Skocz do zawartości


Zdjęcie

Przypadek autentycznego opętania cz. 1


  • Please log in to reply
15 replies to this topic

#1

Bizmut.
  • Postów: 60
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Przypadek autentycznego opętania cz.1


Richard E. Gallagher, wykwalifikowany psychiatra mający prywatne praktyki lekarskie w takich miastach jak Hawthorne czy Nowy Jork i w takich instytucjach jak Stowarzyszenie Profesorów medycyny psychiatrycznej z siedzibą na akademii medycznej w Nowym Jorku. Prowadzi także fakultety na Kolumbijskim Uniwersytecie Psychoanalityki, a także w Rzymsko-katolickim seminarium. Ukończył filologię klasyczną na uniwersytecie Princeton z wyróżnieniem. Następnie kształcił się w dziedzinie psychiatrii na uniwersytecie medycznym w Yale. Dr. Gallagher jest także jedynym amerykańskim psychiatrą reprezentującym Stany Zjednoczone w Międzynarodowym Stowarzyszeniu Egzorcystów.

Głównym celem tego artykułu jest udokumentowanie współczesnego i wyraźnie wyróżniającego się przykładu demonicznego opętania pośród ogólnego zamieszania i niedowierzania, które charakteryzują ten temat. Nawet Ci, którzy wątpią w istnienie takiego zjawiska mogą uważać przedstawiony przykład za ciekawy i przekonujący. Dla duchowieństwa lub dla każdego, kto był zaangażowany w duchową lub psychologiczną opiekę nad innymi tekst ten jest równoznaczny z przełomowym odkryciem. Drugim celem tego artykułu jest pomoc w rozpoznaniu fałszywych „opętań” od prawdziwych ataków bytów demonicznych.

Potrzeba ostrożności i precyzji jest wyjątkowo ważna w momencie, kiedy niedoświadczony laik, lub gorzej, publiczne duszpasterstwo może zbałamucić lub nawet wykorzystywać wiernych. W niektórych przypadkach wystarczy włączyć telewizor, aby stać się świadkiem oczywistych nadużyć – na przykład telewizyjni ewangeliści, którzy nawracają swoją publiczność dla pieniędzy. Dla tego samego celu prowadzą zwracające na siebie uwagę ceremonie przed dużym tłumem łatwowiernych i zbyt naiwnych ludzi. Wyraźna granica– długo znana tradycyjnym teologom, lecz teraz często ignorowana – musi zostać ponownie ustalona.

Opętanie jest tylko jednym z typów demonicznych ataków. Jest z rodzaju tych bardzo rzadkich, niecodziennych, jednak nie tak rzadkich jak wielu sobie wyobraża. Tak zwane „uciski” lub „plagi robactwa” są częstsze, jednak także stosunkowo rzadko spotykane, czasami są one jednak trudniejsze do dokładnego rozpoznania. Dla naszych celów osoba prawdziwie „opętana” przedstawia sobą obiekt potężnego i jednoznacznego ataku. Użyjemy jej do zaprezentowania autentycznego przykładu demonicznej napaści. Ten przykład zostanie porównany nie do wielu innych przykładów demonicznego ataku mniejszego stopnia, ale raczej do różnych typów rzekomego zaangażowania demonów – często mających przyczyny psychologiczne – które ostatecznie okazują się mieć naturalne wytłumaczenie. Te przykłady powinny być znacznie bardziej zaakceptowane przez praktyków religijnych. Ta potrzeba jest wyjątkowo duża szczególnie pośród laików obecnych w ministerstwie, potrzeba poznania gwałtownie wzrastającego, światowego i niepokojącego zjawiska.

Przypadek autentycznego, współczesnego opętania.

Na początku, aby pokazać, że demon, chociaż naprawdę rzadko, może atakować ludzi poprzez opętanie prezentuję szczegółowe streszczenie współczesnego opętania. Jest to naprawdę oczywisty przykład autentycznego ataku, przynajmniej dla bezstronnego obserwatora.

Każdy przypadek opętania, jak również „ucisku” jest w pewnym sensie unikalny. Co sprawia, że ten dany przykład jest szczególnie wyróżniający się – a tym samym także mocno przekonujący – jest fakt, że kobieta uwikłana w tą sprawę nie tylko wyróżniała się w dramatycznym stylu pokazując klasyczne znaki opętania, ale także przyznała się do bycia zaprzysiężonym satanistą w swoim życiu. Można było także zauważyć, że ta kobieta przejawiała sobą „specjalne moce” nawet kiedy nie była w transie, nie często i tylko dla osób z którymi nawiązała bliski kontakt.

Wszystkie zaprezentowane tu fakty są prawdziwe i możliwe do sprawdzenia u wielu, godnych zaufania osób zaangażowanych w opiekę nad opętaną. Dla zachowania poufności obiekt naszych badań będzie identyfikowany pseudonimem (opętana zgodziła się na opublikowanie jej historii bez podawania nazwisk), do artykułu dołączamy odrobinę dodatkowego materiału.

„Julia” jest kobietą w średnim wieku żyjącą w Stanach Zjednoczonych. Na początku Julia przyszła po pomoc do lokalnego duchowieństwa, a niedługo potem została skierowana do oficjalnego księdza-egzorcysty(który współpracował w tworzeniu tego artykułu). Kobieta od początku była przekonana, że została zaatakowana przez coś złego. Podczas długiego procesu oceny, czy Julia rzeczywiście jest ofiarą demonicznego ataku, sama opętana została zbadana przez wykwalifikowanego psychiatrę(autora tego artykułu), którego poproszono o zapewnienie medycznej i psychiatrycznej opinii.

Julia podzieliła się z nami swoją długą i przerażającą historią, w której wielokrotnie miała do czynienia z różnymi satanistycznymi sektami( Oczywisty katalizator, który doprowadził ją do stanu opętania, a także obudził jej tak zwane „moce”). Pomimo tego, że była wychowywana w duchu chrześcijańskim, w późniejszych latach przestała praktykować wiarę. Ostatecznie pomimo sprzecznych uczuć, które nią targały uznała, że może potrzebować Katolickiego Rytuału Egzorcyzmu.

Julia nie była typem osoby, która częściej szukała pomocy w kościele niż u psychiatry lub u innych jednostek medycznych. Jednak Julia nie była w żadnym przypadku psychiczna. Mówiąc prawdę, była ona logicznie zgodna, bardzo inteligenta, a nawet starała się być zaangażowana pomimo jej oczywistego „wrzenia”.

Czasami w naszej obecności zdarzało się, że Julia wpadała w trans o nawracającej naturze. Osoby mentalnie niespokojne są często „rozkojarzone”, ale transom Julii towarzyszyło niezwykłe zjawisko. Z jej buzi wydobywały się głosy, które groziły, kpiły i obrażały obecnych tam ludzi. Pojawiały się wyrażenia takie jak: „Zostaw ją w spokoju idioto”, „Ona jest nasza”, „Wyjdź tygłupcze” lub po prostu „Zostawcie” .Ton głosu znacząco różnił się od tonu głosu Julii. Do tego głos ten co jakiś czas się zmieniał, raz był to gardłowy męski, a innym razem był to głos o strasznie wysokim tonie. Większość jej komentarzy podczas transów lub podczas późniejszych egzorcyzmów wyrażały wyraźną pogardę dla wszystkiego co religijne lub święte.

Po zakończeniu poszczególnych transów Julia nie pamiętała, aby cokolwiek mówiła. Wogóle nie pamiętała, co się działo podczas transu. Doświadczony psychiatra sugerowałby, że mieliśmy do czynienia z zaburzeniami osobowości, albo nawet z rozdwojeniem jaźni. Co jednak szybko sprawia, że ta teoria staje się mało prawdopodobna? Obecność innych, właściwych, jednak oczywiście powiązanych zjawisk oprócz próbki opisanej powyżej.

Z powodu złożoności tego przypadku postanowiłem uzbierać grupę ludzi, którzy będą mi pomagać. Grupa składała się z wykwalifikowanego personelu medycznego, przynajmniej czterech katolickich księży, diakona z żoną, dwóch zakonnic(obie były pielęgniarki, do tego jedna była psychiatrą), a także kilku chętnych laików. Zadzwoniliśmy w wiele miejsc, aby zaaranżować wspólne spotkanie mające na celu pomoc Julii. Sama opętana nie brała udziału w tych przygotowaniach. W tym czasie była daleko od miejsca spotkania. Zdumiewająco, „inny” głos Julii – czasem głęboki, a czasem wysoki – czasami w jakiś sposób dostawał się do linii telefonicznej i przerywał nasze rozmowy. Głos(y) cały czas głosiły te same hasła: „Zostawcie ją w spokoju”, „Odejdźcie idioci”, „Z daleka od niej”, „Ona jest nasza”. Później, Julia powiedziała, że była nieświadoma takich konwersacji. A jednak głosy były wyraźnie słyszane przez kilka osób z zespołu, a także przy różnych innych okazjach.

Jak było wcześniej wspomniane, Julia, nawet nie będąc w transie przejawiała psychiczne umiejętności, mówiąc inaczej, jej obecności była zawsze utożsamiana z różnymi zjawiskami paranormalnymi. Czasami obiekty dookoła niej spadały same z szafek – jest to rzadkie zjawisko psychokinezy znane parapsychologom. Julia posiadała także wiedzę o faktach i zdarzeniach, której nie była w stanie nabyć w sposób naturalny. Normalnym głosem informowała o znajomych, sytuacji rodzinnej, śmierci czy różnych chorobach itd. w rodzinach członków naszego zespołu, nie znając ich. Na przykład, Julia znała tożsamość i dokładną przyczynę śmierci (dokładny typ nowotworu) znajomej osoby jednego z członków zespołu, choć nikt z zespołu nie miał o tym pojęcia. Innym razem dokładnie opowiedziała o zachowaniu rozszalałych zwierząt znajdujących się poza jej zasięgiem widzenia. Następnego dnia skomentowała to: „Więc te koty naprawdę ze sobą walczyły wczorajszej nocy, prawda?”. Okazało się, że poprzedniego dnia około drugiej w nocy, dwa koty w domu jednego z członków zespołu brutalnie się zaatakowały.

Kolejny przykład to kiedy Julia na początku opisała otoczenie, w którym się znajduje (łącznie z wystrojem pokoju), a następnie dokładnie „rozszyfrowała” stan umysłu księdza, chwilowo zaangażowanego w sprawę, którego nigdy wcześniej nie spotkała. Te fakty zostały następnie potwierdzone. Julia potrafiła także przedstawiać z dokładnymi szczegółami, co w danej chwili robi jeden z głównych księży zaangażowanych w całą sprawę. Wielokrotnie informowała nas ze swojego „punktu widzenia” kiedy ksiądz odczuwał ból (cierpiał z powodu nawracającej choroby), gdzie się w danej chwili znajdował (na przykład spacerował po plaży), a czasami nawet co w danej chwili miał na sobie ( na przykład kurtkę).

Przybliżając obraz całej całej sprawy, ostatecznie, zbliżamy się do zdarzeń, które wydarzyły się podczas długiego rytuału egzorcyzmu, rytuału, o który Julia sama poprosiła. Odbyły się dwie takie sesje, oddzielone od siebie pewnym okresem czasu. (Ostatecznie z powodu jej wahań, starania te zostały przerwane i będą Lubnie będą kontynuowane. Egzorcyzm, sam w sobie jest tematem skomplikowanym i wartym opisania, jednak ten artykuł skupia się raczej na prawdziwości fenomenu opętania, a także na próbach „symulacji” opętania.

Rytuał rozpoczął się pewnego ciepłego dnia czerwca. Pomimo pogody na dworze, w pokoju, w którym odprawiane były egzorcyzmy wyczuwalne było wyraźne zimno. Później, jednakże, kiedy istota obecna w Julii zaczęła rzucać mocne słowa i wydawać dziwne odgłosy, członkowie zespołu zaczęli się pocić na skutek emanacji ciepła. Członkowie rytuału zgodnie stwierdzili, że temperatura w pokoju była nie do zniesienia.

Na początku rytuału Julia weszła w stan podobny do transu. Po jakimś czasie modlitw i inwokacji Rzymskiego Rytuału Egzorcyzmu z Julii zaczęły wydobywać się różne głosy i dźwięki. W pewnej chwili Julia zaczęła wydawać z siebie głośne warknięcia i dźwięki podobne do tych, które wydają zwierzęta. Ludziom, biorącym udział w rytuale wydawało się niemożliwe, aby człowiek mógł naśladować takie odgłosy. W innym momencie opętana zaczęła przemawiać w różnym językach, z których udało nam się rozróżnić łacinę i hiszpański (Julia zna tylko język angielski).

Głosy, miały zauważalnie agresywną naturą, wymawiały słowa wulgarne, bezczelne i bluźniercze. Przeklinały i obrażały uczestników rytuału w najbardziej okrutny sposób. Często groziły – wydawało się, że istota w Julii stara się stawiać opór – „Zostawcie ją w spokoju”, „Przestańcie dzi*ki” (do zakonnic), „Będziecie tego żałować” itp.

Julia przejawiała także ogromną siłę. Pomimo sióstr zakonnych i trzech innych, którzy trzymali ją z całej siły, z trudem powstrzymywali ją od uwolnienia. Zauważalnie, przez około trzydzieści minut, Julia autentycznie unosiła się jakieś pół stopy w powietrze nad łóżkiem.

Domniemany cel egzorcyzmu, istota (lub istoty), która opętała Julię była w stanie rozróżnić wodę poświęconą od tej zwykłej. W momencie spryskania jej wodą święconą, Julia krzyczała z bólu, natomiast zwykła woda nie miała na nią żadnego wpływu. Podczas ceremonii, podobnie jak wcześniej, zdradzała ukryte lub przeszłe fakty i wydarzenia włącznie z informacjami na temat zmarłych z życia ludzi biorących udział w rytuale.

Wiele innych „smaczków” można by dodać do tego artykułu, jednak te opisane powyżej wystarczająco zarysowują nam ogólny obraz sprawy. Jak zanotowano, egzorcyzmy zostały ocenione jako pomocne, jednak nie rozwiązały sprawy opętania ostatecznie. Jeszcze raz powinno zostać wspomniane, że Julia nie miała wspomnień z przebiegu rytuałów.


Podsumowanie przypadku.


Przypadek Julii ukazuje nam klasyczne znaki opętania. Historyczny Rytuał Rzymski wymienia takie znaki jak ukryta wiedza, umiejętność mówienia najróżniejszymi językami, a także nieludzką siłę i uznaje je za wyróżniające i najbardziej charakterystyczne spośród wszystkich cech ludzi opętanych. Innymi tradycyjnymi elementami, najczęściej utożsamianymi z opętaniem są nienawiść do świętości, bluźnierstwo, obelżywy język, umiejętność zauważania przedmiotów świętych, zjawisko lewitacji i najważniejszy – stan transu w którym ujawnia się obecność niezależnej istoty (lub istot) i wyrażane przez nie pragnienie do nie opuszczania ciała gospodarza.

Wiele z tych pojedynczych cech, zestawione razem, dają nam ogólny obraz tego „syndromu”, który w takim przypadku jest po prostu niewytłumaczalny na arenie medycznej i psychiatrycznej. Z psychiatrycznego punktu widzenia, dwie główne cechy odróżniają tą i tej podobne sprawy od zaburzeń umysłowych:

a) obecność zjawisk paranormalnych
b) ogólny wzór, który może nakładać się na pewne schematy psychiatryczne, jednak pomimo to nie jest w stanie sam stworzyć prawdziwego sui genesis, czyli odrębnego modelu choroby o podłożu psychiatrycznym.

Właśnie dlatego czuliśmy, że tym razem naprawdę mieliśmy do czynienia z osobą opętaną, na co jeszcze bardziej wskazywało jej przeszłe zaangażowanie w grupach satanistycznych. Wyróżniały ją także „psychiczne” umiejętności, które prawdopodobnie były konsekwencją jej kontaktów z kultami i/lub opętania.

c.d.n.


Autor: Richard E. Gallagher
Tłumaczenie: Bizmut (grupa "Tłumacze VRP")
Źródło (niepełny artykuł, miejsce premiery artykułu w sieci[OXFORD!!!]):
http://www.newoxford...=0308-gallagher
Źródło (pełny artykuł):
http://www.voxvocis....amp;w=vox_vocis
  • 0



#2

leonardo49.
  • Postów: 84
  • Tematów: 21
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Artykul ten momentalnie kojarzy mi sie z historia delikatnej Niemki Annielise , mysle ze , ludzkosc musi zrozumiec , ze najwiekszym zwyciestwem szatana , jest to , ze ludzie w niego nie wierza .Czekam na ciag dalszy tej historii .Mam prosbe do tlumacza , czy moglbys podac orientacyjna date tych wydarzen?
  • 0

#3

Bizmut.
  • Postów: 60
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Artykuł ukazał się w sieci w marcu 2008 roku, czyli wydarzenia opisane w artykule musiały wydarzyć się w przeciągu pięciu ostatnich lat maksymalnie, a najprawdopodobniej są bardzo świeże.

Źródła w pierwszym poście nie działają, więc podaje je ponownie:

http://www.newoxford...=0308-gallagher

http://www.voxvocis....amp;w=vox_vocis
  • 0



#4

AndrzejS.
  • Postów: 31
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam, bardzo ciekawy artykuł. Pamiętam jak miałem około 20~25 lat i moja 80 letnia babcia opowiadała mi o jakimś jej wujku który ponoć został opętany i gdy go zabrali na egzorcyzm do kościoła to ponoć 4 dorosłych mężczyzn musiało go trzymać bo bardzo się wyrywał, a gdy ksiądz odprawił egzorcyzm obudził się i mówił, że nic nie pamięta. Bardzo, żałuje że nie posiadam kamery bo tak bym nagrał mą babcię opowiadającą o tym. Swoją drogą to ona wprowadziła mnie w paranormalny świat opowiadając o diable, jak to ponoć poprosił mojego ś.p dziadka o wskazanie drogi do domu jakiejś kobiety która tego samego dnia umarła, o jakiś nocnych potworach i wielu innych rzeczach. Sama mówiła też, że była świadkiem wielu paranormalnych doświadczeń, wierzę jej bo nie sądzę aby tak "stara" kobieta kłamała.
Pozdrawiam
  • 0

#5

pui.
  • Postów: 236
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

kolegi mama pracuje w szpitalu i raz opowiadala mu jak przyjechala do nich jakas opetana klientka, zapytam sie go o wiecej szczegolow to sie napisze tutaj:)
  • 0

#6

some.
  • Postów: 125
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Artykul ten momentalnie kojarzy mi sie z historia delikatnej Niemki Annielise , mysle ze , ludzkosc musi zrozumiec , ze najwiekszym zwyciestwem szatana , jest to , ze ludzie w niego nie wierza .Czekam na ciag dalszy tej historii .Mam prosbe do tlumacza , czy moglbys podac orientacyjna date tych wydarzen?

Tak? I co on takiego z tego ma?

A weź teraz pomyśl co księża mają, że Ty w to wierzysz...
  • 0

#7

Vivere Parvo.
  • Postów: 238
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Sorry, nie wierze. To, co kiedyś wydawało się niemożliwe dziś jest normalne i tak samo będzie za 100, 200 lat :) kościół umyje ręce i będziemy mieć kolejne "paranormalne" wypadki.
  • 0

#8

Virhossa.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Artykul ten momentalnie kojarzy mi sie z historia delikatnej Niemki Annielise , mysle ze , ludzkosc musi zrozumiec , ze najwiekszym zwyciestwem szatana , jest to , ze ludzie w niego nie wierza .Czekam na ciag dalszy tej historii .Mam prosbe do tlumacza , czy moglbys podac orientacyjna date tych wydarzen?

Tak? I co on takiego z tego ma?

A weź teraz pomyśl co księża mają, że Ty w to wierzysz...


Wyobraź sobie dwóch morderców. Jeden jest widzialny, morduje normalnie i tropi go policja, podążając po śladach które zostawia na miejscu zbrodni. Drugi morduje w taki sposób, że jego czyny są przez opinie publiczną usprawiedliwiane jako samobójstwa lub wypadki. Nikt go nie poszukuje, bo nawet nie wiedzą że istnieje.
Któremu jest łatwiej ujść bez kary?

Oczywiście, szatana nikt nie ukarze. Ale nikt nie będzie też chronił się przed atakiem 'drugiego mordercy'.

Nie boimy się czegoś, co naszym zdaniem nie istnieje, a na tym szatanowi, zakładając że jest, jak najbardziej zależy - łatwiej mu wyrwać duszę bez trwogi przed nim czy Bogiem.

Dzisiejsi ateiści chyba myślą, że wystarczy zadeklarować swoją niewiarę i pojechać trochę po kościele by być bystrzejszym i wystawać ponad masę^^. Bieganie w kółko.
  • 0

#9 Gość_michalpski

Gość_michalpski.
  • Tematów: 0

Napisano

Ze zjawiskami paranormalnymi zetknąłem się po raz pierwszy w życiu, kiedy zostałem wyznawcą Kościoła Zielonoświątkowego. W tym czasie widziałem, słyszałem i doświadczałem wiele niezwykłych rzeczy, których na ogół człowiek nie doświadcza. Na podstawie własnych niezwykłych przeżyć (jedne były wzniosłe, wspaniałe i cudowne, inne - straszne, przerażające i mrożące krew w żyłach) twierdzę, i to z całą moją powagą, że wokół nas jest świat duchowy - niematerialny, którego nie widzymi gołym okiem, czego dowodem są zrobione przeze mnie zdjęcia, na których uwieczniłem niematerialne byty. Wiem, że istnieje coś lub ktoś, kogo nazywamy Bogiem, Absolutem lub - jak kto woli - Unuwersalną Inteligencją. Wiem też, i co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości, że istnieje przeciwnik wszelkiego dobra - Szatan, jak go nazywamy. A wiem to stąd, bo czułem obecność nie tylko samego Boga, ale i Szatana, który kiedyś objawił się lub dał o sobie znać w sposób namacalny, ale tylko raz. Złego wypędziłem z mojego mieszkania, gromiąc go w imieniu Jezusa Chrystusa. Zrobiłem to w towarzystwie współwyznawczyni, która była świadkiem całego niezwykłego zdarzenia. Zrobiłem to bez użycia tzw. święconej wody. Nie potrzebowałem też żadnych figurek czy obrazów, które - według Biblii - są bałwochwalstwem i obrzydliwością dla Boga. Podczas gromienia złego ja i Beata, bo tak ma na imię moja była współwyznawczyni, słyszeliśmy coś potwornego, coś, co na myśl przywodziło ryk bestii, który się oddalał. Wiele mógłbym napisać świadectw i podać kilka mocnych przykładów, ale zostawię to dla siebie. Dlaczego? Odpowiedź jest oczywista: bo nie wszystko wszystkim. Michał z Nowej Soli
  • 0

#10

stef.
  • Postów: 10
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wszystkie zaprezentowane tu fakty są prawdziwe i możliwe do sprawdzenia u wielu, godnych zaufania osób zaangażowanych w opiekę nad opętaną. Dla zachowania poufności obiekt naszych badań będzie identyfikowany pseudonimem (opętana zgodziła się na opublikowanie jej historii bez podawania nazwisk), do artykułu dołączamy odrobinę dodatkowego materiału.


Ten akapit świetnie wpływa na możliwość zweryfikowanie autentyczności. Czyli mogę iść zapytać bliżej nieokreślonych osób czy bliżej nieokreślona kobieta została opętana? Równie dobrze ja mogę sobie opisać jakiś fikcyjny przypadek, dodać w nagłówku "autentyczny", w treści trochę powciskać "prawdziwy" i "autentyczny"... Gdyby chociaż podali nazwiska! Gdyby chociaż pokazali zdjęcia, nagrania wideo. Wtedy byłoby to na ileś wiarygodne.
  • 0

#11

Tempter.
  • Postów: 413
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja zetknąłem się ze złą energią podczas próby wejścia w OOBE.W pewnej chwili poczułem jakby podmuch ciepłego wiatru,który mnie przeszył-jednocześnie pojawiły się mocne dreszcze,niesamowite poczucie samotności i te głosy,które mi postawiły włosy na głowie-nieludzkie wycie-z niczym nie da się porównać tego potwornego wrzasku.Wydawało mi się,że spadam w ciemność-na całe szczęście skończyło się tylko na strachu,bo po chwili zowu leżałem w swoim łóżku .Długo nie mogłem dojść po tym wszystkim do siebie.Od tamtej pory zakończyłem swoją przygodę z OOBE i raczej nie wrócę do niej zbyt szybko...

Z takim czymś nie warto zadzierać,to siła której nikt nie da rady się przeciwstawić.Dlatego radzę wszystkim,którzy chcą wejść w OOBE,żeby się najpierw przygotowali za pomocą medytacji ochronnej,bo w przeciwnym razie grozi Wam coś więcej niż strach-zatracenie się w tym czymś.
  • 0



#12

apo5.
  • Postów: 773
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

najwiekszym zwyciestwem szatana , jest to , ze ludzie w niego nie wierza

Największym moim zwycięstwem nad szatanem jest to, że mam go w poważaniu i napewno nie dam sobą manipulować.

Nie boimy się czegoś, co naszym zdaniem nie istnieje, a na tym szatanowi, zakładając że jest, jak najbardziej zależy - łatwiej mu wyrwać duszę bez trwogi przed nim czy Bogiem.

Dzisiejsi ateiści chyba myślą, że wystarczy zadeklarować swoją niewiarę i pojechać trochę po kościele by być bystrzejszym i wystawać ponad masę^^. Bieganie w kółko.

Bo tylko Ci bardziej bystrzejsci widzą w tym wszystkim farsę. Podporządkowanie sobie ludzie poprzez straszenie ich diabłem. Diabeł to ogólnie dobre wytłumaczenie dla wszelkiego zła popełnianego przez nas samych - nie widać go, sam się bronić nie może no to się na niego wszystko zwala, ale to tylko kwestia wiary. Ja wierzę w to, że biegają za mną małe krasnoludki i pomagają albo przeszkadzają mi w codziennych obowiązkach - mam prawo? Pewnie, że tak - a kto mi udowodni, że ich nie ma ?
  • 0

#13

Bizmut.
  • Postów: 60
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ten akapit świetnie wpływa na możliwość zweryfikowanie autentyczności. Czyli mogę iść zapytać bliżej nieokreślonych osób czy bliżej nieokreślona kobieta została opętana? Równie dobrze ja mogę sobie opisać jakiś fikcyjny przypadek, dodać w nagłówku "autentyczny", w treści trochę powciskać "prawdziwy" i "autentyczny"... Gdyby chociaż podali nazwiska! Gdyby chociaż pokazali zdjęcia, nagrania wideo. Wtedy byłoby to na ileś wiarygodne.


Znasz angielski? Wejdź na stronę ze źródła, gość jako profesor na Oxfordzie ma maila. Zapewniam Cię.

Z doświadczenia wiem, że o wiarygodność najlepiej świadczy reputacja i w pewnym sensie tytuł człowieka. Co Ci po zdjęciu? Są ludzie tak bogaci, że mogą zrobić fajka, a Ty byś podskoczył z wrażenia jakie to prawdziwe. Natomiast taki gostek, jak wcześniej wspomniałem profesor na mało znanym uniwersytecie w Oxfordzie, publikuje w szkolnej gazetce artykuł o tym. Bez zdjęć, na pewno ściemnia. Uwierz mi, że jakby ściemniał to już by tam nie pracował.
  • 0



#14

Heweliusz.
  • Postów: 186
  • Tematów: 14
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

najwiekszym zwyciestwem szatana , jest to , ze ludzie w niego nie wierza

Największym moim zwycięstwem nad szatanem jest to, że mam go w poważaniu i napewno nie dam sobą manipulować.


A jeśli Bóg Wszechmogący wyda na Ciebie wyrok sądowy to prędzej spotkasz z szatanem. W piekle znają tylko niepokój i nienawiść.
  • 0

#15

Argentum.
  • Postów: 198
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Największym moim zwycięstwem nad szatanem jest to, że mam go w poważaniu i napewno nie dam sobą manipulować.



tak się mówi...
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych