25 odpowiedzi w tym temacie

[bartekent]

Witam
Chciałbym podzielić sie swoją historią, która przydarzyła mi sie już dawno, bo kilkanaście lat temu i miała miejsce w miejscowości Nieszawa (małe miasteczko nad Wisłą w woj. kuj-pomorskim). Miałem wtedy kilka lat i razem z moją starszą o 2 lata siostrą bawiliśmy sie przed naszym domem, gdy nagle ponad naszymi głowami (około 20 metrów) pojawił sie srebrno-metaliczny obiekt. Miał około 4 metrów długości i 2 metry szerokości, trochę przypominał bardzo spłaszczoną elipsoidę. Poruszał sie bezszelestnie z prędkością kilku kilometrów na godzinę. Nie widziałem na nim żadnych okien, na obwodzie tego pojazdu było duża świecących sie rożnymi kolorami światełek. Obiekt zaczął powoli przyspieszać i podnosić sie do góry, po kilku minutach zniknął nam z horyzontu. Zdarzenie miało miejsce około południa w słoneczny dzień. Historia wydarzyła sie naprawdę i nie ma mowy o żadnym złudzeniu, to naprawdę było coś nieziemskiego. Oboje mieliśmy wrażenie że to coś nas obserwowało, jakby celowo przyleciało żeby nam się się nam przez chwilę przyjrzeć.

[machado]

Proszę Cię popraw błąd w temacie!!

[Jankielek]

no i teraz dopiero o tym mowisz?

[Biggi]

Bartekent niektórzy nie potraktują Cie zbyt poważnie skoro masz tak oczywisty błąd w temacie.
A co do samej treści to mógł byc po prostu latający spodek,o których często się teraz słyszy.

[Jankielek]

A to moze byc to co gosciu sfotografowal w zdanach?

[bartekent]

Proszę Cię popraw błąd w temacie!!

Nie za bardzo rozumiem o jaki błąd Ci chodzi, możesz sprecyzować?

[mithrandir]

obJekt.

Koniec tego spamowania, albo piszemy na temat albo zaraz moderator tego działu zrobi co do niego należy

[Biggi]

Nie pisze się "objekt" tylko "obiekt"

[Who.Am.I]

Może sąsiad wyrzucił talerz?

Szczerze wątpie w tą historię, może to był poprostu wytwór dziecięcej wyobraźni. A co do wrażenia bycia obserwowanym to dzieci często mają takie cuś, a ja mogę to wywołać na zawołanie

O, właśnie ktoś mnie obserwuje ^^

[bartekent]

Może sąsiad wyrzucił talerz?

Szczerze wątpie w tą historię, może to był poprostu wytwór dziecięcej wyobraźni. A co do wrażenia bycia obserwowanym to dzieci często mają takie cuś, a ja mogę to wywołać na zawołanie

O, właśnie ktoś mnie obserwuje ^^

No cóż, wiele razy zastanawiałem sie nad tym czy to tylko moja wyobraźnia, ale przecież moja siostra widziała dokładnie to samo i może to potwierdzić.

Nie pisze się "objekt" tylko "obiekt"

Sorry za błąd

[Jankielek]

Z twojego opisu wynika ze ty cos takiego widziales?

[bartekent]

Bartekent niektórzy nie potraktują Cie zbyt poważnie skoro masz tak oczywisty błąd w temacie.
A co do samej treści to mógł byc po prostu latający spodek,o których często się teraz słyszy.

Myślę że żaden latający spodek nie jest zwykły, zwykły może być np. latający samolot. Latające spodki chyba nie są tak powszechnym zjawiskiem. Gdyby tak było nie było takiego forum jak ten.

Z twojego opisu wynika ze ty cos takiego widziales?

Nie zupełnie, to co ja widziałem było bardzo spłaszczone, przy długości około 4 metrów miało około 0,5 "m. miąższości", chociaż metaliczna powłoka była podobna.

[AlienGrey]

Dobra
Naśmiewanie się
Spam
off-top
będą nagradzanie i usuwane
Bezsensowne posty nie wnoszące nic do tematu też będą lądować w koszu.

[limonka]

Cztery metry długości, ale mówisz, że mniej więcej pół metra hmm.. grubości? Może wydawało Ci się, że to coś jest tak płaskie, bo to byłoby wręcz niemożliwe. Chyba, że się pomyliłeś w poście

[Marchewa]

A więc:
1. Ile dokładnie lat wtedy miałeś?
2. Czy ktoś jeszcze był przed lub w domu, a jeśli tak to czy widział obiekt?
3. Z kąd nadleciał obiekt? Z góry, z zza domu czy może sie pojawił tak nagle?