3 odpowiedzi w tym temacie

[Ignas]

To mój pierwszy (nie licząc przedstawienia się ) post, więc proszę o wyrozumiałość.

Międzynarodowa grupa przemytnicza, sprzedająca części do budowy bomb Libii, Iranowi i Korei Północnej, dotarła do planów budowy broni nuklearnej - tak wynika ze raportu byłego inspektora ONZ do spraw rozbrojenia Davida Albrighta.
Jak pisze dziś gazeta "Washington Post", według informacji Albrighta plany te mogły się znaleźć w posiadaniu wielu krajów i grup terrorystycznych. Chodzi o plany znalezione w 2006 roku w komputerach szwajcarskiego biznesmena. Zawierały one istotne szczegóły budowy kompaktowych ładunków nuklearnych, które mogłyby być wykorzystane do konstrukcji rakiet balistycznych, używanych przez Iran i kilkanaście krajów rozwijających się.

Informacje o objętości ponad tysiąca gigabajtów zostały ostatnio zniszczone przez szwajcarskie władze pod nadzorem Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej. Agencja wciąż bada powiązania niedziałającej już międzynarodowej siatki nielegalnego handlu materiałami i technologiami nuklearnymi, na której czele stał pakistański naukowiec, specjalista od fizyki jądrowej Abdul Quadeer Khan. Jest on uważany za twórcę pakistańskiego programu wzbogacania uranu. Z raportu Albrighta wynika, że siatka Khana dotarła do planów budowy ładunków nuklearnych zanim zostałe one odkryte w komputerach Szwajcara.


zródło :http://wiadomosci.onet.pl/1769556,12,item.html

[tatik]

Nie dziwię się że takie teksty przechodzą u nas gdzie marketing jest wyżej ceniony niż fizyka
Może artykuł fizyka jądrowego, specjalisty w dziedzinie badań termojądrowych (tytuł Fizyka Europejskiego EurPys) otworzy Ci oczy :

MAŁA ATOMÓWKA W WALIZCE

Nowy gatunek człowieka tzw: Homo medialny po przeczytaniu radosnej twórczości jedynego prawdziwego źródła informacji które wpoiło mu poparcie dla walki z terroryzmem światowym zapomina o pytaniach np: Kto i dlaczego wyposażył maleńkie państwo Izrael w prawie 200 głowic atomowych

[Sony]

Brednie.
Jak narazie żadna bomba nie spadła i nie spadnie. To są ogromne konsekwencje i nikt, żadne państwo, żaden dyktator czy wódz przy zdrowych zmysłach nie powinien się zdobyć na użycie broni nuklearnej.

Mimo wszystko mam świadomość, że wszystko może się zdarzyc.

[Sk8]

Co do atomówki w walizce, to prawda jest taka, że tak naprawdę "atomówka" (chodzi mi o jej serce -rdzeń) jest wielkości dwóch połówek pomarańczy, reszta to chłodzenie...
Obecnie bomba atomowa może się zmieścić w plecaku. Tylko u mnie w szkole jest 900 potencjalnych terrorystów...