Skocz do zawartości


Zdjęcie

Stworzenie przy tunelu.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1

LeśnyDziad2000.
  • Postów: 4
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam,
Pozwolę sobie bardzo streścić historię która przytrafiła mi się w lutym tego roku. Tło historii jest takie że wybrałem się ze znajomymi do ruin zamku Rogowiec nieopodal Głuszycy. Gdzie zastała nas godzina na tyle późna że pociągi ze stacji już nie jeździły i musieliśmy dostać się na ostatni autobus z Jedliny Zdrój w dość krótkim czasie. Dlatego wybraliśmy drogę na skróty przez opuszczony tunel kolejowy, do którego drogę postanowiliśmy skrócić przez pole. I tutaj przechodzę już do właściwej rzeczy. Około 30 metrów przed nasypem zatrzymał nas warkot, zdecydowanie nie był to warkot psa. Zbliżyliśmy się do źródła dźwięku (Czemu? Bo to bardzo odpowiedzialna decyzja) i dopiero wtedy uświadomiliśmy sobie że to też zbliża się do nas. Pędem ruszyliśmy spowrotem na ulicę, gdzie na dwie może trzy sekundy odwróciłem się żeby sprawdzić czy wszyscy są za mną. Byli. A za nimi, na skraju pola, zaraz przy rowie oddzielającym je od ulicy zatrzymało się to zwierzę. Gdybym się wtedy nie odwrócił założył bym że to dzik. Jednak w świetle latarki stało coś na oko wzrostu 190cm? Całe białe (a przynajmniej takie było w świetle latarki) do tego sprawiało wrażenie jakby stało na dwóch nogach. Tyle wystarczyło żebym bardzo szybko wrócił do uciekania (w tamtym momencie mój mózg nie zarejestrował tego co widziałem i myślałem tylko o tym żeby mnie nic nie pogryzło) finalnie dotarliśmy na nasyp inną drogą i droga przez tunel odbyła się już bez żadnych incydentów. Odrazu zaznaczam że najbardziej uradowała by mnie odpowiedź która mogła by rozjaśnić jakie to mogło być zwierzę. (Przypominam było wysokie, i raczej nie był to niedźwiedź no chyba że polarny). Oczywiście ciekaw jestem czy ktoś też spotkał się z czymś podobnym w tamtych okolicach. A no i bym zapomniał, cokolwiek to było musiało mieć futro, ponieważ w świetle latarki nie wydaje mi się żebym widział konkretny zarys ksztaltu kończyn czy pyska.
  • 0

#2

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6787
  • Tematów: 787
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 38
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Gdyby to było w Zakopanem, w okolicach Ulicy Krupówki, to bym Ci podpowiedział. Niestety, Yeti to też nie jest.

Czasem strach ma duże oczy i to co bywa w naturze małe, w strachu widzimy trzy razy większe. Bardzo ważne bywa miejsce, aby wytłumaczyć sytuację która Was spotkała. Napisałeś, że było to przy tunelu kolejowym.

Nauka udowodniła, że dźwięki o niskiej częstotliwości oraz zmiennej amplitudzie potrafią oddziaływać na ludzką psychikę, często doprowadzając do zbiorowych halucynacji. Nie ma w tym nic złego, że akurat Wam się coś takiego przytrafiło. Tunel mógł zadziałać jak wzmacniacz i generator w jednym. Dźwięk mógł być wzbudzony podmuchem wiatru, mógł pochodzić nawet z dość daleka, bo np. infradźwięki potrafią rozchodzić się na duże odległości i trudno je stłumić.

Doszukiwanie się czegoś nadprzyrodzonego w Twoim opisie będzie trudne. Widziałeś to przez ułamek sekundy i nie napisałeś czy widzieli to inni.

Skoro nie przyjrzałeś się temu czemuś, to trudno dociec...





#3

Agnieszka81.
  • Postów: 322
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Może warto by było podpytać okolicznych mieszkańców, albo poszperać w dawnych dokumentach, poszukać starych artykułów. Ja bym tak właśnie zrobiła już chociażby z tego względu, żeby zaspokoić własną ciekawość. Może istnieje jakaś lokalna legenda i - zakładając, że to co napisałeś jest prawdą - to w jakiś sposób objaśni Tobie, co mogłeś wówczas zobaczyć. 


Użytkownik Agnieszka81 edytował ten post 14.07.2025 - 13:36

  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych