Napisano
19.01.2009 - 15:53
Eee, to ostatnie zdanie jest nie na miejscu.
Film nie jest świętością i jedyną słuszną prawdą. Po to jest forum by dyskutować, nie zarzucaj więc komuś bredni o oglądaniu uważnym.
Promieniowanie jest tam gdzie ludzie, bo tam stoją elektrownie. A zwierzęta domowe żyją w tych obszarach a nie w jakiś wolnych terenach(dzikiej naturze) z dala od cywilizacji. Uczepiłem się przetrwania zwierząt, które na codzien obcują z człowiekiem. To co przedstawia film to aby pobożne życzenia i przypuszczenia. Równie dobrze wszystkie pety moga umrzeć. Jak nie wiesz co to teoria to przykro mi, ale znajdujesz się na forum gdzie prawie wszystko jest TEORIĄ. A teoria ma to do siebie, że ma też alternatywy, a nie jest jedyną słuszną prawdą.
Poza tym, nie wiem skąd ten ryś. Czy ryś jest zwierzęciem domowym ? Słucham uważnie co mówią na filmie, na youtube w 4 części kolo 1 minuty, mówią o zwierzętach w miastach. Komentator zakłada, że zwięrzęta w miestach mają dostęp do jedzenia mniej radioaktywnego. Chwile później mówi, że właśnie jedzenie pozostawione po nas utrzyma te zwierzęta przy życiu. A ja patrze na to realnie, nie każdy dom czy sklep będzie otwarty by od tak dało się wejść i konsumować. I powtórze się, nie znam ludzi, którzy gromadzą jakieś potężne zapasy na długo, chodźby z powodu daty ważności. Może w USA z nadmiaru kasy kupują więcej niż potrzebują. Film zresztą jak zawsze oparty jest o stany. Moim zdaniem miasta padną, a Ziemia sobie poradzi ale z dala od cywilizacji.
Więc nadal podtrzymuje, że to nie takie proste jak tam pokazano, że zwierzęta docierają do jedzenia to raz. Po drugie, że to jedzenie nadaje się do spożycia. A po trzecie związane z drugim w sumie, że to jedzenie wystarczy na tak długo.