319 odpowiedzi w tym temacie

[pawlo18]

Może i ja się wypowiem na temat świadomości u zwierząt. Człowiek bądź co bądź zawsze się wywyższał nad zwierzęta i nie chciał się przypisywać do nich lecz jednak i tak jest zwierzęciem co prawda bardziej zaawansowanym intelektualnie niż pies kot czy szympans, ale to jednak nie świadczy że zwierzęta nie mogą być świadome tak jak my. Człowiek myśli, że zwierzęta go nie rozumieją. Tak naprawdę rozumieją one nas o wiele lepiej aniżeli my ich. Mają swoją świadomość możliwe iż bardziej ubogą, ale mają. A jeżeli chodzi o rozmowie o instynkcie zwierzęcym to czy niedźwiedź nażera się do syta i przybiera tkanki tłuszczowej przed zimą dla zabawy? Czy też zaspokojenia głodu? Nie, bo jest świadom tego, że nadchodzi zima tak samo jak człowiek jest tego świadom tylko, że my inaczej się przygotowujemy, a niedźwiedź inaczej.

[2PaC]

Może i ja się wypowiem na temat świadomości u zwierząt. Człowiek bądź co bądź zawsze się wywyższał nad zwierzęta i nie chciał się przypisywać do nich lecz jednak i tak jest zwierzęciem co prawda bardziej zaawansowanym intelektualnie niż pies kot czy szympans, ale to jednak nie świadczy że zwierzęta nie mogą być świadome tak jak my. Człowiek myśli, że zwierzęta go nie rozumieją. Tak naprawdę rozumieją one nas o wiele lepiej aniżeli my ich. Mają swoją świadomość możliwe iż bardziej ubogą, ale mają. A jeżeli chodzi o rozmowie o instynkcie zwierzęcym to czy niedźwiedź nażera się do syta i przybiera tkanki tłuszczowej przed zimą dla zabawy? Czy też zaspokojenia głodu? Nie, bo jest świadom tego, że nadchodzi zima tak samo jak człowiek jest tego świadom tylko, że my inaczej się przygotowujemy, a niedźwiedź inaczej.

Masz rację i niestety, są też tacy ludzie, co te zwierzęta zamykają w klatkach -.- Podam mały przykład, to tak samo, jak zostałbyś porwany przez kosmitę, następnie wywieziony na ich planetę i uwięziony w klatce w zoo kosmitów. Wszyscy by na ciebie patrzyli (z kosmitków), ty krzyczałbyś zapewne, aby cię wypuszczone, oni by się z ciebie śmiali... Jakbyś się czuł? Właśnie, nie którym, tym co porywają te zwierzęta i znęcają się nad nimi w klatkach, na prawdę, radzę postawić się w takiej sytuacji (ja się postanowiłem w takiej sytuacji i na prawdę, aż mnie w żołądku zabolało). Ale cóż, nie mamy na to wpływu....

[rgppanc]

jest świadom tego, że nadchodzi zima tak samo jak człowiek jest tego świadom tylko, że my inaczej się przygotowujemy, a niedźwiedź inaczej.

Ta "świadomość" u zwierząt nosi swoją nazwę - instynkt...

[SapereAude]

Prawdziwy, dziękujemy Ci za Twą konstruktywną argumentację, zaprawdę jest niepodważalna i wiele wnosi do tematu. Następnym razem jednak prosiłbym byś jeszcze bardziej wysilił się w tym boskim akcie myślenia i napisał coś sensownego.
Z góry dziękuję.

[rgppanc]

Bandi, po co ten sarkazm? Uważam, że w tym jednym zdaniu zawarłem wystarczająco wiele. Chciałem uświadomić, że nie należy przypisywać cech ludzkich zwierzętom. Świadomość jest raczej terminem ściśle związanym człowiekiem, zależnym od zdolności abstrakcyjnego myślenia, której żaden inny gatunek na naszej planecie nie posiada. Niedźwiedź nie myśli: "o, idzie zima, pora zaopatrzyć się w ochronną tkankę tłuszczową na miesiące letargu". Niedźwiedź nie zdaje sobie z tego sprawy. Robi to i już. Nieświadomie.

[Olusiaa90]

Noo Prawdziwy Dla Gry ale żeś się rozpisał ;) Normalnie brak słów :D
Ale chyba mieliśmy rozmawiać o życiu po śmierci tak? :P
Więc każdy z nas ma inne zdanie na ten temat... I za pewne nikt nie ma racji..
Bo żaden z nas nie wie co jest po śmierci...
A skoro można wywołać duchy to chyba one są prawda?
Czyli śmierć to nie taki ostateczny koniec moim zdaniem...

[judas666]

Świadomość nie ma nic wspólnego z abstrakcyjnym myśleniem. Świadomość jest tym, co czyni Ciebie Tobą. Jest uczuciem, że istniejesz, że żyjesz.

Olusiaa90, najpierw mi udowodnij, że można wywoływać duchy.

[rgppanc]

A czy nie jest tak, że trzeba myśleć abstrakcyjnie, aby zdać sobie sprawę z własnego jestestwa? Zwierzęta na pewno nie pojmują tego tak, jak my. Dla nich to raczej krótkie, dość ograniczone bodźce: nie dać się zabić, zaspokoić głód, spłodzić potomstwo. To są cele życia jako takiego i tylko my zdajemy sobie sprawę, że postrzeganie świata tylko na podstawie tych potrzeb byłoby płytkie. My w pełni uświadamiamy sobie, że żyjemy i możemy z tego życia dowolnie korzystać.

A Ty Ola się nie mądruj, tylko won do TEGO TEMATU opisać swoją historię

[judas666]

Nie sądzę, że do zdania sobie sprawy ze swojego istnienia potrzebne są jakieś wyższe procesy myślowe. Abstrakcyjne myślenie powoduje, że doszukujemy się rzeczy, których nie ma jak na przykład wyższy sens istnienia.

[Olusiaa90]

Hubert!! Nie rozkazuj mi
Będę chciała to opiszę



Wywoływać duchy chyba nie każdy może.. chyba że coś się o tym wie.
Ale lepiej się w to nie bawić bo można sobie i innym krzywdę zrobić..
A złe duchy tylko czekają na to aby pojawić się udając tego dobrego...

[rgppanc]

Judas, a tak szczerze, to wyobrażasz sobie świat, w którym człowiek dąży tylko do zaspokajania swoich najprymitywniejszych potrzeb? Mówisz, że nie ma wyższego sensu istnienia - ok, przyjmijmy na chwilę takie założenie. Wiesz, co ja widzę? Chaos, prymitywizm i zezwierzęcenie. Ja uważam, że nie po to mamy mózg, by z niego nie korzystać. Nie po to, by sprowadzać wszystko do schematu: wstać, przeżyć, iść spać, z przerwami na jedzenie i prokreację.

[judas666]

Jak napisałem gdzieś indziej, że chętnie przejadę się nad może do medium to mi odpisano, że medium nie będzie miała czasu i ochoty. I tak to wygląda z dowodami.

A zastanawiałeś się kiedyś jak wygląda ludzkie życie? Śpisz, wstajesz, jesz, srasz, ciupciasz, pracujesz, bawisz się. Inne zwierzęta śpią, wstają, pracują (polują), jedzą, srają, ciupciają, bawią się. Wszystko sprowadza się do tego samego. Nasze życia się nie różnią, mamy tylko różne sposoby na spełnianie tych samych potrzeb.

[rgppanc]

A gdzie miejsce choćby na miłość? O ile tego również nie uważasz za jakiś prozaicznie organiczny odruch, ułudę będącą skutkiem np wydzielania do naszej krwi endorfin.

[judas666]

"Miłość" jest po to, żeby się rozmnażać. Miłość to nazwa dla połączenia przyjaźni, przywiązania i pożądania.

[r3vo]

Judas666 a ja mysle ze leczysz w ten sposob swoje frustracje - brak dziewczyny, odrzut spoleczny - i przez to sprowadzasz wszystkich i wszystko w jedną całośc - a wyobraz sobie ze sa jeszcze inni ktorzy sa ze swojego zycia szczesliwi, ktorzy maja inne cele itd itp.

Zapomniales w swojej liscie dziennych czynnosci dopisac ... pisanie postow na paranormalne.pl - zwierzaczki tez to robia ?

A o miłości się nie wypowiadaj bo chyba jej nie doswiadczyles - sa ludzie ktorzy sa ze soba i dzieci wcale nie chca miec

Hiperkurwon - a Ty dalej swoje - Tobie otoczenie wpycha religie, a mi nikt tej religii nie wpycha - kolejny raz powtorze ze nie jestem zwiazany z zadną religią, zebys mi nie zarzucal ze juz zostalem zmanipulowany. Jest religia, chcesz to sobie chodzisz do kosciola, nie chcesz to nie - dla mnie proste.

Bandi - odpowiedz sobie na pytanie czym jest swiadomosc, kiedy sie pojawia? - kiedy zaczynamy byc swiadomi tego co sie z nami dzieje ? - cala dyskusja zeszla na zly tor - pytanie brzmialo czy jest cos po smierci ? - zadalbym jeszcze pytanie co sie dzieje z duszą ludzką (o ile istnieje - tak, dopiszę bo jej nie czujecie) przed urodzeniem. Nie kazdy organizm ma swiadomosc - ta jest domeną ludzką, zwierzęta posiadają instynkt (nie twierdze, i juz o tym pisalem, ze ludzie go nie mają)

Kael - ale co przez to udowadniasz ? przeprowadzono badanie - gdzie szympansa wyuczonego sztuczek i gestow skonfronotwano z innymi - i co ? i nic - szympans doksztalcony nie bral sie za edukowanie swoich kolegow, zachowywal sie jak nigdy nic "zwykly" szympans. Psa tez nauczysz trikow, pies gdy chce jesc mruczy, gdy chce sie bawic macha ogonem, czasem szczeka - to jest ta swiadomosc ? to jest wlasnie zwierzecy instynkt. Inne zwierzęta jak szczury, a nawet wiewiórki też wykazują sie sprytem. Tylko co ma to do swiadomosci swojego istnienia ? Slyszalem i o zachowaniach altruistycznych - u zwierzat stadnych jest to dosc pospolite i wiaże się z tak zwanym egoizmem genów - Zwierzęta pomagają swym ?ziomkom?, osobnikom tego samego stada (gatunku), tzn. zachowują się tak aby cała populacja miała z tego korzyści, nie przemawia przez nie żadne poczucie moralności, lecz zwyczajna chęć przetrwania własnych genów

kilka przykładów z internetu:
Wampiry- nietoperz, któremu nie udało się polowanie może liczyć, iż jego stado podzieli się z nim własnym posiłkiem, zwiększa to szanse na przeżycie całej populacji
Surykatki- surykatki w obronie własnego stada wydają dźwięki mające na celu ostrzeżenie reszty osobników, pomimo iż tym samym zwracają uwagę drapieżnika na siebie
Szczury- szczury zanim rozpoczną ?konsumpcję? sprawdzają czy pożywienie nie jest zatrute. W tym celu jeden z osobników ?próbuje? pokarmu i na podstawie obserwacji reszta stada wnioskuje czy można przystąpić do uczty
Lemingi- jest to przypadek dyskusyjny. Gryzonie rzucają się do morza, aby stworzyć w ten sposób lepsze miejsce do rozwoju dla innych osobników.
Lwy- lwice dzielą się swym pokarmem nie tylko z własnymi młodymi, lecz i dziećmi innych lwic
Termity, mrówki, pszczoły- w obronie stada, ponoszą śmierć
Gdzie tu świadomość ? Empatia, moralność, bezinteresowność ?