20 replies to this topic

[Mikus31]

Witam!
Gdy próbuję myśleć kim lub czym jest człowiek, albo na temat powstania świata czuję jakby blokadę, która nie pozwala mi myśleć na ten temat. Chciałbym się zapytać czy ktoś wie jaka może być tego przyczyna i czy mogę się tego pozbyć.
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.

[michciu]

opisz dokładniej jak się to objawia. a jak myślisz o czymś innym, ale nie mniej nurtującym np. o UFO to nie masz tej blokady? napisz konkretniej

[Aeq]

Ja też poproszę. Może masz to co ja mam kiedy myślę o niczym i jak Bóg jest od zawsze skoro kiedyś musiał powstac Może to dlatego że nie potrafisz sobie tego wyobrazic do końca? Czekam na lepszy opis.

[2007]

Zjawisko mentalnej blokady faktycznie istnieje. A jak jest u Ciebie z innymi temu podobnymi tematami np. życie po życiu i jak to się objawia; lękiem? brakiem możliwości skoncentrowania? etc. Trudno coś rozsądnego doradzić gdyż dotyczy to Ciebie osobiście i sam wiesz najlepiej co się działo/dzieje w Twoim otoczeniu, jak się to przejawia i mniej więcej od kiedy.

[Mikus31]

Właściwie to się objawia brakiem możliwości koncentracji i lekkim bólem. A w większości tą blokadę mam jak myślę o czymś co się stało baaardzo dawno temu.

[Aeq]

Nie możesz się skupic na określonym temacie? Jeśli tak to niestety mam to samo. Wg. mnie tak się dzieje jeśli nie możesz czegoś sobie przypomniec lub jest coś dla Ciebie niewyobrażalne... hmm... więcej raczej powiedziec nie mogę...

[Santeri]

Ja kiedy myśle o takich tematach "filozoficznych" albo czytam relację ze śmierci klinicznej lub o reinkarnacji dla odmiany odczuwam takie dziwne mrowienie na twarzy i na szyji rozchodzące sie powoli po ciele. To całkiem przyjemne ale nie znam powodu takiego stanu rzeczy co z lekka mnie irytuje.

[mjr Tsu]

Myślę , że ktoś kto miałby takową "blokade" , poprostu nie byłby jej świadom i całkowicie nie zastanawiał sie nad tematami wymagajacymi odrobiny intelektu (np. dzisiejsza młodzież dla której jedynym sensownym tematem są balety i inne pierdoły) i nie miałby nawet możliwosci rozważenia swojej sytuacji.
Za dużo dr.Pająka no i autosugestia robi swoje.

[Ana Mert]

Tez mam podobna "blokade" ale jak mysle o UFO - objawia sie to bolem w kosci w prawej nodze (punkt w polowie miedzy kostka a kolanem) - mowie wowczas sobie ,ze mnie to malo obchodzi i powracam do rozmyslen a bol ustaje ^^. Moze u ciebie tez ten sposob zadziala?

[Tomek Z]

A może powodem bólu jest myśl tak trudna do wyobrażenia że kończy się właśnie bólem? Czasami tak mam gdy myśle o rozmiarach wszechświata...

[Mikus31]

Santeri-->Ja mam takie coś jak czytam o paranormalnych zjawiskach przy muzyce.

[Santeri]

Santeri-->Ja mam takie coś jak czytam o paranormalnych zjawiskach przy muzyce.

Dokładnie mi to też sie najcześciej zdaża kiedy słucham muzyki ale czasem dzieje sie tak i bez niej. Zapewne jest jakieś logiczne wyjaśnienie.

[Tomek Z]

Santeri-->Ja mam takie coś jak czytam o paranormalnych zjawiskach przy muzyce.

Dokładnie mi to też sie najcześciej zdaża kiedy słucham muzyki ale czasem dzieje sie tak i bez niej. Zapewne jest jakieś logiczne wyjaśnienie.

Czy to przypadkiem nie są zwykłe drgawki/impulsy nerwowe spowodowane pobudzeniem emocjonalnym? Mnie się też to zdarza dość często i nie sądzę aby było to coś złego.

Użytkownik Tomek Z edytował ten post 02.12.2007 - 14:37

[Korynt]

objawia sie to bolem w kosci w prawej nodze (punkt w polowie miedzy kostka a kolanem)

gdzieś był temat o implantach ufo w nodze.
Było tam coś o tym, że te implanty kobiety mają w prawej nodze, a mężczyźni w lewej, i wysyłali tam impulsy elektryczne powodujące ból.
jak znajde to dam linka

o mam: http://www.paranorma...p?showtopic=910

Użytkownik Kowal801 edytował ten post 02.12.2007 - 15:53

[Ana Mert]

Było tam coś o tym, że te implanty kobiety mają w prawej nodze, a mężczyźni w lewej, i wysyłali tam impulsy elektryczne powodujące ból.
jak znajde to dam linka

o mam: http://www.paranorma...p?showtopic=910

Wiem, wiem. Ale osobiście nie wierzę za bardzo w teorie pana Pająka.
Co nie zmienia faktu ,że w opisanym przez niego miejscu mam bliznę (prawdopodobnie po ospie jaką przechodziłam w dzieciństwie, bo to wygląda tak samo jak ślad po ospie jaki mam na policzku tyle ,że jest 2 razy większe. No ale przecież nogi rosną bardziej niż twarz więc blizna się "rozciągnęła") i to właśnie fragment kości pod tą blizną boli.