15 odpowiedzi w tym temacie

[Biggi]

Witam.Dzisiejszej nocy i nie tylko tej nocy,wydarzyło sie coś dziwnego.Dokładnie o 3:12 w nocy(Mam komórkę pod poduszką,używam jej jako budzika)słyszałem jakby ktoś przekręcał klucz w zamku od mojego domu(mam pokój zaraz przy wyjściowych drzwiach) i był taki dźwięk jakby ktoś wchodził do domu w sensie otwierania drzwi.Ale jak sie okazało wogule nie były otwierane tylko usłyszałem ten dźwięk .Potem usłyszałem jak ktoś wchodzi do mnie do pokoju i bardzo głośno sapie(z nerwów nie mogłem już wytrzymać) najciekawsze jest to że wogule moje drzwi nie były otwierane ale ktoś znajdował sie w pokoju Nie mogąc wytrzymać ze strachu szybko wstałem z łóżka i zapaliłem światło w pokoju wtedy zobaczyłem coś co mną wstrząsnęło na suficie było coś w rodzaju cienia jakiegoś zniekształconego człowieka gdy podszedłem bliżej cień przeleciał przez cały sufit Położyłem sie do łóżka ale miałem wciąż zapalone światło i zacząłem rozmyślać co to było wtem nagle jakby ktoś stał nad moim uchem i powiedział szeptem "Ja tu jeszcze wrócę" i to wszystko. Ze strachu pobiegłem do pokoju rodziców jak sie okazało moja mama tez słyszała jakby ktoś wchodził do domu i otwierał moje drzwi w pokoju ale sądziła że wyszedłem do toalety
Czy mój dom może być nawiedzony???

[Azathoth]

A należał wcześniej do kogoś? Na jakim terenie został zbudowany (wiem że nie na starym indiańskim cmentarzu ale może był tu resztki jakiegoś słowiańskiego cmentarza?). Jeśli twoi rodzice zbudowali dom to nie ma szans żeby był to duch poprzedniego właściciela, w ogóle duch który sobie otwiera drzwi żeby wejść wydaje mi się dziwny, tak samo to że go w ogóle zobaczyłeś.

[Biggi]

Tak wcześniej do kogoś należał

[judas666]

Cała ta historia brzmi jak z kiepskiego horrorowidła

[Azathoth]

To jak do kogoś należał to się dowiedz do kogo, popytaj najstarszych mieszkańców, poczytaj gazety w bibliotece z tego okresu. Może jakieś książki o tym regionie, z czasów poprzedniego właściciela, albo nawet początków państwa Polskiego.

[judas666]

Shwarzenegger próbował oobe i stąd to 'ja tu jeszcze wrócę'.

[Azyl]

Brzmi trochę fantastycznie ... ale różne rzeczy zdarzają się na świece

[Anomaly]

Podstawową rzeczą, która przemawia za tym, że wszystkie podobne historie to bujdy jest fakt, że przeciętny człowiek na widok opisywanych tu rzeczy dostałby po prostu zawału. Na pewno nie poszedłby sobie smacznie spać, choćby i przy zapalonym świetle. Życie to nie oglądany z dystansu film, jeżeli nagle widzimy coś, co zaprzecza absolutnie wszystkim prawom fizycznego świata, w którym żyjemy, musi nas ścinać paraliżująca groza. Jeżeli widzimy ducha, przeźroczystą zjawę, to równie dobrze możemy spodziewać się tego, że zaraz padniemy trupem na jego widzi-mi-się. Reakcje ludzi są w takich opowieściach zbyt naciągane.

[Lis]

Zgadzam się z Anomaly, chociaż miałem podobną historie. Kiedyś około godziny 1 w nocy czułem intensywny zapach kwiatów różanych, potem zapach znikł zapytałem mamy czy też to czuła i była przerażona. I też od czasu do czasu słyszę odgłos otwieranych drzwi. Da się wytłumaczyć

[Kubas]

Historyjka jak z horroru... duch otwiera drzwi, słowa jak z filmu grozy "ja tu jeszcze wrócę" trochę nie chce mi się wierzyć w tą historie...

[optyk]

"Ja tu jeszcze wrócę"

kojarzy mi się z Małym Głodem (link, wrażliwe osoby proszone są o NIE KLIKANIE!)

A tak na serio, to może to być zmęczenie, nie wybudzenie się do końca ze snu, lub wymyślona historia.

Ps. Po co duch używał by drzwi? Skąd wiesz, że nie były otwierane?

[Biggi]

ponieważ wstałem z łóżka i zobaczyłem że były tak zamknięte jak ja je zamykałem

rozmawiałem o tym z mamą o 8 rano a wczoraj dostałem telefon że nie zyję moja ciocia zmarła w tą noc gdy miałem tą "przygode"

[może tak może nie]

Ja i nawet wierze w historie Biggiego. Może nie wierze w to że był to duch, ale w to że słyszał drzwi, sapanie, ba, nawet wte "ja tu jeszcze wrócę". Z drugiej bardzo fajny i trafny post Anomaly, że człowiek który widzi takie rzeczy tak się nie zachowuje. Ja przykładowo nie oglądam amerykańskich horrorów bo nie mogę patrzeć co wyprawiają ich bohaterzy będąc w określonych sytuacjach - Kiedy patrze jak ktoś w jakiejś zupełnie ekstremalnej sytuacji zachowuje się jak nastoletni luzak, mimo że w rzeczywistości oddałby ze strachu mocz i pokrył się cały śliną (co by nie mówić, mało hollywoodzkie sceny). Zatem gdyby Biggi rzeczywiście usłyszał wypowiedziane słowa zachowałby się jak pisze Anomaly, stąd mamy dowód że Biggi je "usłyszał" - w rozumieniu, usłyszał je bardziej jego mózg niż ucho. Kiedy słyszymy otwierające się drzwi mimo iż są one zamknięte, to w 95% sytuacji słyszymy za moment i inne dziwne rzeczy - nie dlatego że one są, ale dlatego że sie ich spodziewamy. Wszystko co do tej pory nie wzbudziłoby w Tobie Biggi najmniejszej uwagi (jak ten cień) za sprawą tych drzwi staje się niezwykłe i paranormalne. Jeśli wsłuchujemy się w cisze w dodatku pod wpływem tak wielkich emocji nie tylko prawie na pewno usłyszymy jakie głosy, ale bywa że widzimy i postacie których nie ma. Zjawisko całkiem nieźle opisane przez naukę, odsyłam do google i hasła "deprywacja sensoryczna".

[Kondek]

W sumie tak mi sie wydaje ze to mógłby być Twój cień. A w sumie to tez mógłby być cień jakiejś paranormalnej osoby. Szczerze mówiąc to mi ciarki przeszły jak to czytałem

[Mienso]

Podstawową rzeczą, która przemawia za tym, że wszystkie podobne historie to bujdy jest fakt, że przeciętny człowiek na widok opisywanych tu rzeczy dostałby po prostu zawału.

Zgadzam się w 100%, życie to nie film, jak bym ja to przezył to srałbym po gaciach