Napisano 07.07.2008 - 12:51
Napisano 11.05.2009 - 21:51
Napisano 11.05.2009 - 22:07
Napisano 12.05.2009 - 07:24
A czym różnią się filmy dokumentalne z oficjalną teorią w tle od tych ze spiskową? Wszystko zależy od tego kto tworzy dokument. Czy dokumentem jest tylko taki materiał, w którym podawane są fakty i opinie, z którymi się zgadzasz? Możesz napisać, że te filmy to dokumenty prezentujące treści, z którymi się nie zgadasz, a nie że to pseudodokumenty.Dziwne jak pseudodokument można łatwo nazwać dokumentem. Było ich parę - September Clues, Zeitgeist, In Plane Site, Loose Change - wszystkie w podobnym klimacie i wszystkie pełne kłamstw.
młodzi ludzie mają już chyba dosyć papki, jaką sprzedają nam media jakoś dziwnie odporne na fakty. Powiedzmy sobie szczerze, wątpliwości związanych z 11.09 jest tak wiele, że bez przesądzania o ich prawdziwości, powinny zająć się nimi media na szeroką skalę. Przecież przykładowo zawartość samego forum paranormalne, wystarczyłaby na kilka naprawdę dobrych filmów, reportaży, debat. Naprawdę wątpliwości jest mnóstwo, każdy chyba to przyzna, a odpowiedzi nie zawsze są satysfakcjonujące, albo w ogóle ich brak. I młodzież to widzi i szuka. Tam gdzie coś jest celowo ukrywane - jak w przypadku nagrań z Pentagonu - zawsze będzie rodzić podejrzliwość. I w takich właśnie dokumentach, których treść szokuje, ale no właśnie, wyjaśnia w jakimś tam stopniu najbardziej frapujące kwestie. Wracając do tych taśm, to chyba przyznasz, że młodzi szukają innych wyjaśnień właśnie w tych szokujących dokumentach, dlatego, że oficjalne wyjaśnienia nie są dla nich sensowne i są wielce wymijające. Stąd też ich popularność.Autorzy jednak wiedzą, że młodzi ludzie nie chcą oglądać filmów o roli Al-Kaidy w tym zamachu, lecz wolą oglądać filmy o spisku i idealnie wypełniają te chęci. Więc je kręca wciąż w kółko powtarzając te same słowa, bo wiedzą, że raz zdobyta przynęta praktycznie się nie wyrwie, bo sama tego nie chce.
A co oferują ci co zorganizowali 11.09. Nie przesądzając kto dokładnie to zrobił, to z pewnością zarobił na tym mnóstwo szmalu. Zakładając, że za zamachami stoi amerykański rząd, musimy dostrzec ogromną dysproporcję sił i środków. Zarzucanie autorom tych filmów tylko i wyłącznie chęci zysku jest chyba nie na miejscu. W propagowanie prawdy o 11.09 zaangażowanych jest wiele znanych osób, które wiele ryzykują stając po stronie spiskowców. Słyszałem o Charlie Sheen, który przez to naraził się całemu Hollywood nieprzychylnemu spiskowym teoriom. Ciekawe jak będzie u nas przykładowo z Wołoszańskim. On też chce tylko zarobić na tej tragedii?Proponuję zobaczyć, co autorzy podobnych filmów oferują w swoich "sklepikach" internetowych - marne pamiąteczki za $ które zarabiają na eksploatacji tragedii. Nie mówiąc już o sławie, jaką zrobili właśnie na tej tragedii.
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych