Wiem, zapewne mi nie uwierzycie, ale i tak opiszę co przeżyłem.
Wracam do domu, chcę sobie odpalić kompa, a tu mi mówią, że prądu nie ma w całym bloku. Nudziło mi się, chodziłem po mieszkaniu i wpadłem na genialny pomysł, a mianowicie, że będę wizualizował pobieranie energii z pokoju w którym jestem, i wypuszczę to w mieszkanie, w ten sposób może prąd zadziała. Jakież było moje zdziwienie gdy zadziałało. W momencie gdy wypuściłem energię prąd wrócił o.O. Zbieg okoliczności?
Niestety nie mam żadnych dowodów ni świadków, bo w pokoju byłem sam. To wydarzenie jednak mi pokazuje, że coś jednak w tej energii PSI jest, i że może nie wszystkie relacje o niej to bujdy na kółkach