Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego Święty Mikołaj włazi do nas kominem?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12 odpowiedzi w tym temacie

#1

może tak może nie.
  • Postów: 504
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Tego typu pytania kojarzą się głównie z dziecięcym filozofowaniem i umieszcza się je gdzie pomiędzy "czemu żółty ser jest żółty", a "czemu ludzie nie mają skrzydeł". Najczęstszą reakcja na takie problemy jest rzecz jasna odpowiedź "bo tak". Co by o niej nie mówić jest w pewnym sensie prawidłowa, na tyle na ile słowo "tak" zawiera w sobie ogromną ilość procesów, idei, zjawisk i teorii. Jeśli jednak święty Mikołaj podejmuje tyleż trudu przeciskając się przez nasze kominy i nam nie wypada pójść na łatwiznę, spławiając jego heroiczne wyczyny do banalnego "bo tak". Abstrahując już od postaci samego Mikołaja, jego sposób wejścia do naszych domów nie wydaje się przypadkowy, a jeśli posłużymy się jednym z podstawowych pojęć dzisiejszej etnologii, rozwiązania staję się już zupełnie oczywiste.

Axis mundi - symbol jednoczący różne poziomy i wymiary kosmosu, mikołaj w kominie przedstawiany jest zwykle jako oś kosmiczna. Wokół niej zorganizowane są i na niej wspierają się poszczególne jego pietra, poszczególne światy. Pionowa oś kosmiczna, umiejscawiana zawsze w centrum, przedstawiana jest na ogół, jako Kosmiczny Słup, Filar, Kolumna, Drzewo Życia. Nasi bezpośredni przodkowie, być może inspirowani biblijnym snem Jakuba z upodobaniem przywoływali tutaj obraz drabiny, rzadziej łodygi wyrastającej w ciągu jednej nocy z ziarna – tak ostatnia informacja powinna nadać nowy sens, znanej chyba nam wszystkim bajce o Jasiu i fasoli olbrzymka. Również w tęczy dopatrywano się pomostu spinającego światy z zaświatami. Tęcza, jako klamra łącząca niebo z ziemią, ma swój wydźwięk w historii o garncu złota czy innym cennym przedmiocie, znajdującym się u jej początku. Dystans dzielący ziemskie życie od wieczności można było pokonać na szereg sposobów. Odpowiednikiem pojawiającej się w dzień tęczy, jest w tym kontekście jej nocna odmiana – Droga Mleczna. Droga Mleczna należy do najpopularniejszych symboli axis mundi i podążających nią duchów.

Dość popularnym argumentem na nadnaturalne, zagadkowe korzenie dawnych cywilizacji, jest występowanie na całym święcie różnego rodzajów obiektów, klasyfikowanych jako wszelakie piramidy. Spotykane w Europie kurhany czy ich egipskie kamienne odpowiedniki, niekoniecznie są oznaką Atlantów, rozproszonych po naszym globie od Majów po Chińczyków. Te "zagadkowe" budowlane schematy powtarzające się u tak odległych kultur, są zapewne jedną z najpopularniejszych odmian axis mundi – wyobrażeniem Góry Kosmicznej. Jeśli wiemy czym jest oś świata i do czego może służyć, grób w postaci góry kosmicznej wydaje się logiczny. Góry, mające swą podstawę u ziemi, ze szczytami osadzonymi w niebie, rozpalały na tyle wyobraźnie naszych przodków, że przypisywanie im wszelkiego rodzaju niezwykłych cech stało się czymś powszechnym, Nie myślę tu jedynie o greckim panteonie, korzystającym z gościny Olimpu. Pierwsze siedziby legendarnych pierwszych polskich władców, odwoływały się niewątpliwie do ideologii centrum góry kosmicznej. Założyciel państwa wiślańskiego (małopolski) zajmował szczyt wyznaczający symbolicznie centrum świata, czyli Wawel. Także słynne orle gniazdo na dębie, uznane przez Lecha za dobry omen dla założenia osady, rosnąć miało na wzgórzu Lecha.

Dołączona grafika

Co ma z tym wszystkim wspólnego Święty Mikołaj? Otóż axis mundi istnieje nie tylko w makroskali. Nie tylko całościowo pojmowany świat ma swoje osie, takie axis mundi ma i nasz mały, prywatny świat. Tu nauka nie ma wątpliwość – takie znaczenie symboliczne posiada w naszych domach komin, komin jest tym łącznikiem pomiędzy niebem a ziemią. O ile współcześnie zwyczaje związane z kominem prawie zanikły, to w dawnych wierzeniach naszych dziadków wyraźnie przejawiał on taką niecodzienną funkcje. Jeśli to komin stanowił w ludowej świadomości furtkę pomiędzy światami, Mikołaj pochodzący "stamtąd" raczej nie ma wielkiego wyboru w przedostaniu się do naszych domów. W ten sposób axis mundi, istniejąca jedynie w naszych głowach, skazuje inny twór naszego umysłu na aż nazbyt ciepłe przyjęcie.

Źródło
sceptological.blox.pl

#2

Asieńka.

    Wiedźma

  • Postów: 979
  • Tematów: 28
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Cóż za naukowe podejście do tego Mikołajowego przyjścia. :mrgreen:
Wybaczcie mi moją ignorancję, ale całe życie myślałam że włazi kominem bo tak najprościej. Nie trzeba otwierać drzwi czy też okien. A jak by nie było zwyczaj ten nie powstał tak dawno i nie sądzę, że o to chodzi. Jednak Mikołaj podróżuje latającymi saniami, i komin wydaje się najbliższym miejscem na zjazd do naszych domów. ;)



#3

Paweł.
  • Postów: 1000
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

U mnie z tym kominem to wygladalo troche inaczej. Gdy mialem kilka latek, to na gwiazdke jak wiadomo czekalem na Mikolaja z prezetem. I wtedy zawsze rodzice prowadzili mnie do kibla, abym tam chwile posiedzial, a oni wyjmowali ze skrytki prezent. Jak juz wychodzilem to Mikolaja nie bylo. Wychodzil przez kanal wentylacyjny, bo mieszkam w bloku i komina nie posiadam.



#4

Druid.
  • Postów: 19
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zapodam wam pewien film o Św. Mikołaju i tam będzie odpowiedź na to czemu wchodzi do domu przez komin;)



#5

Alyna.
  • Postów: 328
  • Tematów: 14
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

A jak wchodzi do kogoś kto mieszka w bloku? ;)

Użytkownik Aylinn edytował ten post 06.12.2007 - 21:14


#6

Bobek.
  • Postów: 476
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Kiedyś słyszałem o człowieku który , chciał swojemu dziecku zrobić przyjemność .Przebrał się za Mikołaja i próbował wejść do domu kominem.Niestety zaklinował się.A jego żona rozpaliła ogień...

Użytkownik Bobek edytował ten post 06.12.2007 - 21:28


#7

PerfectShadow.
  • Postów: 36
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Święty Mikołaj nie istnieje. Włożyłem do kominka minę przeciwpiechotną.



#8

Kryczmen.
  • Postów: 144
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mi sie zdaje żeby miał bliżej do zapakowania skarpetek który wiszą na kominie :D

#9

bea.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A nie przyszło Wam do głowy, że dorabia jako kominiarz? :mrgreen:

#10

Halloween.
  • Postów: 516
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@up

Hehe, nie pomyślałem o tym, ale całkiem mozliwe xD

#11

Robaczek.
  • Postów: 574
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

w naszych domach komin, komin jest tym łącznikiem pomiędzy niebem a ziemią.


Taaa.. a centralne ogrzewanie, z piekłem..

#12

Seboolek.
  • Postów: 239
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A mnie ciekawi to.. że nie wazne przez ile to milionów kominów dupsko przecisnie to nadal jest czysty :D Cały czas ma ubranko jak z pralni. Kiedys widziałem w bajce "Dexter" jak mikołaj palcami pstryknoł na dachu i sie pojawił przy kominku haha xD To by wyjasniało dlaczego jest czysty...

#13

Kabezecik.

    Magia i Miecz

  • Postów: 480
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

PerfectShadow, co to ma być za post?! jeszcze raz i warn ...



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych