Arka Księżycowa
Aby uczynić ludzkość nieśmiertelną naukowcy snują wizję budowy „Księżycowej Arki” – bazy danych zawierającej informacje potrzebne do odtworzenia życia na planecie w przypadku, gdyby dosięgła ją zagłada nuklearna albo też kosmiczna katastrofa. Taka specjalna baza danych wedle szacunków ma powstać do roku 2020 na powierzchni naszego satelity.
Jeśli z powierzchni Ziemi znikną wszelkie formy życia, ratunek może nadejść z kosmosu. Istnieją plany zbudowania na Księżycu „Arki Końca Świata” zawierającej to, co najpotrzebniejsze dla rozwoju życia i cywilizacji, jeśli nasza planeta zostałaby zniszczona przez gigantyczne ciało kosmiczne albo wojnę atomową.
Konstrukcja lunarnego banku informacji omawiana była na konferencji w Strasburgu w lutym 2008 roku, może dostarczyć szczęśliwcom, którzy wyjdą cało z katastrofy, zdalnie sterowanego narzędzia do odtworzenia rasy ludzkiej.
Podstawowa wersja arki zawierałaby twarde dyski z informacjami o sekwencjach DNA, metalurgii oraz uprawy zbóż. Wszystko ukryte zostałoby tuż pod powierzchnią naszego satelity, zaś specjalne przekaźniki przesyłałyby w razie potrzeby informacje do strzeżonych odbiorników. Jeśli nie zachowałby się żaden z nich, arka przesyłałaby je do czasu, aż powstałyby nowe.
Arka uzupełniona ma zostać potem o materiał naturalny, w tym mikroby, embriony zwierząt i nasiona roślin a nawet wytwory kultury.
Pierwszym krokiem zmierzającym do odkrycia tego, czy mogą przetrwać to żywe organizmy będzie eksperyment Europejskiej Agencji Kosmicznej mający na celu wyhodowanie na Księżycu… tulipanów. Ma on dojść do skutku w ciągu następnej dekady.
Jak mówi Bernard Foing – kierownik wydziału badawczego agencji, pierwsze kwiaty, tulipany lub rzeżuszniki, można będzie tam wyhodować między 2012 a 2015 rokiem.
- Ostatecznie trzeba będzie stworzyć rodzaj Arki Nowego wraz z różnymi gatunkami zamieszkującymi biosferę – powiedział Foing.
Tulipany są do tego celu idealne, bowiem można je zamrażać i transportować na długich dystansach. Połączone z algami zamkniętymi w sztucznej atmosferze i hodowane na chemicznie udoskonalanej księżycowej glebie mogą stworzyć coś w rodzaju ekosystemu.
Pierwsze eksperymenty przeprowadzane będą w pojemnikach zawierających mieszaninę gazów mającą naśladować ziemską atmosferę. Dwutlenek węgla emitowany przez rozkładające się rośliny przechwytywany byłby przez algi, które następnie produkowałyby tlen.
Cała baza danych obsługiwana byłaby przez roboty i łączyła się z planetą za pomocą transmisji radiowych. Naukowcy mają także nadzieję na umieszczenie na naszym satelicie obsługiwanej przez człowieka stacji jeszcze w tym roku.
Arka jeśli już powstanie musi zostać ukryta pod skałą, aby zabezpieczyć ją przed ekstremalnymi temperaturami, promieniowaniem i innymi zagrożeniami. Częściowo zasilana ma być energią słoneczną. Naukowcy szacują, że pierwsza tego typu baza danych może powstać nie później niż do 2020 roku. Okres jej działania to około 30 lat. Pełne „archiwum” ma powstać do 2035.
Informacje będą tam przetrzymywane w kilku językach (arabskim, angielskim, chińskim, francuskim, hiszpańskim, rosyjskim) i przekazywane do 4000 ziemskich „oaz”, które zapewnią schronienie i pożywienie osobom, które cało wyjdą z katastrofy.
Źródło: Na Progu Nieznanego