierzenia. Nie trzeba mieć czystego serca, żadnej cnoty, wielkiego ducha itp. Jedynie wytrwałość. To taka matematyka duszy.

[lunatyk]

Ale miłość pozwala zmieniać się na lepsze, być lepszym dla innych = być lepszym dla siebie. Również zalezy od człowieka ale jak ja wyświadczę komuś przysługę to czuję się poprzez to spełniony w jakimś tam stopniu:) odrazu się lepjej na :duszy: robi:D

a co do Książek Kosz85 mógłbyś coś polecic?

[Kosz85]

Ale miłość pozwala zmieniać się na lepsze, być lepszym dla innych = być lepszym dla siebie. Również zalezy od człowieka ale jak ja wyświadczę komuś przysługę to czuję się poprzez to spełniony w jakimś tam stopniu:) odrazu się lepjej na :duszy: robi:D

John Chang (Mag z Jawy) nic o byciu dobrym nie mówił, raczej wspominał o obietnicy jaką złożył mistrzowi i z której musi się wywiązywać. Między innymi nie ujawnianie praktyk, nie używaniu ich dla własnej korzyści.
Kwestie "lepszy" i "gorszy" to są indywidualne pojęcia. Niektórzy "poczują się od razu lepiej" gdy kogoś boleśnie szturchną i zwrócą na siebie uwagę, upodlą, zemszczą się. Różni są ludzie. Sądzę, że gdyby te materiały były ogólnie dostępne, mielibyśmy multum super wojowników z kompleksami większymi niż ich umiejętności. Nie na darmo mistrzowie długo wybierali i testowali uczniów. Sam John Chang opowiada o tym jak kilka lat minęło, zanim mistrz zaczął przekazywać mu wiedzę.

a co do Książek Kosz85 mógłbyś coś polecic?

Kilka książek z informatyki, może być? To zależy co Cię interesuje: tai chi, qi gong, szamanizm, magia, psi, astral, wielka tradycja północy, huna, tematyka jest bardzo obszerna. A tak jak wspomniałem, książek mistrzów nie uświadczysz nigdzie. Ponoć David Verdesi ma kontakt z kilkoma mistrzami różnych Dao, ale treningi u niego są drogie i 3 lata trwa samo przygotowanie do właściwego treningu Mówiąc mistrzowie Dao, mam na myśli ludzi z wszystkimi możliwymi kinezami Cała ta tematyka jest przedmiotem wielu gdybań, tajemnic i ciężko stwierdzić co jest prawdą, a co nie. Samego Johna Changa znajdziesz na YouTube, jak strzela sobie z wiatrówki w dłoń, przebija pałeczką bambusową stół, czy zapala gazetę chi.

[lunatyk]

rozwój duchowy, medytacja i praca z energią

[Kosz85]

NEW Roberta Bruce'a poleciłbym do energetyki.
Ciężko polecić coś do rozwoju duchowego, bo dla każdego to jest coś innego. Chcesz bardziej pałać miłością do innych, to pałaj - nikt ci przeszkadzać nie będzie. Pomedytować też nikt nie broni. Materiałów na tym forum jest wystarczająco, po prostu trzeba zacząć

Teraz np. czytam:
NIKOŁAJ I. SZERSTIENNIKOW
WEWNĘTRZNE ŚWIATŁO

To taka alternatywa (tańsza, kurs 1 stopnia 300zł ) dla metod bronnikowa. Założenia podobne, część technik również, obecnie promowane jako "Wielka Tradycja Północy". Trochę mniej unaukowione, ale zajrzeć nie zaszkodzi. Nie wypowiem się więcej, bo na razie dzieło tylko pobieżnie przejrzałem aby się z orientować o co w tym biega, książkę mi ktoś podesłał. Z pierwszego wrażenia, jest mowa o czakrach, biopolu, wewnętrznym świecie odczuć i wizji, czyli w sumie bronnikow Chociaż inne ćwiczenia i na pierwszy rzut oka nieco chaotyczniejsze. Co nie musi być wadą, bo bronnikow to strasznie uregulowany system, gdzie nie ma miejsca na własną inwencje twórczą - to jest jeden z powodów dla których działa dla wszystkich.

[haku]

Spróbujcie tego: http://www.falundafa...zuan_Falun.html

[Aidil]

Kosz85




Techniki wschodnie jak słusznie zauważyłeś są technikami rozwijającymi system energetyczny człowieka a nie rozwojem duchowym. Analogicznie w naszej kulturze boks jest techniką pozwalającą wygrywać walki a z rozwojem czy duchowością nie ma nic wspólnego. Rozumiem przez to że duchowość nie warunkuje dobrej techniki bokserskiej.
Na wschodzie uczono władania energiami oraz rozwijano umiejętności używania tych energii w czasie walki.
W Europie natomiast posługiwania się energiami skutecznie poprzez stosy inkwizycji oduczył nas Kościół.


Tak że ważne jest rozróżnienie różnych technik i władania energią a rozwojem duchowym w trakcie którego jak informują Mistrzowie Duchowi otrzymujemy sidi które nie są celem tylko właściwością nabyta i niekoniecznie pożądaną.