Gruzińscy żołnierze szturmują Osetię Południową. W ataku biorą też udział samoloty Su-25. Zginęło już 25 osób. Osetia to zbuntowany region, który praktycznie oderwał się od Gruzji i jest utrzymywany przez Rosję. Moskwa już wezwała do zaprzestania walk. Niedługo może pójść dalej i wesprzeć militarnie Osetię.Wiadomo, że w republice trwają walki. "Żadne porozumienie w sprawie zawieszenia broni nie zostało osiągnięte, ponieważ nie mamy żadnego kontaktu z separatystami (południowoosetyjskimi)" - oświadczył sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego Gruzji Aleksander Lomaja.
Władze Gruzji najpierw zdementowały informację, że porozumiały się z separatystyczną republiką - Osetią Południową w sprawie zawieszenia broni. Teraz mówią o jednostronnym przerwaniu działań wojskowych. Walki jednak trwają. Zginęło już około 25 osób.
Wczoraj wieczorem prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili zaproponował władzom Osetii natychmiastowe przerwanie walk i negocjacje. Ten rozejm miał trwać do nawiązania rozmów. Media rosyjskie oraz władze Osetii Południowej podają jednak, że stolica regionu, Chchinwali, ciągle jest pod silnym ostrzałem.
Rosyjskie radio "Echo Moskwy" podało, że prezydent Osetii Południowej Eduard Kokojty powiedział, że zaczął się już gruziński szturm na Chchinwali. Kokojty dodał, że jeśli zajdzie taka konieczność, władze samozwańczej republiki zwrócą się o pomoc do prezydenta Rosji. Agencje informacyjne donoszą, że do Osetii Południowej już zmierzają ochotnicy z Rosji i Abchazji.
"Są ich setki. Nie możemy ich zatrzymać ani powstrzymać, by tam nie szli" - powiedział Taimuraz Mamsurow, przedstawiciel władz lokalnych leżącej w granicach Rosji Osetii Północnej.
W walkach zginęło już około 25 żołnierzy oraz cywilów, a ok. 50 zostało rannych. Wśród zabitych są żołnierze gruzińskiego batalionu mieszanych sił pokojowych.
Osetia Południowa to samozwańcza republika usiłująca oderwać się od Gruzji. Konflikt rozpoczął się w 1989 roku. Wspierani przez Moskwę Osetyjczycy usiłowali wtedy doprowadzić do oderwania republiki od Gruzji i połączenia jej z Północną Osetią. Gruzja nigdy tego nie uznała, rozpoczęła się wojna domowa. Konflikt z przerwami trwa do dziś.
http://www.dziennik....ala_Osetie.html