Mówisz, że za mało faktów i odniesień do rzeczowej wiedzy było w artykule, ale nie do końca rozumiem czego więcej oczekujesz od wypowiedzi na temat substancji na której istnienie tak naprawdę większych dowodów nie ma.
Dowody są, ale nie każdy wie gdzie ich szukać ;> Swego czasu przechodziłem przez pewną fascynację spirytyzmem i wszystkim co z nim związane. W lekkim odruchu patriotycznym zacznę do polecenia naszego rodaka - Przemysław Grzybowski. To on tłumaczył większość z dziś dostępnej literatury spirytystycznej, tzn. większość tłumaczeń jest jego autorstwa. Chłopak się stara i ma niemałą wiedzę, a jego książka "Opowieści Spirytystyczne" przedstawia ogrom zjawisk mediumistycznych i ogólniej - parapsychicznych. Znajdziesz tam wiele różnych historii z całego świata, z całą pewnością nie wszystkie są prawdziwe, ale nie zaszkodzi się z nimi zapoznać. Co ważniejsze - w tej książce można znaleźć także opis badań przeprowadzanych podczas seansów. Dam sobie głowę uciąć, że większości z was, szczęka opadnie jak przeczytacie kto się zajmować tą dziedziną
A nazwiska i deklaracje znanych na całym świecie osób - to jest dowód jakiego szukamy. Bo co innego jak sąsiadka z gwizdoł powie: "ło matko, w nocy złe duchy mnie napadły", a co innego jak powie to słynny badacz Sir William Crooks...
Oczywiście książek tego typu jest więcej - ale same wymienia tytułów nic tu nie da
Jeśli ktoś chce - niech szuka i czyta a znajdzie. Jeśli nie, to i tak nic mu z tego. Na koniec sugeruję zaglądnięcie na www.spirytyzm.pl, nie ma to jak polska strona, polskiego stowarzyszenia spirytystycznego. Looknijcie, udzielcie się, a pan Konrad będzie wielce rad, że spirytyzm zdobywa coraz to większą sławę
]]
And my young padawan...
...may the ektoplazm be with you! ;D