Kiedyś jak byłem mały dowiedziałem się od mamy, o jednej znajomej, lecz dowiedziała się od obserwatora tego zajścia, tak więc zgodziłem się i mama zaczęła mi opowiadać o tej Pani, tak więc:
Mam mówiła o pewnej starszej kobiecie, która tworzyła coś niewidzialnego w rękach dla obserwatorów, bo dla niej ten obiekt - kula był widoczny. Kiedy podawała tą ową "kulę" pewnemu znajomemu, i powiedziała do niego, teraz z całej siły zgnieć tą kulę. Odpowiedział - "Dobrze" nie widział jej, lecz ją w jakiś sposób czół, i próbował ją zgnieść, lecz jego wysiłki szły na marne, opowiadał że było to tak twarde, że tego nie dało się zgnieść. Na moich oczach wyglądało to tak jak bym nie ściskał nic, lecz to czułem, ale nie wykonałem tej rzeczy o której mnie Pani prosiła. Tak więc, właśnie pomyślałem, że ta historia pasuję do tego tematu. O tej Pani było jeszcze dużo innych historii, spytam się może mamy czy pamięta.
![;]](https://www.paranormalne.pl/public/style_emoticons/default/smile5.gif)
