Widzę, że trzeba się tłumaczyć
Napisałem to w ten sposób nie bez powodu. Chciałem zobaczyć, czy na tym forum są osoby, które dzielą moją Drogę. Powiecie pewnie, że mogłem w jednym słowu związać sens mojej Ścieżki, ale nie w tym sęk, by po oczywistym dostrzec Towarzysza. Bo większość nie rozumie Działania, ponieważ Wiedzę czerpią z Internetu, przemyśleń innych, już otwartych (a tak nie powinno być). A poza tym Język Wszechświata został zapomniany. A Wszechświatoznawców brak, a to z powodu Dążenia na łatwiznę (która niekonieczne jest dobra), co jest naturą ludzką.
W Języku Wszechświata zawarte są Prawdy Pierwotne i to właśnie On jest przodkiem dzisiejszej wiedzy. I pomyślmy sobie, że każdy, kto czerpie z bardziej współczesnego sobie źródła przekazuje te mądrości z pokolenia na pokolenie. I oczywiście każdy "drobnie" koryguje je na swój sposób, który bardziej im odpowiada. I czy po takich kilka "drobnych" korektach do dnia dzisiejszego wiedza nie za bardzo mogła odbiec od Wiedzy zapisanej Językiem Wszechświata?