Napisano 17.09.2008 - 16:37
Napisano 17.09.2008 - 17:06
Napisano 17.09.2008 - 18:29
Napisano 17.09.2008 - 18:31
Napisano 17.09.2008 - 21:17
Napisano 17.09.2008 - 22:56
Napisano 17.09.2008 - 23:35
nie musisz aż tak daleko szukać, jak byłem w wojsku to koledzy kupili takie coś że po tym czymś jeden nasikał sobie do szafki bo myślał że to pisuar, dobrze żeśmy nie oślepli ... więc jeśli na opowieściach po takich trunkach chcesz oprzeć swoje "śledztwo" to lepiej nie zaczynajlegendy przekazywane przy grogu w tawernie itd , jak coś fajnego znajdę to zapodam
Napisano 18.09.2008 - 08:02
Napisano 18.09.2008 - 10:55
Napisano 18.09.2008 - 10:59
Napisano 18.09.2008 - 11:51
Napisano 18.09.2008 - 12:39
Napisano 18.09.2008 - 20:30
Podobnie jest z pewnymi zdjęciami oraz mumiami syren. Chodzi o krążące od pewnego czasu w internecie zdjęcia wodnego stworzenia wyrzuconego przez morskie fale na brzeg. Informacje na temat tej istoty, długiej na ok. 2 metry i przypominającej skrzyżowanie człowieka z rybą, były sprzeczne. Podawano, że zdjęcia tej "syreny" wykonano na wybrzeżu Meksyku, Dominikany lub Malezji. Śledztwo w tej sprawie przeprowadził Loren Coleman, amerykański kryptozoolog o światowej sławie.
Coleman twierdzi, że "syrena" to humbug. Wiele wskazuje, że ten obiekt został spreparowany i sfotografowany przez Amerykanina Juana Cabana, być może na terenie jego posiadłości na Florydzie. Cabana, o czym przypomina Coleman, ma już na koncie inne fałszywe syreny, człekopodobne wodne stworzenia inspirowane słynną "syreną z Fidżi" wystawianą od 1842 roku w słynnym cyrku Barnuma - ta mumia syreny spłonęła 20 lat później podczas pożaru cyrku.
Ruszając śladem Lorena Colemana łatwo ustalić, że Juan Cabana, amerykański całkiem zdolny rzeźbiarz, oferuje w sieci podobne niezwykłe dzieła. Między innymi kupić można od niego zamkniętą w szklanym słoju mumię "oryginalnego morskiego potwora". Taka "syrena" kosztuje 600 dolarów USA.
Dlaczego niektórzy ludzie wciąż szukają syren, a gdy ich nie znajdują, to tworzą fałszywki? Dlaczego inni z wypiekami na twarzy czytają o człekopodobnych wodnych istotach i kupują repliki takich stworzeń? Jasno widać, że przez stulecia nic się nie zmieniło i potrzeba obcowania z legendą o syrenach żyje nadal.
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych