To stało się dzisiaj w nocy... nadal boli mnie wszystko, głowa, brzuch itp....
wczoraj wieczorem wróciłem z jazdy(chodzę na prawko) Od tygodni nie moge sie porządnie wyspać i jestem na pół przytomny... wiec jak juz przyszedłem do domu o 20:00, zjadłem kolacje i o 21:00 już położyłem sie spać żeby sie wyspać na rano. Zasnąłem... O 03:00 obudziłem sie w przeraźliwym mrozie... wręcz mi z ust leciała para.. Okno mam zamknięte na noc bo żeby nie było zimno. Gdy sie wtedy obudziłem to czułem potworny ziąb.. jak by mi ktoś zdjął kołdrę i otworzył okno.. Cały się trzęsłem, miałem drgawki szukałem ciepłego miejsca pod kołdrą ale było mi ciągle zimno nawet jak byłem przykryty... po chwili minęło to zimno... zaczęło sie robić gorąco.. i to bardzo gorąco. Dostałem gorączki wtedy i wręcz byłem sparaliżowany. Okropnie chciało mi sie pic.. miałem obok wodę ale jakoś nie mogłem sie ruszyć po nią... Zaczął mnie bolec żołądek, głowa, całe ciało miałem ociężałe. Cały dzis dzien. leże w łóżku. Tera na chwile wstałem. Nie spałem od 03:00... Oczywiście nie poszedłem do szkoły.. ciągle mi nie dobrze.. wiem ze coś jeszcze było w nocy ale po prostu nie moge przypomnieć co... wiem ze coś sie działo jeszcze.
Niech mi ktos powie co to ma byc? Wcale nie mam zamiaru bawic sie w wymyślanie historyjek..
Wiem ze coś sie działo.. nie spałem.. Nie wiem czy dobry dział wybrałem... jak by był zły to przenieście.. ale Proszę o jakieś informacje na ten temat... Cokolwiek.
Chce widzieć co Wy o tym sądzicie.
Użytkownik Seboolek edytował ten post 11.12.2007 - 17:35