23 odpowiedzi w tym temacie

[lunatyk]

Chciałbym się zapytać czy można jak kolwiek wpłynąć na własną percepcję niemechanicznie(np uszkodziś słuch) tzn np wylączyć na momęt słuch itd, bardziej chodzi mi o np wyciszyć jakie kolwiek głosy itd. Na przykład siedząc w szkole na przerwie chcąc odrobiny ciszy wyciszyć się zupełnie żeby żadne głosy do nas nie dobiegały... jest to możliwe??

[Lopez]

hmm myśle że trzeba by było wejść w jakiś stan transu, lub coś w tym stylu żeby sie wyłączyć ze świata

[lunatyk]

właśnie jestem na etapie praktkowania alfy ale czy bez niej nie da rady?

[Kapa07]

Mi sie wydaje, ze jakos sie da. Cos w rodzaju stanu medytacji buddyjskich mnichow Przeciez (wiekszosci napewno) zdarza sie "odplynac". Ktos cos mowi do nas, czy na wyzej wymienionej lekcji siedzimy patrzac sie w okno i nagle po prostu tracimy swiadomosc, zamyslajac sie. W tym czasie nie kontrolujemy naszych (nieznacznych) ruchow. Jakby odlaczamy sie od rzeczewistosci. Trzeba by znalezc sposob na wlasnie takie "odplywanie" w dowolnym czasie i zeby jakos w tym czasie sie uczyc. Jak dla mnie troche awykonalne, ale moze jest jakas metoda

[Lopez]

ja ostatnio zasnąłem na niemieckim i babka nawet nie widziała:D:D Stałem sie niewidzialny

[lunatyk]

Nie wiem czy to miało być śmieszne czy raczej ironiczne ale w każdym bądź razie piszę całkiem serio...

[Valhalla]

u nas w szkole zwykle jest taki hałas na przerwach, że nie da się wytrzymać.
to raz, dwa, trzy i zupełna cisza. staram się po prostu nie słuchać.

[Aidil]

Zwróć uwagę jak bardzo zmniejsza się słyszalność dźwięków a zarazem ich wpływ na Ciebie jak zaczynasz medytować. Spróbuj postąpić identycznie. Wejdź w ten stan. Mam wtedy wrażenie że czas płynie wolniej, a wszystko pomimo że nadal zachowuje dotychczasową wyrazistość trochę - się oddaliło.

[lunatyk]

Aidil to zauwazylem, jak chyba pamiętasz praktykuję od 4 dni wchodzenie w alfę za pomocą liczenia, Alfy nadal nie czuję, lecz to nie jest jeszcze taki problem, jak ja mam się skupić w takim hałasie? to jest ten problem;/ dlatego o to pytam bo nie potrafię się skupić w hałasie

[rapel]

Jak sie wyciszyć? Gwożdzia w ucho i załatwione

Ale tak na poważnie to chyba tylko medytacja i wejscie w taki stan gdzie po prostu przestajemy "czuć" że słyszymy, tylko jest pewien problem, ze stanu medytacji powinniśmy wychodzić z własnej woli a jeśli będziesz to robił na przerwie w szkole to wiadomo ze dzwonek zmusi cię do przerwania, osobiście nienawidzę tego uczucia gdy się "wyłączam" i nagle musze się ruszyć z miejsca

[Ana Mert]

Wystarczy sie skupic na jakiejs czynnosci a przestanie sie slyszec otaczajace dzwieki. Oczywiscie nagly krzyk lub cisza przywroci nas do porzadku ale jednostajny halas nie bedzie wywolywal zadnych reakcji.

[Aidil]

Lunatyk - pamiętasz że energia podąża za skupieniem. W tej sytuacji ja skupiam się na oddechu, podążam swoją świadomością za strumieniem powietrza i energii. Koncentruję się na oddechu. Kiedy mam ^^ rozbiegany - gadający umysł, daję mu zadanie. Bywa że liczę oddechy ale częściej mam swoją mantrę. Otoczenie w którym jestem przestaje mieć na mnie wpływ. Parę takich minut - pozwala mi na szybką regenerację.

[Azyl]

Słysząc co się dzieje ostatnio w szkołach, wydaje mi się że to trochę niebezpiecznie "wyłączyć słuch". Nie daj Boże jak będziesz podczas takiego "seansu" i ktoś uderzy Cię ...

Dlatego wydaje mi się że są chyba w szkole miejsca gdzie natężenie dźwięku jest trochę mniejsze.

A co do tematu to chyba jest możliwe wpływania na percepcję, ale to już wymaga ćwiczeń oraz ogromnego skupienia ...

[lunatyk]

Azyl, Liceum nie jest miejscem gdzie mogę dostać gdy się wyłączę... dzięki za wskazówki, z tym oddechem Aidil to jest ciężko, strasznie trudno mi się skupić na nim, skupiam się ale i tak podświadomie myślę o czym innym albo poprostu niepotrafię się porządnie skupić..

[-Neml-]

Z tego co wiem to jest wykonalne. Ja jakimś cudem (no nie cud tylko szkoła ) wytrzymałem w ten sposób całe 7 lekcji, włącznie z przerwami. Jedyna wada to wygląd i zachowanie idioty. Na przykład ktoś musi coś do ciebie mówić po kilka razy, zanim go usłyszysz i jeszcze parę, zanim zrozumiesz o co mu chodzi (wiem z doświadczenia)... Jak tego dokonałem? Po prostu: nie wyspałem się, więc było mi łatwiej nie myśleć bez sensu o nie wiadomo o czym i tak już zostałem w tym stanie (zwanym przez znajomych stanem "żywego trupa" ). Oczywiście to był jedyny taki przypadek, ale było warto, bo nudny dzień w szkole zleciał bardzo szybko... Tobie mogę powiedzieć tylko jedno: spróbuj znaleźć własną metodę, na tej stronie są też inne sposoby