Skocz do zawartości


Zdjęcie

"Drzwi do wszystkiego"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1

Rockyyy.
  • Postów: 276
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

CZĘŚĆ PIERWSZA - WIDZENIE

ŚWIADOMOŚĆ OJCA

Chodź za mną, wiodącym głosem Świadomości Ojca w centrum Twojej duszy, a Ja poprowadzę Cię delikatnie na-przód i podniosę Twoje myśli na wysokość prawdy.
Jestem Światłem Życia w Tobie i świeciłem bez przerwy poprzez wszystkie ciemności wielu Twoich różnorodnych-doświadczeń, ale Twoja ciemność nie pojęła mnie.
Jestem także Światłem świata i siłą, z której został on zbudowany. W przeciwieństwie do pozorów, nie jestem le-niwym Bogiem, który stworzył świat i spoczął, i wtedy odpo-czywał dalej, nie różniąc się od losu wielu dusz, które stwo-rzyłem. Prawdą jest, że zawsze jestem z Tobą, niezależnie od tego, gdzie jesteś - bo we mnie żyjesz i ruszasz się, i masz swój byt.
Gdybyś stał się świadomy mojej obecności, spójrz prosto w moją twarz; skieruj na mnie swój umysł i serce. Popatrz długo, starannie, swobodnie. A ja będę zewsząd spoglądał prosto na Ciebie moim wyrazistym wejrzeniem.
Jeśli popatrzysz na niebo, będziesz wiedział, że jestem niebieski; jeśli popatrzysz w noc, będziesz wiedział, że jestem czarny; jeśli popatrzysz na liść - będziesz wiedział, że jestem zielony. Jeśli popatrzysz na południowe słońce, oślepię Cię moją jasnością. Jeśli popatrzysz w oczy swojego męża lub żony, zobaczysz jak migocę. Jeśli popatrzysz na ziemię, na której stoisz, to będziesz wiedział, że jest ona święta. Każda cząsteczka brudu pod Twoimi stopami jest manifestacją mojej świadomości przejawiającą się w materii - i w mikrokosmicznej strukturze tego brudu istnieje niezniszczalny wzorzec mojej uniwersalnej doskonałości. Gdybyś mógł spojrzeć na te cząsteczki brudu poszerzonym spojrzeniem, zobaczyłbyś, że są one pełne wibracji mojego wiecznego Światła.
To promieniujące Światło mojej obecności jest we wszystkich rzeczach, od skromnych chwastów po majestatyczne drzewa, aż po najdalsze galaktyki rozpostarte szeroko w przestrzeni. Kot zwinięty w kłębek na Twoim łonie jest tak samo częścią mnie, jak dziecko na Twoich kolanach, i cokol-wiek robisz najmniejszemu z tych stworzeń, robisz także mnie.
Zwykle nie myślisz o mnie, kiedy Twoja uwaga jest skierowana na tak zwyczajne rzeczy jak chwasty, drzewa czy dzieci. Bardziej jesteś skłonny myśleć o mnie, kiedy telesko-py spoglądają w głębie mojego niezmierzonego kosmosu i przynoszą wieści o wzbudzających lęk bogactwach gwiazd, galaktyk i kosmicznych obłoków, lub kiedy słyszysz tajemnicze wieści o innych wymiarach, innych rzeczywistościach.
Dziecko lub chwast, lub drzewo - mówisz - to jest po prostu coś uformowanego z ziemskiego pyłu. A przecież - czym jest ten ziemski pył, jeśli nie częścią tego wzbudzającego lęk kosmosu, który właśnie przypomniał Ci o mnie? Czy wzbudza mniejsze zdumienie w dziecku niż w galaktyce gdy się oczywiście pominie różnice rozmiarów? Być może gdyby brać pod uwagę rozmiary, to właśnie dziecko byłoby najbardziej zdumiewające, ponieważ tyle mojego Światła zostało umieszczone w tak małym kłębuszku.
Kiedy czułeś się zagubiony i zdesperowany, czekając na znak ode mnie, byłeś otoczony oznakami nadzwyczajnego piękna, wzrostu i koloru - a jednak nie rozpoznałeś, że były one mną. Naprawdę moja forma jest Ci znana, Widziałeś ją każdego dnia. Zbudowałem Twój świat z mojego własnego Ducha i napełniłem go moją wszechprzenikającą obecnością, żebyś był pewien, że we mnie żyjesz, ruszasz się i masz swój byt.
I w Tobie żyję Ja, i ruszam się, i mam mój byt.
Ciągle szukasz mnie w tysiącach różnych miejsc, znajdując skrawki informacji o mnie wszędzie, gdzie patrzysz chociaż większość z tych wieści okazuje się nierzeczywista, niekompletna i niewiele warta, nie pokazując Ci drogi do bezpośredniego uświadomienia sobie mojej obecności. Twoja dusza jest mimo to niestrudzona, każe Ci jednak kontynuować poszukiwania; głęboko w Twoim sercu kryje się olbrzymia pewność, że Jedność ze mną może być odnaleziona. A przecież ciągle wydaje się uchodzić, pozostawał tuż poza Twoim zasięgiem, prowadzić Cię naprzód przez pewien czas, a potem opuszczać, pozostawiając Cię w zmieszaniu i frustracji.
Cały czas jestem tak blisko Ciebie, że aż niewidoczny przeoczony. Przyjąłeś, że jestem tak oczywisty i pewny, że w końcu przestałeś mnie rozpoznawać. Kiedy sięgasz na zewnątrz spodziewając się mnie znaleźć, ukrywam się w Twoim umyśle, sercu, w świadomości wewnątrz Ciebie.
Gdyż Ja jestem źródłem wód Twojego życia, Twoim zasobem siły życiowej, i jeśli nauczysz się korzystać z moich zasobów chętnie i rozważnie, wtedy zasoby te zwiększą się i pomnożą, aż cała Twoja istota zostanie zamieniona w naczynie nieprzerwanie napełniane boskim światłem.
Moja obecność jako Twoja wewnętrzna świadomość jest tak samo nieskończona, jak moja nie kończąca się obecność w kosmosie dookoła Ciebie.
Jak lodowiec na morzu, z którego dziewięć dziesiątych jest niewidoczne, Ja żyję w Tobie w formie umysłu, podczas gdy dziewięć dziesiątych części mojego bytu skrywa się pod Twoją świadomością. Ekspansja góry lodowej pod wodą jest tak samo realna jak jej wierzchołek wystający nad powierzchnię. A ekspansja umysłu zanurzonego pod Twoją świadomością jest tak samo realna, jak powierzchowny umysł który służy Ci do myślenia.
Nieświadomy umysł jest jak zatopiony skarb, pełen cudów, czekających na to, abyś je odkrył i doprowadził na powierzchnię Twojej świadomości. Zazwyczaj leży on zaniedbany i nieużywany, pomimo iż zawarłem w nim wszystkie moje siły, całą mądrość, wszystkie prawdy kosmosu, wzorzec wszechświata, wzorzec egzystencji, siłę, która przyspiesza i doskonali, a także pokój, który przechodzi zrozumienie i miłość, pokonującą wszystkie przeszkody na swej drodze.
Ten nieświadomy umysł jest Twoim centrum boskiej mądrości, obszarem umysłu, który nie myśli w normalnym tego słowa znaczeniu - on wie. Jego natura jest czysta i święta. Nigdy nie został dotknięty przez ograniczone lub negatywne wierzenie, jest to żyjąca część mnie. Kiedy na-uczysz się podnosić ten zanurzony umysł na powierzchnię i zintegrujesz go ze swoją świadomością, cała Twoja istota przyjmie jego świętą naturę. Odkryjesz, że - jak uczył Chrystus - nie ma nic złego w tym, że można być na równi ze mną, ze swym Bogiem.
Twój zanurzony umysł rozciąga się do centralnego ob-szaru uczucia - serca. Żyję także w Twoim sercu jako rezerwuar niezmierzonej miłości. Twoje nadzieje i sny, a także wysokie aspiracje pochodzą z tego zbiornika uczucia; są one cechami mojego ciągle słabego głosu, wybuchając w Twoim powierzchownym umyśle niczym dźwięki muzyki wyłaniające się z ciszy, ciągle skłaniając Cię do coraz lepsze ekspresji Twoich ukrytych zdolności i talentów.
Niestety o wiele rzadziej niż nadzieje, sny oraz wysokie aspiracje rodzi się w Twoim centralnym rezerwuarze uczucie. Umysł i serce zawsze pracowały razem, aby uformować potężną siłę. Kiedy myśl łączy się z uczuciem, ich aktywność kreuje świat rzeczywisty. Im bardziej intensywne uczucie tym większa jest jego aktywna siła.
To właśnie z tego jednego powodu - chociaż brzmi to tak prosto - powstało wiele rodzajów kłopotów, które są plagą świata. Moje dzieci źle użyły swoich myśli i uczuć robiąc to oczywiście nieświadomie, nie zdając sobie spraw z tego, jakie potężne siły wprawiają w ruch, kiedy myśli łączą się z uczuciami. Jeśli nie wiesz, powiem: to właśnie z powodu tego niewłaściwego użycia myśli i uczucia moja planeta - Ziemia - została zdeprawowana.
A jest to doskonały świat, który przygotowałem z czułą opieką i wypełniłem obficie moją obecnością. Jednakże ponieważ myśli i uczucia są żyjącymi siłami, i moje dzieci pozwoliły, aby ich myśli pogrążyły się na niedoskonałych poziomach, stało się tak, że przestrzegacie niedoskonałych, niedobrych warunków. Złe wzorce narzucono, niczym złowieszczą pajęczynę, na moją piękną planetę.
Ta narzucona sieć destrukcyjnych sił jest zaledwie sub-kreacją powierzchniowego umysłu, tej ściśle ludzkiej strony umysłu, która rozwinęła się niezależnie od Świadomości Ojca i pozostawiła skarbiec mojej mądrości pod poziomem świadomości. Chrystus nazywał tę sieć sub-kreacji „pozorami”. Wiedząc, że nie miały one podstawy w Rzeczywistości, uczył ludzi, aby nie oceniali siebie i rzeczywistości na podstawie pozorów. Wiedział, że siła sub-kreacji była niczym więcej jak tylko siłą, którą powierzchniowe umysły zamieniały poprzez wiarę w negatywne warunki i strach przed destrukcyjnymi siłami. Wiedział również o tym zanurzonym centrum boskiej wszechwiedzy, które jest żyjącą częścią każdej duszy na ziemi. Nazywał to centrum Świadomością Ojca i uczył, że Ten, którego nosisz w sobie, jest silniejszy od jakiejkolwiek zewnętrznej siły. Twórcza siła myśli i uczucia powstająca w zanurzonym umyśle jest dziesięć tysięcy razy większa, niż twórcza siła i myśli, i uczuć powstających w powierzchownym umyśle.
Z tego powodu destrukcyjne siły działające w sub-kreacji mogą być pokonane przez każdego, kto nauczy się, w jaki sposób integrować powierzchowny umysł z boską Świadomością Ojca.
Kiedy stworzyłem Cię na swój obraz i podobieństwo uczyniłem Cię doskonałym i umieściłem w doskonałym świecie. Dałem Ci umysł, który jest Całością, stanowi Jedność ze mną. W tym jednym umyśle są jednak różne rodzaje wibracji, działające na wielu poziomach świadomości.
Na wierzchołku najwyższego poziomu ludzkiej świadomości są „Drzwi”, przez które możesz przejść i być wolnym od wszelkich wpływów, które działają na Ciebie w sub-kreacji.

SUB-KREACJA

Nazwanie sieci ludzkiej sub-kreacji „pozorami” nie oznacza, że te pozory są nierzeczywiste. Aktualnie są one rzeczywistością; można się o tym łatwo przekonać, jak boleśnie - czasem wręcz nieludzko - są realne i aktywne. W tej sieci kolektywnych sił zawartych jest wiele doświadczeń, które zostały zaakceptowane jako sposób życia: wojny, konflikty, gwałty, walki i kłopoty w najrozmaitszej formie, bieda, choroby, starość, cykle śmierci i odrodzeń, wysiłek ludzkości, aby zrozumieć siebie i wszechświat. Od kiedy takie doskonałości zostały zaakceptowane bez kwestionowania ich, bardzo niewiele z moich zagubionych dzieci usiłowało odnaleźć doskonałość przez zdanie sobie sprawy, że każdemu dałem umysł, który zna wszystkie rzeczy i ma całą siłę - siłę życiową, która nie może się zestarzeć, ponieważ jest to esencja wiecznej młodości.
Zamiast osiągnąć ten punkt zrozumienia, niektóre z moich dzieci myślą, że rzuciłem ich po to, aby zbierały one ziemskie doświadczenia, tak żeby nauczyły się stawiać czoło problemom i żyć z nimi. Niektórzy myślą, że jest to mój sposób karania ich za przeszłe grzechy. Inni myślą, że przyczyną tego wszystkiego jest to, iż zamierzam uformować doskonałe istoty powolnymi metodami prób i błędów - kształtując trochę tu, zaokrąglając tam, odejmując gdzie indziej, w procesie, który ma trwać tysiące żyć; procesie, w którym każdy zostanie doprowadzony do takiej postaci, o jaką mu chodzi. Jeszcze inni wierzą, że sprawdzam ich, aby zobaczyć, czy zasługują oni na to, żeby po śmierci znaleźć się w niebie. Jeśli okażą się niewarci tego, głosi naiwna wiara, szatan dostanie ich duszę, zostanie ona pogrążona po wsze-czasy w jeziorze ognia i siarki. Wszystkie te opowieści są produktami powierzchniowego umysłu, fałszywą interpretacją mojego Słowa.
Chrystus zszedł na ziemię, aby uwolnić ludzi od takich wierzeń, żeby dowiedzieli się, że tak, jak myślą w swoich sercach, tacy właśnie są. Jak Ty myślisz tam, „w swoim sercu?” Jaki jesteś?
Czy nie jest to rejon głębokiego uczucia, powszechnie znany jako podświadomy umysł, który jest w pełni uwarunkowany przez przeszłe wydarzenia, lęki i wątpliwości, nieprzyjemne wspomnienia, mikstury zarówno dobra jak i zła, aż w końcu większość Twoich akcji i reakcji staje się automatycznymi nawykami?
To „serce” jest bardzo ważnym centrum do zrozumienia. Jest jak bogaty rezerwuar ciągle wypełniany tym wszystkim, co wlewasz do niego przez Twój powierzchowny umysł. Jakość idei w Twoim osobistym rezerwuarze determinuje jakość Twoich akcji i reakcji. Jeśli wypełniłeś swój rezerwuar zaakceptowanymi ludzkimi wierzeniami, że istnieje cały szereg ograniczeń, to rzeczywiście - jesteś ograniczony we wszystkich swoich działaniach. Ale jeśli chcesz opróżnić swoje serce i pozwolić mi napełnić je wieczną prawdą, doświadczysz transformacji.
Twoje serce jest Twoim twórczym centrum. Jest ono jak potężne dynamo transmitujące myśli i emocje, którymi je napełniasz, przekształcasz w zamanifestowaną formę. Na przykład, dlaczego rzeczy, których obawiał się Hiob spadły na niego? Ciągle rozmyślał on o swych lękach, i były one dla niego tak żywe, tak intensywne - że złączyły się z jego uczuciami i wpadły do twórczego rezerwuaru, gdzie zostały przetransformowane w substancje wyobrażeń w jego powierzchownym umyśle. To twórcze wyposażenie Twojego centrum serca nie jest dziwaczną wadą w metodzie, jaką się posłużyłem, aby Cię stworzyć. Było moim zamiarem, aby pragnienia Twojego serca były zawsze spełnione. Przez prawidłowe użycie tego twórczego rezerwuaru wszystko, co posiada Ojciec, może być zamanifestowane w Twoim życiu, jeśli jesteś stały w Twoich pragnieniach i Twoje prośby są intensywne, mocno wyrażane.
Jednakże, od kiedy stworzyłem tylko doskonałość, nie chciałem, abyście wypełnili swoje umysły wyobrażeniami zła, pozwalając, żeby te wyobrażenia wpadły do twórczego rezerwuaru i wróciły do was zamanifestowane jako zewnętrzne siły, nad którymi nie macie osobistej kontroli.
Twoje zawsze aktywne centrum pracuje automatycznie. Projektuje ono „formę” taką, jaka była przedtem, w moje swobodne duchowe elementy i ta forma przyjmuje kształt czegokolwiek, co było silnie wizualizowane w powierzchownym umyśle. Centrum serca nie przesiewa doświadczeń i nie materializuje tylko tych, które są dla Ciebie dobre, ponieważ powierzchowny umysł sam jest mistrzem, który przesiewa, i kiedy wyobrażenie połączyło się z uczuciem i zostało tam ustalone, manifestacja odebranego wyobrażenia staje się automatyczna.
Dlatego też „opróżnienie” Twojego powierzchownego umysłu jest podstawową rzeczą, jaką należy zrobić, aby mieć zdolność do zrealizowania i doświadczenia doskonałości mojego kosmosu. Ponieważ tworzenie jest ciągłym procesem i Ja stworzyłem Cię w taki sposób, że możesz mieć wszystko, co czujesz, że chcesz mieć, możesz doświadczyć doskonałej Jedności ze mną tak samo łatwo, jak przedtem doświadczałeś poczucia oddzielenia się ode mnie.
Tajemnica polega na kontrolowaniu punktu, w jaki skierowana jest Twoja Świadomość. Wszystkie moje dzieci są bogami i posiadają twórcze siły podobne do moich własnych i przez kontrolowanie punktu, na którym skupiona jest świadomość, sub-kreacja może być usunięta tak samo łatwo, jak powstała.
Nigdy nie cieszyło mnie, kiedy cierpiałeś od nieprzyjemnych doświadczeń stworzonych przez błędne myślenie i nie ustanowiłem żadnych surowych praw, które mówią, że musisz akceptować konsekwencje Twoich błędów.
Odwrotnie, usiłowałem powiedzieć, że przebaczam grzechy natychmiast, usuwam wiele efektów negatywnego myślenia, przeciągam was przez te Drzwi w umyśle i zbieram was w cieniu moich opiekuńczych skrzydeł, gdy tylko wyciągniesz swoją dłoń tak, żebym wiedział, że jesteś gotów.
Gdyby to nie było prawdą, Chrystus byłby zmuszony przecież do odprawienia wielu ufających mu dusz, które przybyły do niego z wiarą, że może im pomóc. Prawdopodobnie powiedziałby Marii Magdalenie na przykład coś takiego: Przykro mi, Mario, ale Ty rzeczywiście jesteś rozpustną kobietą. Będziesz musiała prędzej czy później zebrać to, co zasiałaś. Równie dobrze mogłyby ugodzić Cię kamienie i byłoby po wszystkim.
Oczywiście nie mówił on takich rzeczy. Znał bardzo dobrze moją chęć i siłę do usunięcia wszystkich niedoskonałych sił, które działają.
Wiedział dobrze, że Maria była moją ukochaną córką, i chociaż jej grzechy były jak szkarłat, Ja czekałem, aby uczynić ją białą jak śnieg.
Tak samo jest z Tobą. Zbierasz to, co zasiałeś tak długo, jak Twój powierzchowny umysł dryfuje tu i tam pomiędzy polami dobra i zła, a Twoje uczucia są zapładniane przez tę powierzchowną miksturę. Jeśli tylko zaakceptujesz prawdę mojej wiecznej doskonałości i nauczysz się opanowywać swój powierzchowny umysł w ten sposób, kontrolując swój rezerwuar uczucia, Twój poziom świadomości będzie podniesiony do tego transcedentalnego wierzchołka, gdzie wszelkie złe warunki upadają pod zwierzchnictwem mojego Światła.
Na tym wysokim poziomie świadomości żył Chrystus, po wewnętrznej stronie tych Drzwi do zanurzonego umysłu. Korzystając z tego wysokiego poziomu, był on zdolny do usuwania pozorów sub-kreacji i do przywracania doskonałości moim schorowanym dzieciom.
Nie tylko pokonał on śmierć swojego własnego ciała, ale także przywracał do życia ciała innych, którzy już zmarli.
Łazarz był bardzo drogim przyjacielem i Jezus uczył jego, oraz Marię i Martę moich najcenniejszych prawd.
Łazarz mógłby sam pokonać śmierć, gdyby zaakceptował te prawdy wystarczająco starannie, aby uczynić je aktywnymi w jego własnym twórczym dynamie uczucia. Akceptował on te nauki swoim powierzchownym umysłem, ale nie stały się one u niego podświadome, nie ogarnął poczucia prawdy wystarczająco głęboko, aby dotarło ono do centrum jego serca i zostało zamanifestowane jako rzeczywistość jego doświadczenia. Jego podświadomość ciągle utrzymywała stare wierzenie, że śmierć i grób są niezbędnymi stopniami na drodze do wieczności. Dlatego umarł tak, jak umierają wszyscy, którzy trzymają się tego wierzenia, odkąd jest tak wiele przykładów jego działania. Jezus płakał, ponieważ Łazarz był w posiadaniu prawdy, która uwalnia ludzi od ziemskiego prawa, ale nie był on zdolny porzucić starych wierzeń w sposób tak ostateczny, aby być gotowym przyjąć nowe.
Łazarz zebrał to, co zasiał w swojej podświadomości, ziemskie prawo przyczyny i skutku dokonało swojej destrukcyjnej pracy. To jednak nie powstrzymało Jezusa. Moja siła wewnątrz jest zawsze większa niż jakakolwiek zewnętrzna siła. Kiedy Jezus powiedział: - Łazarzu, wstań! - prawo przyczyny i skutku zostało zniesione i nawet niszczejące komórki ciała odpowiedziały na jego niewypowiedziane rozpoznanie mojego wszechobecnego życia.
Zapytany kiedyś o Galilejczyków, którzy zostali zniszczeni, Jezus odpowiedział: Przypuszczacie, że ci Galilejczycy byli grzesznikami większymi niż inni Galilejczycy, ponieważ cierpieli takie rzeczy? Mówię wam, nie byli większymi grzesznikami; ale jeśli nie będziecie żałować, możecie tak samo upaść. Jeśli nie będziecie żałować - jeśli nie popatrzycie dookoła, gdzie jesteście, jeśli nie zmienicie swoich myśli i uczuć na pozytywne, wcześniej czy później efekty negatywnych reakcji sprowadzą na was destrukcję.
Jeżeli nie chcesz być oślepiony przez sieć sub-kreacji, przestań używać swoich zmieszanych sił myślowych, które podtrzymują destrukcję - wtedy owa sieć sub-kreacji rozpuści się przed Tobą, najpierw indywidualnie, potem zbiorowo i będziesz podniesiony w wolności do obiecanej krainy dobra.
Wtedy będziesz widział mnie takim, jakim jestem i będziesz wiedział w końcu, że nigdy nie chciałem, abyś gotował się w takim żarze ziemskiego zaduchu. Zawsze chętnie wierzyłeś - czyż nie? - w Boga, który ma całą mądrość i całą siłę? Więc dlaczego miałbyś być okłamywany myśląc, że jestem niezdolny, aby uczynić Cię doskonałym, skoro Cię stworzyłem? Czy miałbym Cię zostawić na wpół skończonego, jako wątłe i bezbronne stworzenie, często niezdolne poradzić sobie ze swoim otoczeniem? Prawdą jest, że stworzyłem Cię na swój obraz i podobieństwo, i jesteś przeznaczony do zrealizowania tej równości w jej pełnej mierze. Brakującym ogniwem w tej realizacji był powierzchowny umysł i jego tendencja pozostawania skupionym w złym kierunku. Stoję przy Drzwiach Twojej Świadomości - pukając w nie. Jeśli tylko zwrócisz się w moim kierunku, opróżniając się, aby odebrać mojego Ducha, Ja wleję tak wiele Światła w rezerwuar Twojego serca, że będzie ono promieniować dobrem i łaską przez wszystkie dni Twojego wiecznego życia.
Dzięki sile tego Światła Twój podświadomy rezerwuar uczucia może być podniesiony z powrotem do swojej oryginalnej czystości, w ten sposób podnosząc Twoje reakcje, sprawiając że włożysz żywą koronę istnienia, dostaniesz twarz i wzór nowej osoby, otworzysz Drzwi w świadomości, które dotąd były dla Ciebie zamknięte. Kiedy to się będzie działo, stary porządek życia odejdzie, sieć sub-kreacji - która wydawała się tak niezwyciężona, jak zaciskające się sztaby żelaza - rozpuści się i zniknie przed Tobą. To odnowienie nie zależy od czasu czy miejsca, ale głównie od Twojej akceptacji i zastosowania prawdy, że rzeczywiście zostałeś stworzony na obraz i podobieństwo Twojego Boga.


C.D.N

za http://www.przebudze...pl/ebook/drzwi/ (wklejanie całej książki na jeden post mogłoby zniechęcić czytelnika, kto ciekawy zajrzy na link)
  • 0

#2

Rockyyy.
  • Postów: 276
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

WIELKI KOSMICZNY BYT

Kiedy stworzyłem Cię na mój obraz i podobieństwo obdarzyłem Twój byt największym darem, jaki mogłem dać. Niestety! Ten największy dar rzadko był rozumiany.
Tak kochałem świat, że oddałem mojego jedynego rodzonego syna. Niektórzy z was słuchali nauk, że jeśli wierzysz w to, iż Jezus był jedynym synem Ojca, to nie zbłądzisz, czeka Cię wieczne życie po śmierci. Prawdą zaś jest, że jedynym, zrodzonym z Ojca jest Wielka Kosmiczna Istota, doskonały mężczyzna lub kobieta, promienny obraz ubrany w szaty ze lśniącego Światła, podobny Bogu ideał, dla którego Kosmos jest miejscem do zabawy, i który przychodzi i odchodzi z szybkością myśli; radosna istota, której wibracja jest przyspieszona do poziomu mojej wibracji i której świadomość jest tak rozpostarta jak moja - mój syn, Żyjący Chrystus. Tak, jak kochałem świat i wszystkie moje dzieci w nim, bo dałem każdemu z was ten najwspanialszy dar - stworzyłem was na wzór Żyjącego Chrystusa. Moim jedynym poleceniem dla Ciebie było, abyś w to wierzył i żył odpowiednio.
Tak proste, tak łatwe. Mój obraz i podobieństwo umieszczone w każdym jako wasze jądro, wasz najgłębszy umysł i dusza; a wszystko, co potrzebujesz zrobić - to wierzyć w Twoją własną prawdziwą Jaźń. Jak długo jeszcze mam czekać na Ciebie, abyś się tego nauczył?
Och, moje dzieci, wszyscy mogliście przyłączyć się do potężnej kawalkady majestatycznych bogów, którzy nawet teraz przelatują swoją drogą, poprzez twarz głębi, śpiewając chóralnie radosne modlitwy; ale Ty tego nie zrobisz. Nawet kiedy Duch i panna młoda mówią: chodź, i ten, który słyszy, mógłby przyjść, Ty nie zrobisz tego. Jesteś zbyt zajęty doczesną przeszłością ziemskich zajęć, żeby usłuchać wołania. Gdybyś mógł być cichy wystarczająco długo, aby usłyszeć wołanie, najprawdopodobniej wahałbyś się, wątpiąc, myśląc że to wszystko jest za dobre, żeby było prawdziwe.
Pomimo Twoich wątpliwości ten zanurzony umysł boskiej świętości jest żyjącą częścią Ciebie; Twój zanieczyszczony rezerwuar uczucia zawiera wystarczającą siłę, aby przenosić góry; i mój obraz jest identyczny w Tobie, bo ja jestem naprawdę Twoim Światłem Życia.
Jeśli nie wierzysz moim słowom, spróbuj uwierzyć w Wielką Kosmiczną Istotę, spróbuj poczuć jej identyczność w Tobie, a zobaczysz to sam dla siebie.
Jest to oczywiście to, co robił Jezus i kiedy zostało Ci pokazane, w jaki sposób odkryć w sobie ten sam umysł, który był również w Jezusie Chrystusie, nikt nie mówi Ci, abyś usiłował rozwijać ten umysł lub go stwarzać; po prostu podnieś go na powierzchnię i pozwól mu się przejawić. Kiedy Jezus dowiedział się, że boska wszechwiedza jest jądrem każdego, wiódł swoje życie w pełnej modlitwy ciszy, dopóki nie stał się świadomy mojej obecności, a wtedy zajął miejsce w mojej rezydencji i zaczął doświadczać całej mądrości, całej miłości, całej siły.
Nie ma takich praw w przyrodzie, które mówią, że nie możesz zrobić tego samego. W rzeczywistości moje święte prawa mówią, że możesz A ja czekam z wyciągniętymi ramionami, aż to zrobisz.
Wiem, że to wygląda jak sprzeczność w moich słowach. Jeśli Jezus twierdził, że jest żyjącym Chrystusem i stał się Wielką Kosmiczną Istotą, która wie wszystkie rzeczy i ma całą siłę, dlaczego umarł tak bolesną śmiercią na krzyżu? Co stało się z dobrem i łaską, które obiecałem wlać w byt każdego, kto obróci się ku mnie? Kto chce zrealizować swoją boskość, kiedy wydaje się, że zwiększa to niebezpieczeństwa, jakim trzeba stawić czoło?
Są to rzeczywiście wartościowe pytania i zasługują, aby na nie odpowiedzieć.
Jak się chętnie zgodzicie, Jezus był największym odkrywcą prawdy, jaki kiedykolwiek żył na ziemi. Nie, że był jedynym; były tysiące innych, niektórzy żyją nawet obecnie; ale on jest najlepszym przykładem. Uczynił on największą ofiarę ze wszystkich. Zrobił to chętnie, wiedząc co nadchodziło, powstrzymując swoją już przyspieszoną wibrację na śmiertelnym poziomie i pozwalając temu się zdarzyć, a wszystko to z powodu jego wielkiej miłości do was.
Tak, Jezus kocha was tak, jak ja - pomimo, że tak trudno jest was uczyć. Ludzka strona umysłu jest bardzo oporna jeśli chodzi o zmianę starych wierzeń na nowe, nawet jeśli te nowe są rzeczą, której się bardzo poszukuje.
Gdyby tak nie było, ofiara dokonana przez Jezusa nie byłaby konieczna. W ogóle nie musiałby umierać. Mógłby po prostu powiedzieć Ci, że dzięki łasce Świętego Ducha oczekuję, że staniesz się mistrzem wszelkich elementów, swojego ciała, każdej swojej komórki do tego stopnia, że mógłbyś odnowić je nawet gdyby były w stanie rozkładu. Nie, trzeba było pokazać, że jest to możliwe, i Jezus przeszedł przez to chętnie, aby uzmysłowić to światu.
Pomimo jego pełnej miłości poświęceniu, wielu przeoczyło to posłannictwo. Jezus był synem Boga, powiesz, urodzonym z dziewicy i to czyni go innym niż my. Ty byłeś urodzony w zwykły sposób i nikt nie mógłby oczekiwać, że możesz dokonać takich cudów, jakie robił Syn Boga. To daje ci doskonałą wymówkę, żeby nie próbować.
Ale pozwalasz, aby pełne miłości poświęcenie Twojego największego nauczyciela poszło na marne. Za każdym razem, kiedy odwracasz się nie starając się pojąć przykładu, który jest po to, abyśmy za nim poszli, przybijasz więcej gwoździ do krzyża, krzyżując nie jego, ale swoją własną jaźń - ciągle na nowo. Bo jesteś tak samo synem Boga jak Jezus; dusza każdego z was jest żyjącą częścią mnie. Jak tylko pozwolisz jej się w pełni przejawić, Twoje ciało będzie tak samo niezniszczalne jak ciało Twojego największego nauczyciela. Będziesz mógł przychodzić i odchodzić jak wiatr i nikt nie będzie wiedział skąd ani dokąd, tak jak to było z Jezusem, bo Twoje ciało zostanie przemienione w szybko wibrujący organizm, który będzie mógł przenieść wysoki potencjał mojego Świętego Ducha. Gdybyś wybrał poświęcenie się śmierci, a potem zmartwychwstanie, aby pokazać prawdę o wiecznym życiu, zostaniesz obficie wynagrodzony.
Takie poświęcenie, dokonane w celu pokazania czegoś niewierzącym umysłom uwolni tak wiele miłości w Twojej duszy, że mógłbyś przelecieć cały system słoneczny na tej miłości i ciągle jeszcze wylewałaby się ona z Ciebie, przenikając nieskończone głębie dookoła.
W czasie, którego byś potrzebował, aby móc dokonać tego poświęcenia, ludzki umysł ze swoim ograniczonym względem, oceniający z pozorów, najpewniej czułby żal, że doszedłeś do tak marnego końca. Ludzki umysł ma tendencje do uwydatniania cierpienia, wskazując jak wszyscy święci cierpieli, będąc kompletnie nieświadomym, że człowiek powoduje cierpienie swoim brakiem wiary. Także będąc nieświadomym, że mój Duch siedzi mu na ramieniu, z chmurą niebiańskich aniołów dokoła i czeka, aby hojnie rzucić nagrody na tego, który dokona poświęcenia, jakie inni mogliby odebrać jako znak. Opuszczamy scenę razem, ciesząc się z dobrej roboty, pewni w naszej wiedzy, że pewnego dnia cała ludzkość przejrzy przez pozory, dostrzeże i otrzyma moje Światło.
Już teraz nowy wiek zrozumienia świta na mojej pięknej planecie - Ziemi. Wiele przesądów i fałszywych interpretacji odpada po drodze, podczas gdy wiele umysłów porusza się w górę, w kierunku nowego poziomu świadomości, gdzie nie próbują one już dłużej atakować i robić krzywdę tym, którzy odkrywają moją siłę. Mogą ich ignorować i nie rozpoznawać słów prawdy, ponieważ te słowa są tak proste - ale ta reakcja jest krokiem naprzód, podźwignięciem z poziomu świadomości, na którym podchodzili do takiego człowieka z agresją.
Najtrudniejszą rzeczą, jakiej powierzchowny umysł musi stawić czoła, jeśli chce on współpracować z moją wolą, jest zadanie oduczenia się idei powszechnie zaakceptowanych jako prawdziwe i przyjęcia takich niepopularnych idei, jak wiara w nieograniczone wewnętrzne siły i wieczne życie dla wszystkich.
Moje nieszczęśliwe ziemskie dzieci powinny być pełne radości, kiedy słyszą dobre wieści, jakie zawiera posłannictwo Chrystusa. Mimo to niektórzy odrzucają je, albo z powodu strachu czy wątpliwości, albo z powodu trochę zbyt dużego umysłowego wysiłku, jaki jest potrzebny, aby wyprzeć stare opinie ze świadomości. A przecież to są właśnie te stare wierzenia w mieszaninę dobra i zła, które represjonowały Chrystusowego Ducha i powstrzymały Cię od tego, abyś już dawno mógł być podniesiony do mojego królestwa. Powinieneś być zadowolony, kiedy pozwolisz tym wyświechtanym opiniom odpaść, w takim celu, aby mogło zdarzyć się coś lepszego. Są to te same opinie, z małymi różnicami tu i tam, do których przywiązywano się mocno, i które przekazywano z pokolenia na pokolenie bez żadnego głębszego zrozumienia.
Istniał kiedyś zwyczaj, aby akceptować jakiekolwiek idee, na jakie byłeś wystawiony, akceptować zwyczaje przodków w większym czy mniejszym stopniu, i nigdy ich nie kwestionować.
Pomimo tego, że Jezus odkrył rewolucyjną drogę łączenia Twoich sił myślowych z siłami stworzenia, nie jest to droga opanowania uniwersalnych praw, które działałyby dla Ciebie. Jest to droga wyjścia z wierzeń cywilizacji i połączenia się z prądem Rzeki Życia Bardziej Obfitego, tak że Twoja wewnętrzna niepowtarzalność ma szansę przejawić się i wiecznie odkrywać.
Historia daje świadectwo faktowi, że niewielu z waszych przodków zrozumiało przesłanie wiecznego życia. Dlaczego więc patrzysz na ich metody w oczekiwaniu, że dadzą Ci więcej korzyści niż dały im? Czy nie wpadli oni razem w pułapkę śmierci, w kierunku której zmierzasz i Ty, skoro podążasz ich śladem?
Uwolnienie się od wierzeń cywilizacji jest pierwszym ważnym krokiem, jeśli chcesz przenieść centrum swojej świadomości do wewnątrz tych Drzwi w umyśle, Drzwi prowadzących do mojego królestwa, które otwierają Ci rajski ogród Rzeczywistości wśród gwiazd.
Wyobraź sobie, jakim pięknym miejscem będzie ziemia, kiedy wszystkie moje dzieci nauczą się prawdy o swoim stosunku do mnie i zaczną wprowadzać go do każdej mojej myśli i działania.
Wyobraź sobie, jak łatwo zmienią się życia, jak łatwo gołąb pokoju rozwinie swoje białe skrzydła i osiedli się na całej planecie. Pamiętaj - czynię wszystkie rzeczy nowymi, łącznie z waszymi ciałami, moimi Świątyniami, które będą przemienione w niewidzialne wymiary, gdy zostaną wypełnione moim Duchem. Bo ten Duch jest potężny i żaden pojedynczy organizm nie może otworzyć się, aby go przyjąć - i pozostać niezmienionym. Żaden kamień nie pozostanie taki sam tego wielkiego dnia, kiedy mój obraz i podobieństwo swobodnie będą zwiększać się na ziemi.
Nawet teraz niektórzy z was zaczynają rozumieć swoją Wielką Kosmiczną Jaźń. Zostałeś zapoznany ze Sobą, kiedy studiowałeś nauki mojego Słowa. Wziąłeś tę niewypowiedzianą rewelację do swojego rezerwuaru uczucia, pielęgnowałeś ją w złotej ciszy i chroniłeś od wszystkich ciemnych sił, kiedy zaczęła dojrzewać. I była to niedotykalna, nieopisywalna rzecz, światło w Twoim wnętrzu, jak jasna gwiazda złapana wewnątrz ciemnego tunelu, i nie byłeś zdolny się tym dzielić, wiedząc bardzo dobrze, że nigdy nie może być ona zredukowana do głupoty intelektualnych idei.
Lecz kiedy będziesz pielęgnował tę rewolucję, dziecko prawdy Chrystusa w Tobie, Ty również doświadczysz dziewiczych narodzin - a Ja dam Ci wtedy słowa, którymi wykrzyczysz moją wspaniałą prawdę z dachów świata.
Soczysty pomidor nigdy nie ukazałby się na Twoim stole, gdyby nie był uprzednio zasadzony, nawożony, podlewany, i gdyby nie pozwolono mu rosnąć swobodnie aż do dnia zbioru. Potem wystarczył jeden moment, aby go zerwać.
Pełna realizacja Twojej prawdziwej tożsamości, Twojego mistrzowskiego wzorca, nie wybucha w Tobie nagle; dopóki nasienie prawdy nie zostanie zasadzone, podlewane, pielęgnowane, dopóki nie będzie swobodnie rosnąć - aż do dnia, kiedy dojrzeje do zerwania. Nie zabiera to tysięcy lat, nie zabiera i setek, może zająć tylko kilka krótkich lat, kilka miesięcy, a może i tygodni, zależąc całkowicie od jakości i intensywności Twojego podejścia. Oczywiście rozumiesz, że Ja jestem tym, który dokonuje wypełnienia. Nie zamierzam dać Ci do zrozumienia, że oczekuje się od Ciebie metamorfozy, której miałbyś dokonać dzięki jakiejś nadludzkiej determinacji. Z Twojej strony wystarczy, abyś pokazał, że chcesz powierzyć mi swoją przyszłość, chcesz, aby działa się moja wola, chcesz połączyć Twoje cele z moimi przez przyjęcie mojego Słowa i ściszenie Twojego serca.
Moje Słowo rośnie dynamicznie w Twojej świadomości, od kiedy znajduje tam ono dobry grunt. Jednak potrzebuje ono trochę opieki, aby utrzymać je w zdrowiu. Potrzebuje być podlewane Twoją wiarą, żeby nie wyschło - lecz przecież odpowiada potężnie, gdy jest odświeżone Twoimi modlitwami. Jednakże, kiedy stosujesz wiarę i modlitwę, musisz być cierpliwy i resztę zostawić mnie. Pomidor nie „otrzymuje” swojego wzrostu od farmera, który go podlewa. Wzrost pochodzi ode mnie.
Moja prawda wewnątrz Ciebie będzie rosła i owocowała, nie dzięki Twojej sile, lecz mojej. Dopóki świadomie i podświadomie nie zaakceptujesz dobrych wieści Chrystusa, będziesz ciągle uwięziony w sieci sub-kreacji podróżując w kole przyczyny i skutku, zmieszany szalonymi obrotami, zbyt zajęty trzymaniem się wirujących szprych, aby widzieć moją rękę nad Tobą, sięgającą do Ciebie, gotową podnieść Cię z koła i uczynić wolnym.
Każde życie dane Ci przeze mnie jest nową okazją, drugą, trzecią i kolejną szansą, w nieskończoność, abyś włożył swoją rękę w moją, pozwolił mi podnieść Twój umysł i ciało do tego podobnego bogom poziomu, gdzie posiadasz kontrolę nad wszelkim, co bierzesz.
Cały mój kosmos jest zrobiony w bardzo porządny spo-sób. Wszystkie moje galaktyki stosują się do tego samego ogólnego wzorca, chociaż kiedy zaczniesz je eksplorować odkryjesz, że nie ma dwóch podobnych we wszystkich szczegółach. Wszystkie moje słońca są okrągłe, żadne z nich nie jest kwadratowe. Wszystkie moje mikrokosmiczne ruchy stosują się do podobnych najważniejszych zasad. Taka sama boska perfekcja była przewidziana dla wszystkich moich dzieci. We wzorcu Twojej Istoty jest zawarta Twoja oryginalność i wolność, aby ją przejawiać. Ale najpierw musisz pokazać, że chcesz wypełnić swoje Kosmiczne przeznaczenie i celowo zająć się zrozumieniem świadomości Twojego Ojca, zanim doświadczysz jego uniwersalnej doskonałości. Tak długo, jak zajmujesz się tylko celami swojej ludzkiej egzystencji, ludzkiego „ja", sieć sub-kreacji będzie ciągle rosnąć wokół Ciebie, zasłaniając Ci wgląd w Rzeczywistości
Kiedy nic już nie będzie dla Ciebie ważne, z wyjątkiem mojej woli, wtedy będę wiedział, że jesteś gotów włożyć swoją rękę w moją i podniosę Cię z ziemi; wtedy przyjdę i będę z Tobą tańczył, wypełniając Twoje ciało oczyszczający-mi ogniami, rozpuszczając wszystkie Twoje grzechy, jak słońce rozpuszcza cień - będę zmieniał komórki Twojego ciała w moją doskonałą duchową substancję.
Tak długo, jak myślisz jeszcze o jutrze, nie osiągnąłeś poziomu świadomości, gdzie byłaby Ci potrzebna jedynie moja wola. Troska o jutro w jakiejkolwiek formie zdradza fakt, że ciągle jeszcze zajęty jesteś ludzkimi celami swojej egzystencji. Troska o jutro także znaczy, iż mi nie ufasz, że ciągle patrzysz na siły sub-kreacji i usiłujesz działać na bazie dualizmów. Niech Twoje oczy widzą tylko moją chwałę - z całą wiarą, na jaką możesz się zdobyć. Wtedy mogę Ci zaufać, abyś stał się moim Wielkim Kosmicznym Bytem, a Ty będziesz ufał mi jako pomocnemu Ci niebieskiemu ojcu.
Jezus poświęcił mi się kompletnie tamtego dnia na krzy-żu. Osobowość, ciało, pragnienie powierzchniowego umysłu - wszystko to poddało się mojej woli. Jego ukrzyżowanie symbolizowało kompletne pozbycie się „ja", o co muszę prosić wszystkie moje dzieci. Ten, który traci swoje życie dla mnie, znajdzie je w swojej boskiej jaźni. Twoja powierzchowna osobowość ma małą wartość w moim królestwie, gdyż Ty jesteś jak nasienie pomidora, osobowością będącą łupiną, która nie jest już dłużej potrzebna, skoro tylko jądro wyrośnie. To porzucenie Twojego powierzchniowego umysłu może zabrać dużo wysiłku. Może Ci to zająć sporo czasu, jeśli jesteś ofiarą głęboko zakorzenionego nawyku, jak to się dzieje z większością moich ziemskich dzieci. Ale będziesz obficie wynagrodzony, jeśli zdołasz odciąć stare wzorce myślowe, stare nawyki wątpienia i utrzymać wyobrażenie siebie jako Żyjącego Chrystusa tak mocno w oku Twojego umysłu, że uwaga nigdy nie wędruje i Twoje podświadome uczucia nigdy nie przestają reagować zgodnie z tą prawdą.
Nie ma potrzeby obwiniać siebie za swoją słabość, jeśli stare reakcje przeszkadzają, z początku czyniąc wysiłek zmiany nawyków pozornie niemożliwym i bezowocnym. Ja nie będę obwiniał Ciebie. Po prostu pamiętaj, że wszelkie rzeczy są możliwe dla tego, kto kocha Boga. A kiedy spró-bujesz znowu, poprzedni wzór myślenia zniknie, natura Chrystusa wypłynie na powierzchnię Twojego umysłu i cał-kiem naturalnie połączysz się z wysokim ideałem, który został zaszczepiony przez moje Słowo.

ŚWIĘTE NASIENIE

Podstawowe jądro, esencja Twojej istoty - to pozornie nieuchwytne centrum Chrystusowe, gdzie moja miłość i mądrość są złożone - jest o wiele łatwiej osiągalne dla powierzchniowego umysłu, niż się przedtem wydawało. Nie stworzyłem żadnych strasznych podziałów, aby trzymać ludzką naturę oddzieloną od boskiej natury. Z tego powodu dzieląca nas bariera jest nierealna, nieistniejąca, okazuje się, że istniej ona tylko z powodu masowej hipnozy, wiary powodującej moimi dziećmi, przekonanymi, że są jedynie istotami ludzkimi, nikim więcej.
Pozwólmy sobie wrócić do nasienia, pomidora i przypatrzmy mu się bliżej. Czy jest to dokładnie nasienie, mała kolekcja molekuł, które zebrały się razem w określony sposób, aby uformować określony rodzaj materii? Gdybyś nigdy wcześniej nie widział nasienia pomidora i nigdy wcześniej nie słyszał o pomidorach, nasienie prawdopodobnie wydałoby Ci się kawałkiem materii zdolnym tylko do krótkiej, bezproduktywnej egzystencji, po której nastąpiłby rozkład.
Gdyby ktoś powiedział Ci o nasieniu pomidora, wyjaśniając, że w tych pozornie nieaktywnych molekułach boski wzorzec czeka, chętny aby się przejawić, wzorzec pachnącego, liściastego krzewu, który mógłby zakwitnąć i wydać smakowity owoc, trudno byłoby Ci w to uwierzyć.
Nie wiedząc nic o rzeczywistości pomidorów, prawdopodobnie nie mógłbyś wyobrazić sobie tak niemożliwej rzeczy, jaką jest duży zielony krzew z czerwonymi owocami, wyrastający z niezbyt interesującego nasienia. Niewątpliwie głośno śmiałbyś się z osobliwej idei, że wszystko, co miałbyś zrobić, to zagrzebać to nasienie w ziemi, podlewać je i czekać, aż siły natury współdziałające z nim spowodują tę zdumiewającą zmianę formy.
Kiedy mówi Ci się, że cała Twoja istota jest nasieniem zawierającym wzorzec tak samo różny od tego, czym wydajesz się być, jak wzorzec nasienia pomidora jest różny od tego, czym wydaje się być - to ta idea jest tak samo trudna do wizualizacji. Ideę pomidora możesz zaakceptować wystarczająco łatwo, ponieważ jest to bardzo zwykła rzecz, jaka dzieje się z pomidorami, a Ty to widziałeś. Ale z ludzkimi istotami problem wyobrażania sobie kompletnej zmiany formy jest znowu czymś innym - nigdy osobiście nie znałeś nikogo, kto przeszedłby tak radykalną przemianę. Ludzkie istoty rodzą się, rosną, myślą, marzą i tworzą przez chwilę, a potem umierają. Jeśli zawierają wzorzec jakiegoś innego przeznaczenia, to nie jest on bardziej oczywisty dla Twojego powierzchniowego umysłu niż wzorzec w nasieniu pomidora jest oczywisty dla Twojego nic niewiedzącego spojrzenia.
Gdzie w Tobie znajduje się ten Wielki Kosmiczny wzorzec? Gdzie jest jądro Twojego świętego nasienia? Jak możesz poczuć jego rzeczywistość, wierzyć w jego obecność, zasadzić je, troszczyć się o nie i pozwolić mu rosnąć?
Jądrem tego świętego nasienia jest Twoja dusza. Twoja dusza nie jest nieuchwytnym dziedzictwem ukrywającym się gdzieś wewnątrz. Twoja dusza to kolektywnie zorganizowana siła życiowa w każdym atomie, każdej molekule, każdej komórce Twojego ciała. Twoja dusza to totalna świadomość Twojej istoty. Jest to świadomość, która Cię ożywia, która pozwala doświadczyć Ci życia. Twoja dusza to światło, czyste światło, po prostu - Światło Życia.
Tak jak wzorzec krzewu w nasieniu pomidora jest zamknięty w jego sile życiowej, oczekując na odpowiednie warunki, które zapewniają mu automatycznie przejawianie się, tak wzorzec Chrystusa w Tobie jest zawarta w Twojej sile życiowej, oczekując na odpowiednie warunki do podobnego przejawienia się.

W przypadku pomidora jego siła życiowa jest uwolniona, kiedy zostanie on zasadzony, i będzie podlewany wystarczająco długo, aby wszedł w kontrakt z siłami natury, wykorzystał do swojej budowy niezbędne materiały odnalezione w jego otoczeniu.
W Twoim przypadku siła życiowa jest uwolniona i za-czyna rosnąć korzystając z materiałów dostarczonych przez naturę, gdy nastawienie Twojego umysłu i serca zapewnia dobre warunki dla takiego wzrostu. Potrzebne do wzrostu materiały są dostępne dla Ciebie tak samo, jak dla pomido-ra; są one dostarczane przeze mnie i powinny być wbudo-wane w Ciebie łatwo i naturalnie, jeśli Twoje nastawienie nie wytworzyło niekorzystnych dla tego wzrostu warunków.
Twoja siła życiowa jest po większej części niedoceniana przez Twój powierzchowny umysł. W pełni zdałeś sobie sprawę, że masz duszę i że jest to najprawdopodobniej wieczna dusza, która pewnego dnia będzie miała szansę przejawić się swobodniej - nie ograniczona fizycznym cia-łem. Czy nie zastanawiałeś się, po co jest to fizyczne ciało, dlaczego uwięziłem w nim Twoją duszę?
Czy nasienie pomidora zastanawia się, dlaczego jego życiowa siła została uwięziona w molekułach tworzących owo nasienie? Czy patrzyło w przyszłość, w czas, kiedy umrze ze starości i uwolni swoją życiową siłę?
Nie, zamiast tego ono zdało sobie sprawę, że życiowa siła była w nim w pewnym określonym celu, że przez nasienie mogła wypracować swoją drogę do pełnej dojrzałości, żeby w pełni zaowocować. Nasienie zdawało sobie sprawę, że w nim samym był zawarty boski wzorzec.
Jako człowiek jesteś potrójną istotą - składającą się z umysłu, ciała i duszy. Jeśli jakiejś części brakuje, jesteś na-sieniem bezpłodnym. Jeśli siła życiowa pomidora nie znaj-duje się w nasieniu, to nie może ono wyrosnąć, aby spełnić swoje przeznaczenie. Jeśli siła życiowa człowieka jest bez-cielesna, musi ona ubrać się w substancje nowego ciała, zanim będzie mogła wypełnić swoje przeznaczenie. Dusza to święte nasienie, podczas gdy ciało to wehikuł, przez który ona się przejawia, w podobny sposób, jak mózg jest wehiku-łem, przez który przejawia się umysł.
Twoja dusza jest żyjącą częścią mnie i mojego wszech-obecnego życia. Twoja dusza ciągle jest regenerowana i odświeżana przez wielką esencję życia, która istnieje po-przez mój kosmos. Ta życiowa siła dosięga wszystkiego, ożywia wszystko, spajając wszystkie rzeczy razem, w jeden dynamiczny strumień wiecznie płynącej, wiecznie odnawia-jącej się świadomości.
Ta nieopisywalna życiowa siła jest otrzymywana przez moje dzieci w różnych stopniach, które zależą wyłącznie od waszych nastawień. Twoje ciało jest naczyniem, które je odbiera, Twój umysł kontroluje pochylenie naczynia, a Two-je serce określa, jak wiele tej Rzeki Życia wpuścisz do wewnątrz.
Rzeka przepływa wszędzie dookoła Ciebie, w niej ży-jesz i ruszasz się, masz swój byt. Jest to dostawa znajdująca się w naturze, z której Twoje święte nasienie może korzystać, aby odkryć w sobie wzorzec Twojej Wielkiej Kosmicznej Jaźni. Twoje święte nasienie, Twoja iskierka życia czeka tylko na współdziałanie Twojego całkowitego wyciszonego centrum serca. Kiedy rozpocząłeś już tę współpracę, święte nasienie zacznie rosnąć i spełniać swój kosmiczny wzorzec w miarę, jak ludzka skorupa odpada i pozwala na ukończenie boskiej metamorfozy. Masz wiele do zyskania, ucząc się doceniać Twoją iskierkę życia. Koncentruj się na jej obecności, czuj ją, ciesz się jej aksamitnym przepływem w miarę, jak wypływa z głębi Twojej duszy. Ta iskierka życiowa jest czymś więcej niż, jak myślałeś, ludzką świadomością.
Ta iskierka życia jest Światłem Chrystusa, które ja zaślubiłem Tobie, i od którego nie możesz być w żaden sposób odłączony. Po prostu ucząc się ją akceptować możesz spowodować, że jej przepływ wzmoże się, aż w końcu wytryśnie do góry i stanie się żyjącą fontanną, która nie będzie już mogła być ograniczona. Z przeciwnym nastawieniem możesz zmniejszyć jej przepływ.
Możesz ją prawie całkiem wyprzeć z Twojego ciała. Ale nie możesz jej zniszczyć lub spowodować, że oddzielisz się od Świętego Chrystusa, bo to właśnie z tego światła ukształtowałem Twoją istotę.
Podstawową naturą życia jest przejawiać się, szukać więcej i więcej ekspresji. To prawo wzrostu jest prawdziwe w Tobie tak samo, jak w każdym innym przejawie natury. Życie jest radosną, śpiewającą rzeką, która zawsze płynie naprzód. Kiedy czujesz to i doceniasz, mały strumyczek znajdujący wyjście poprzez Twoją istotę wytryśnie mocniej, aż stanie się potopem, kierując Cię na piękną drogę do Rzeki Bardziej Obfitego Życia.
To właśnie zdarza się, kiedy stajesz się Żyjącym Chrystusem. Nie stajesz się nagle kimś innym lub czymś innym, po prostu przejawiasz pełnię tego, czym aktualnie jesteś. Pozwalasz, aby Światło Życia w Tobie zwiększało się. Pozwalasz duszy stanąć prosto i w pełni panować nad królestwem Twojego ciała, Twojej osobistej duszy, której prawem jest mieć pełne panowanie nad rzeczywistością.
Medytuj o życiu w Tobie, pielęgnuj radosny jego przepływ. Wyobraź sobie ten przepływ podwojony, potrojony, zwielokrotniony sto, tysiąc razy. To wspaniałe Światło Życia odpowie na Twoją postawę i zacznie natychmiast świecić jaśniej.
Smutnym błędem jest uważać życie za coś nudnego, co trzeba przedłużać, z wszystkimi jego trudnościami, dopóki śmierć nie przyjdzie, aby Cię uwolnić. Śmierć nie jest drogą do wolności, ona powstrzyma Twój rozwój. Życiowa siła w Twoim ciele jest kluczem do wolności, której poszukujesz.
Weź stary, znany przykład gąsienicy i motyla: gdyby gąsienica rodziła się, żyła trochę, a potem umierała, gdzie byłby motyl? Dusza gąsienicy jest świętym nasieniem moty-la. Wzorzec pięknego motyla jest zawarty w gąsienicy nawet wtedy, kiedy jest to niepozorny robak czołgający się na swoim brzuchu.
W tym przypadku przewidziałem, że motyl powstanie. Gąsienica współpracuje ze mną na podstawie instynktu. Zamyka się w swoim kokonie. Naukowcy stwierdzili że „fala determinacji" wydaje się rozpoczynać proces metamorfozy w ten sposób. Rzeczywiście tak się dzieje. Ta fala determina-cji uwalnia hormon, przyspieszacz, z kilku małych komórek w mózgu gąsienicy; te hormony stymulują uwolnienie się innych hormonów z gruczołów w ciele gąsienicy, i w sekrecie ciszy małego kokonu dopełnia się cud transformacji, wypełnia się wzorzec motyla. Kiedy jasno ubarwiony motyl wreszcie wylatuje, jest to całkiem inne stworzenie, swobodne, którego przeznaczeniem jest latać nad ziemią w całkiem nowym wymiarze. Co stało się ze skorupą, która odpadła, z tym ograniczonym małym robaczkiem?
U Ciebie wypełnienie nie jest zdeterminowane. Możesz żyć i umierać raz po razie, zanim prawda o Twoim świętym nasieniu życia zostanie przez Ciebie świadomie zrozumiana i wreszcie podświadomie zaakceptowana.
Kiedy akceptujesz Światło Życia w Tobie jako drogę do „wyższych wymiarów", fala determinacji będzie uwolniona w Tobie i potrzebny rodzaj nastawienia może być puszczony w ruch. Jak gąsienica, albo nasienie pomidora zaczniesz się zmieniać. To mądrość duszy, kiedy zaczyna ona przejmować kierownictwo, zna każdy krok, jaki trzeba wykonać, aby przetransformować Twoje fizyczne ciało w udoskonaloną oczyszczoną substancję.
Ta mądrość duszy to ja, mieszkająca w Tobie świado-mość Ojca, wykonująca dla Ciebie potężne prace, prze-budowująca Cię substancjami życia, które są obficie dostę-pne w naturze, w tej wiecznie płynącej Rzece, która wypeł-nia cały kosmos - w moim Świętym Duchu.
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych