Skąd wiesz? Przeczytałeś o tym gdzieś? Nawet jeśli to "tylko" my sami, to zauważ, że Przewodnicy dysponują dostępem do podświadomości - to już coś, bo nie zawsze łatwo coś z niej wygrzebać i zmienić wg uznania. Do tego z moich doświadczeń wynika, że niefizyczni kumple, wiedzą TROSZKĘ więcej, niż ja sam. Pokuszę się o stwierdzenie, że są sumą mych doświadczeń, jeszcze z przed narodzin w fizycznym świecie.owi przewodnicy to my sami - mądrość przewodnika to mądrość jego podopiecznego.
Nie masz pewności. Nikt nie ma.Oczywistą oczywistością jest zatem intersubiektywność przekazu, przecież ów przekazać rodzi się i kończy w naszej głowie, kto inny miałby być jego adresatem niż sam nadawca.
Bo rzekomo wypływają z mojej głowy? Moje słowa nie mają dla ciebie wartości? Z tego wynika, że przekazy kogokolwiek są do niczego, bo nie są twoje...takie teksty nigdy nie mają wartości intelektualnej samej w sobie.
Zauważ, że tutaj nie szukam racjonalnych wyjaśnień - nie interesują mnie one. Za to chcę wymieniać się doświadczeniami i nie jest wymagane ich potwierdzanie ani weryfikowanie.Chyba jedyna racjonalna konkluzja to...
Pozdrawiam
Użytkownik Ashwalker edytował ten post 11.02.2008 - 07:44