Dziura ozonowa, która właśnie tworzy się ponad Wyżyną Tybetańską oraz Himalajami może osiągnąć wielkość
2,5 mln kilometrów kwadratowych...

Himalaje pozostaną całkowicie niedostępne
Chińscy naukowcy ostrzegają, że Wyżyną Tybetańską u stóp Himalajów może wytworzyć się olbrzymia dziura ozonowa wielka na 2,5 miliona kilometrów kwadratowych. Jak wynika z badań opublikowanych na łamach magazynu China's Scientific Report, w atmosferze ponad regionem notuje się z roku na rok coraz mniejszą ilość ozonu, co może być wstępem do powstawania dziury ozonowej na wielką skalę. Dziura nie pojawi się z dnia na dzień, ale dalsze emitowanie do atmosfery bardzo groźnych gazów cieplarnianych, w tym głównie dwutlenku węgla, może spowodować, że rozszerzenie się dziury ozonowej nad Himalajami będzie tak samo gwałtowne, jak jeszcze 20 lat temu ponad biegunami ziemskimi. Jak wiemy w ostatnich latach dziura nad terenami polarnymi zaczęła się zmniejszać, ale we wrześniu ubiegłego roku tendencja ta została zachwiana. Dziura ozonowa ponad Antarktydą miała aż 24 miliony kilometrów kwadratowych, a więc była zdecydowanie większa od wartości średniej wieloletniej. Powinniśmy pamiętać, że bez warstwy ozonowej zniszczeniu uległoby DNA roślin, zwierząt i ludzi, każdemu groziłby rak skóry. Himalaje to region niezwykłych zmian pogody, a promieniowanie ultrafioletowe jest na dużych wysokościach bardzo wysokie. Pojawienie się wielkiej dziury ozonowej sprawiłoby, że region ten musiałby zostać wyludniony na zawsze. Źródło: Twoja Pogoda. (Dodane: 06.05 / 00:15)