Sprawa jest o tyle skomplikowana, że oczekujemy od ludzi rzeczy niemożliwych. Obiektywny może być komputer, a nie moderator, zarząd czy rada nadzorcza. Wracanie do średniowiecza i stosunków feudalnych, z rozbudowywaniem drabiny zależności - kto, od kogo, pod kim, jest jakimś nonsensem. Teoretycznie mechanizm który już istnieje nie wygląda na zły. Jeżeli kuleje on w praktyce, powinny podjąć się jakieś działania aby go usprawnić, a nie dodawać superkomisje - w myśl sygnatury Marcina "Bytów nie mnożyć, fikcyj nie tworzyć, tłumaczyć fakty jak najprościej".
No właśnie, temat Marcina. Nie jest to tylko jego problem, ale i wszystkich użytkowników nie do końca przekonanych co do realności zjawisk o których tu rozmawiamy. Wydaje się że ostatnim domem dla sceptyka jest paranormalne.pl, trudno znaleźć bardziej niegościnne dla nas miejsce

Najświętszy majestat tego forum, raczej nie słynie z naukowości i racjonalności, trudno jest więc oczekiwać aby piał z zachwytu nad opiniami nieprzychylnymi dla swojego światopoglądu. Problem kiedy ten światopogląd staje się tak hermetyczny, że już sama próba jego weryfikacji budzi swoistą panikę. Przecież nie ma innej sensownego powodu zamknięcia jego tematu niż strach. Strach że cały dział tego forum jest mrzonką i dziecinną żenadą. Czy jednak jeśli człowiek boi się kontestacji swoich przekonań, czy w ogóle coś takiego jak forum, miejsce dialogu, jest dla niego czymś wskazanym...