Właśnie wróciłem z Obozu Żeglarskiego w Wieleniu. I stało się tam coś dziwnego. Jakiś tydzień temu chodziłem sobie około 22-23 na molu z kumplami i zobaczyliśmy dziwny obiekt od którego świeciło dziwne światełko. Potem pojawiło się kolejne kilka takich obiektów (nie pamiętam ile dokładnie ale chyba 5-6). Bardzo to nas zdziwiło więc zaczęliśmy biec w stronę "obiektów". Jeden z obiektów po prostu rozpłynął się/zniknął. Oprócz nas te "obiekty" widziały inne 3 osoby które twierdzą , że to meteoryty. Jednak meteoryty chyba spadają na ziemię , a nie lecą prosto przez kilka minut i nagle znikają w powietrzu. Również jeden z opiekunów zobaczył obiekty. On twierdzi , że były to zwykłe fajerwerki. Z tego co wiem fajerwerki wybuchają w powietrzu i nie lecą prosto przez kilka minut. Dodam jeszcze , że godzinę - dwie po zdarzeniu na niebie zaobserwowaliśmy kilka (3 z tego co pamiętam) samoloty/odrzutowce. Nie wiem co myśleć o tym zdarzeniu. Aż mi się nie chce wierzyć , że byli to kosmici , bo do takich rzeczy jak zielone ufoludki podchodzę z dystansem. Czekam na wasze opinie i komentarze.
