8 odpowiedzi w tym temacie

[Fortunatus]

Chce powaznie zaczac pracowac nad duchowym rozwojem...
ale najpierw chcialbym aby o wile bardziej doswiadczeni w tej swerze ludzie poinformowali mi o podstawowych zagrozeniach..i nie tylko...
~~
z pewnoscia mozna wiekszosc znalezc na forum
mam prozbe aby nie odpisywac na poszczegolne posty jak w wiekszosci tematow gdzie wiekszosc to bezowocna dyskusja a jedynie odpowiadac na tego posta
~~
A wiec...
energia
jest kilka rodzajow nie wiadomo wystarczajaco aby scharateryzowac je
pytania
czy na roznych poziomach energetycznych znajduja sie... istoty mogoce wplynbac na nas i to nie koniecznie dobrze? jaka jest szansa na "spotkanie sie" z nimi? czy dostaja sie one w nasze hmm.. "pole energetyczne" czerpia one z niego?
jak, w razie czego, mozemy sie przed tym bronic?
opiekun
jak mozna najszybciej "dotrzec" do niego? czy lepiej "go poznac" zanim sie zacznie wchodzic w glebsza medytacje aby nas chronil? ma wplyw na nasze bezpieczenstwo i czy jest swgo rodzaju firewallem przed "pasozytami"?
oobe
czy mozna... nie powrocic do swojego ciala lub tez wejsc w inne? spotkac "zle istoty astralne"? przeniesc sie w przeszlosc lub przyszlosc?
czakry
cwiczenia polegaja na otwieraniu i zamykaniu, co jesli probuje sie je tylko otwierac?
...


czy jest ktos kto hmm "doszedl" do kundalini?
jesli tak to moglby opowiedziec jak sie czuje i co to zmienilo w jego zyciu
jakie to uczucie wyjsc poza ego w medytacji?



prosilbym jednak o te "techniczne odpowiedzi"

[Ill]

Hmmm.. Podchodzisz do tego jakoś tak technicznie... Ja osobiście nie praktykuję żadnych form medytacji. Sądzę, ze nie o to chodzi, by jak najszybciej odnaleźć swego "opiekuna", "dojść do kundalini"... nie w tym rzecz.

Zastanów się co zrobisz, gdy odnajdziesz już swego opiekuna, gdy już poznasz tajniki wiedzy o różnego typu energiach i posiądziesz umiejętność kontroli nad nimi? Co wtedy?

Moim zdaniem, rozwój duchowy polega na zrozumieniu otaczającego świata i przede wszystkim, siebie.
Medytacja i inne tego typu rzeczy to tylko narzędzia służące poznaniu i zrozumieniu, rozwijanie ich nie jest równoważne z rozwojem duchowym. Nie myl tego.

Jedyne co ja mogę Ci doradzić, to to żebyś otworzył swój umysł, żebyś zadawał pytania. Sobie. Wszędzie. Zawsze. Wtedy być może zauważysz, że prawdziwe odpowiedzi zawarte są w Tobie i nigdzie indziej. Tak ja rozumiem rozwój duchowy.

Poszukuj odpowiedzi...

[Śledziu]

Hmmm.. Podchodzisz do tego jakoś tak technicznie... Ja osobiście nie praktykuję żadnych form medytacji. Sądzę, ze nie o to chodzi, by jak najszybciej odnaleźć swego "opiekuna", "dojść do kundalini"... nie w tym rzecz.

Zastanów się co zrobisz, gdy odnajdziesz już swego opiekuna, gdy już poznasz tajniki wiedzy o różnego typu energiach i posiądziesz umiejętność kontroli nad nimi? Co wtedy?

Moim zdaniem, rozwój duchowy polega na zrozumieniu otaczającego świata i przede wszystkim, siebie.
Medytacja i inne tego typu rzeczy to tylko narzędzia służące poznaniu i zrozumieniu, rozwijanie ich nie jest równoważne z rozwojem duchowym. Nie myl tego.

Jedyne co ja mogę Ci doradzić, to to żebyś otworzył swój umysł, żebyś zadawał pytania. Sobie. Wszędzie. Zawsze. Wtedy być może zauważysz, że prawdziwe odpowiedzi zawarte są w Tobie i nigdzie indziej. Tak ja rozumiem rozwój duchowy.

Poszukuj odpowiedzi...

Masz Rację w pełni,ja rozumiem to tak :

Otwórz Oczy,Wytęż Słuch i Węch,Dostrzegaj to czego inni nie widzą.Tak jak pisze Illurico,nie ogrniczajmy sie technikami i opisami innych.Fakt tego typu teksty beda pomocne ale to samemu trzeba sobie to wszystko wytlumaczyc bo kazdy jest inny.

[lunatyk]

Wiesz, odkąd zacząłem się tym interesować wciąż siebie zadziwiam. Mam tu na myśli swoje rozumowanie, zaczałem od człowieka który idzie z grupą a w tej chwili jestem na etapie "przeciez licz się to co ja o sobie myślę, po co mi opinnia tego czy tamtego" zaczynam samoistnie wyciągać wnioski, rozmyślać na tematy związane z Bogiem(czy jak kto nazywa) i staram się patrzeć na świat optymistycznie. Jak dla mnie to jest rozwój duchowy:)

pozdrawiam i życzę powodzenia

[Fortunatus]

a wiec "rozwoj duchowy" to, widze, za duzo powiedzine
chodzi mi o hmmm samodoskonalenie
wiem ze umysl jest wiele potezniejszy od ciala i chcialbym go rozwinac aby lepiej szybciej mocniej pomagal mi w rozwiazywaniu problemow dążeniu do celow...
poza tym jesli chodzi o wiare...
to wierze ze Bog czuwa nade mna i jestem obdarzony jego łaska choc reszta znajomych nazywa to szczesciem/fartem
chcialbym aby ktos doswiadczony i dysponujac odpowiednia wiedza[a wiem ze sporo takich osob jest] odpowiedzial mi na moe pytania

[lunatyk]

Fortunatus niejestem doswiadczony ani nie dosponuje wielką wiedzą ale powiem ci iż też tak myślałem na początku. Mi przeszło to "udoskonalenie umysłu" chyba wraz z rozwijaniem się sam stwierdzisz ze to tylko przejściowe, przynajmniej ja tak myślę

[Fortunatus]

jednak milo by bylo gdyby ktos adekwatny odpowiedzial na moje pytania
i usunal niepotrzebne posty jesli temat bedzie dluzszy niz 1strona:P
choc na niektore pytania...

[tomason]

W dazeniu do celu moze pomoc Ci Twoj Opiekun Jezeli wierzysz, ze on istnieje to poprostu mow do niego, zwierzaj mu sie i mow co Ci lezy na sercu. Wiem, ze wyglada to jakbys rozmawial sam ze soba, ale sprobowac nie zaszkodzi Mi pomogl

[Asieńka]

Kiedy ktoś pyta od czego zacząć, zawsze odpowiadam od siebie. Poznaj siebie, pokochaj siebie, ucz się cierpliwości bo na efekty przyjdzie Ci poczekać. Otwórz się na świat i ucz się go swoimi zmysłami, sobą. Staraj się aby na te nauki nikt nie miał takiego wpływu jak ty.

Temat zamykam, jeżeli ktoś pragnie się rozwijać to sam poszukuje i nie zwala tego na innych.