15 odpowiedzi w tym temacie

[Kajaka]

Witam.To jest mój pierwszy post:)


To było w Lipcu tego roku na obozie harcerskim.Mieliśmy z kumplem wartowac obóz(od 2.30 do 4.00 czy jakoś tak..),
a że nam się nie chciało to w namiocie zostaliśmy i sie bawiliśmy komórkami .
Nagle tak ok. godziny 3.00-3.30(nie pamiętam dokładnie godziny ) usłyszeliśmy jak coś chodzi po podobozie(od razu podkreślam,że obecnośc wilka lub dzika wykluczyliśmy,gdyż było po deszczu i było błoto więc ślady by były.)
Zastanawialiśmy się co to było...losowaliśmy kto ma wyjrzec..wypadło na mnie;/Wychyliłem głowę z namiotu, ale tam nikogo nie było ;/) Po ok. 5 minutach kroki znowu było słychac,to my odrazu głowy w śpiwory i tak czekac do konca...przy tym jeszcze mieliśmy dreszcze...Z ulgą odetchneliśmy jak była 4.00..
Rano spytaliśmy się kolegów czy jak oni wartowali to czy słyszeli kroki..Odpowiedzieli,że nie,tylko wycie wilków..
Jak już mówiłem nie było tam żadnych śladów...Czy to możliwe??Było słychac kroki a śladów nie było.


Czy ktoś wie co to mogło byc??

[Sim]

Wie.

Koledzy sobie żarty stroili...

[Mienso]

Kiedy ja byłem harcerzem, na obozie krążyła legenda o czlowieku bez twarzy i oczywiscie czasami można było go zobaczyc gdzieś w zaroślach

zwykłe żarty kolegów

[Danki]

albo jakiś zwierz chodził albo jakiś człowiek. ślady mogły sie zatrzeć albo ich nie zauważyliście. Albo chodzili tam gdzie było sucho.
P.S. ale z was wartownicy ... a gdyby wam flage zabrali? Albo coś podobnego?

[vcore]

Jesli pada deszcz to logiczne ze slady na blocie zostana rozmyte

[Bomaw]

Dzieci nasluchaly sie 'przerazajacych' opowiesci o duchach i sie przestraszyly nie wiadomo czego =((
Zapewne ktos musial isc pod drzewko, zrobic wiadomo co i wrocil po 5 minutach. I oto wasze cale kroki, ehh..

Szkoda, ze to nie duch, co?

[DeadAcc]

Ja też był bym za jakimś zwierzęciem, bądź nocnymi wyprawami, to że na błocie nie ma śladów, nie znaczy że ktoś po nim nie chodził

tak btw. to da się słyszeć kroki na błocie? Chyba już bardziej takie chlupoty (zabrakło mi określenia )

[Kajaka]

LOL!!!!
Po 1...Nie padał deszcz!!!
Po 2 Obóz był tuż przy granicy słowackiej, więc żaden zabłąkany człowiek się by nie dostał(miasto było 10 km)
Po 3 Nie nasłuchałem się żadnych historyjek o duchach
Po 4 PISAŁEM ŻE TO COŚ CHODZIŁO PO BŁOCIE A WY PISZECIE ŻE CHODZILI TAM GDZIE BYŁO SUCHO!!!
Po 5 Byśmy słyszeli jakby ktoś sobie pod drzewkiem lał
Po 6 Zatarcie tych śladów by było niemożliwe bez saperki(byśmy słyszeli jakby ktoś zakopywał)
Po 7 Przeszukaliśmy cały podobozik i śladów nie było(tylko nasze,bo sprawdzaliśmy podeszwy)
Po 8 Wartowinicy z nas są nieźli-cały zastęp zazwyczaj nie wartował (chyba że był 1 raz)(a jesteśmy 5 drużyną w Polsce)

[Marchewa]

jak ty słyszałes że chodzi po błocie co? chlap chlap? równie dobrze mozę tak chodzić po kałuży... "LOL!!!!" kocham reakcje osób które napiszą opowieść a jak nie usłyszą odpowiedzi w stylu: "O to napewno duch!!" odrazu sie denerwują (lub dostają szału w gorszych przypadkach)

[Laspientas]

To była twoja wybujała wyobraźna.

[Żbik]

Proszę o podchodzenie do tematu bez zbędnych uczuć, niszczących dobrą dyskusję.
Rozumiem że autor jest przekonany co do swojej racji a głosy sceptyków odrzuca?

[Pixxel]

A takie szybkie pytanko... Czy objawy schizofrenii obejmują też doznania dźwiękowe??

[Żbik]

A takie szybkie pytanko... Czy objawy schizofrenii obejmują też doznania dźwiękowe??

Z tego co mi jest wiadome to jak najbardziej tak. Ale w tym przypadku nie można tego stwierdzić aż u dwóch osób w jednym miejscu. Poza tym jakim cudem dwóch chorych słyszało by to samo?

[Aknor]

@topic

ja tam w to wierzę !

Edit [18.12.2007]: Żbikuś
Wiem że jesteś nowy, więc dam ci radę na przyszłość, staraj się pisać coś więcej i będzie ok

[Pixxel]

być może ukryci koledzy rzucali w jedno miejsce kamienie i wyglądał to jak kroki... Ale z drugiej strony to nie musiałoby być wcale duże zwierzę. To mogłaby być np. wiewiórka