Przekaz Plejadian
Channelingowych przekazów ciąg dalszy. Dziś przyjrzymy się Plejadianom - jednej z bardziej (jeśli można tak powiedzieć) znanych pozaziemskich cywilizacji.

"Światło jest informacją, ignorancja jest ciemnością"
Z przekazem Plejadian mamy do czynienia dzięki channelingom Barbary Marciniak. Materiały z sesji kontaktowych z tymi istotami legły u podstaw wydania czterech książek przedstawiających ten przekaz. Obecnie w Polsce dostępne są tylko 3 z 4, tj.: "Zwiastuni Świtu", "Ziemia Zwiastunów Świtu" oraz "Zwiastuni Świtu – Świetlana Rodzina". Brak czwartej w jakiś sposób może nam wynagrodzić fakt, że powyższe 3 są dostępne za darmo do wypożyczenia w KiPPiN-ie. Tyle wstępu, przejdźmy do sedna...
Kim są owi przybysze z Plejad? Otóż podają, że pochodzą z naszej przyszłości. Są kolektywem energii z Plejad, są buntownikami i członkami Świetlanej Rodziny. Najlepiej oddać głos im samym. Oto co mówi o sobie energia kontaktująca się z B. Marciniak:
"My, grupa mówiąca do was, zamierzamy napełnić swoje opowiadanie pewnymi interesującymi doświadczeniami. Kiedy przemówiliśmy do was po raz pierwszy w roku 1988, nasz kolektyw składał się z 50 do 70 istot – niektórych w postaci fizycznej, innych w postaci niefizycznej, wszystkich – Plejadian. Nasza liczba wzrosła, i teraz nasz kolektyw liczy dobrze ponad 100 istot z wielu różnych systemów. Można nas teraz nazywać Plejadianami Plus. Są w naszej rzeczywistości tacy, którzy nie wierzą, że możemy dokonać tego, co zaczęliśmy z wami robić. Uważają oni, że podejmujemy zbyt wiele szans i wyzwań, jednak czekają z niecierpliwością, aby zobaczyć co się stanie.
W waszym systemie są tacy, którzy wierzą, że jesteśmy tutaj, aby siać strach, ale my nie widzimy tego w ten sposób. Nie pragniemy przestraszyć nikogo z was: pragniemy was tylko poinformować. Jeżeli siedzicie w ciemnym pokoju i słyszycie dziwne dźwięki, to może was przerażać. Jednak, jeżeli zapalicie światło, aby zobaczyć, co te dźwięki wydaje, wtedy nie jest to takie straszne. Pragniemy poinformować was o tym, z czym macie do czynienia. Światło jest informacją; ignorancja jest ciemnością. Chcemy abyście działali w świetle, nie w ciemności."
Doszliśmy tutaj jednocześnie do informacji, jakie nam przekazują. Dotyczą one (ogólnie rzecz biorąc) jak już wspomniałem duchowego "przebudzenia" ludzkości. Jest to jednak zbyt ogólne ujęcie tematu, który doczekał się czterech pozycji książkowych. Poniżej postaram się zaprezentować ważniejsze informacje z wielostronicowych przekazów.
Przemiana na Ziemi... brzmi interesująco i zbliża się nieuchronnie. Mówią o niej przepowiednie, przekazy kultur starożytnych (np. Majów), mówi Ziemia oraz wydarzenia, jakie na niej zachodzą. Mówią też o tym przekazy channelingowe – w tym Plejadian. Jak wspomniałem już w ubiegłym numerze, w 2012 roku ma się dokonać przejście Ziemi i ludzkości z negatywu 3 gęstości do pozytywu 4. Teraz trochę światła na ten temat od Plejadian. Zmiana, która nadchodzi ma być kresem panowania nad tą planetą istot, które po stoczonej bitwie ponad 300 tys. lat temu zawłaszczyły sobie Ziemię i wprowadziły tyranię trwającą po dziś dzień. Wydaje się śmieszne? Dla mnie nie. Według Plejadian (i nie tylko) historia wygląda trochę inaczej niż to sobie wyobrażamy. Dla nas historia tej planety jest we mgle, a właściwie w kościach... naszych kościach. Cała historia jest zapisana w nas i sami będziemy musieli do niej dotrzeć. Natomiast z informacji, które zostały nam przekazane przez Plejadian rysuje się taka oto wizja: Ziemia została stworzona jako Żyjąca Biblioteka – galaktyczne centrum informacji. Dlatego mamy tak urozmaiconą florę i faunę. Wszystko, co istnieje na Ziemi, jest reprezentacją innych świadomości z wszechświata. Człowiek jest z kolei tzw. kartą biblioteczną – kluczem do pozostawionych tu informacji. Poprzez emocje możemy do wszystkiego uzyskać dostęp. Możemy, gdyż... już kiedyś mieliśmy. Ponad 300 tys. lat temu człowiek posiadał DNA złożone z 12 włókien (a nie jak obecnie z dwóch), odpowiadających 12 czakramom (7 w ciele i 5 poza ciałem). Mógł dokonywać rzeczy, które dziś byłyby postrzegane za boskie. Idąc dalej po tej historii... Nasz gatunek nie istnieje od 300 tys. lat, ale od kilku milionów. Cywilizacje, które są dla nas mityczne (Lemuria, Atlantyda), Plejadianie uważają za prawie współczesne. Około 300 tys. lat temu siły służenia sobie (STS) – głównie gady, w wyniku bitwy objęły władzę nad Ziemią i zaprowadziły tyranię. Polegała ona na upodleniu ludzi, kontroli nad nimi, manipulacji i wykorzystywaniu niczym bateryjek. W tym celu zniszczono w istocie ludzkiej wszystko to, co mogło temu przeszkodzić i wychodziło poza fizyczny nośnik – zostawiono 2 helisy DNA. Tyranię oparto na lęku, gniewie – ogólnie na negatywnych emocjach, którymi te istoty się żywią. Wykorzystano do tego celu wojny, religie, a obecnie głównie środki masowego przekazu z telewizją na czele. Władza nad nami jest tak skonstruowana, abyśmy nawet nie podejrzewali, że może istnieć. Słusznie może wam tutaj przyjść na myśl "Matrix". Jak myślicie, dlaczego stał się tak popularny, choć się tego nie spodziewano? Może podświadomie miliony ludzi czują, że coś jest nie tak? W wielu filmach tego typu jest poukrywanych wiele informacji na temat otaczającej nas rzeczywistości, o których nigdy byśmy nawet nie pomyśleli. Wracając... siły służenia innym (STO) miały bardzo ograniczony wpływ na nas, gdyż został im zamknięty dostęp do planety. Jedyną drogą do zniszczenia systemu i odbudowania starego stała się inkarnacja w ludzkim ciele na Ziemi i rozwój duchowy, który z czasem obejmie całą planetę i przywróci to, co kiedyś utracono. Ciekawa historia, prawda? Jaka jest tutaj rola Plejadian? Otóż moment utracenia Ziemi stał się dla nich złą karmą... my jesteśmy tą karmą. Jeżeli uzdrowimy siebie – uzdrowimy też ich cywilizację, która także ma problem. Biorąc pod uwagę jeszcze inne przekazy channelingowe, wskazują one nawet, że od naszego losu zależy los wielu cywilizacji we wszechświecie. A właściwie los wszechświata. Wszystko jest powiązane ze sobą niczym elementy wielkiej układanki.
Przejdźmy teraz do tego, co ma nas czekać w ciągu kilku najbliższych lat. Jest to sprawa głównie uwarunkowana indywidualnym rozwojem duchowym. Pracując intensywnie nad sobą (medytując, rozkręcając czakry), powoli będziemy odbudowywali kolejne włókna DNA. Uczyni to nas praktycznie nadludźmi. Należy zaznaczyć, że nie jest tu mowa o wszystkich ludziach. Rozwój coraz większej liczby ludzi i dzielenie się nauką z innymi spowoduje transformację planety oraz świadomości społecznej. Jednak nie wszystko występuje tutaj w kolorach indygo.

"Wierzcie albo nie, nadejdzie czas, lub też powiedzmy, może nadejść, w życiu wielu z was, kiedy zamkniecie drzwi przed życiem takim, jakie znacie teraz. Możecie dosłownie porzucić swój dom i opuścić go tylko z kilkoma drobiazgami. W tej chwili wydaje się to niemożliwe, prawda? Jakiś głos wewnętrzny powie wam: "Mój Boże, świat zwariował. Jakie są moje wartości? Co teraz jest najważniejszą rzeczą dla mego przetrwania?" I przyjdzie Duch i poprowadzi was, mówiąc co jest najważniejsze dla przetrwania. Może to oznaczać po prostu pozbycie się własności. Niektórzy z was dosłownie staną na progach swoich domów, spojrzą do środka i stwierdzą, że wszystko to jest bez znaczenia wobec wartości duchowych i wartości życia. Wszystkie dobra materialne i kolekcje przedmiotów nic nie znaczą wobec światła, do którego zaczynacie należeć. Czy możecie wyobrazić sobie wydarzenia, niezbędne, by skłonić was do działania?
Nie będą to drobne zdarzenia.
Pamiętajcie o ludzkim przeznaczeniu, jakim jest ewolucja. Gwarantujemy, że za dziesięć lat skończy się życie, jakie znaliście. Znajomy świat, znajoma rzeczywistość, wygody, projekty, wakacje i wszystko czym żyjecie zniknie za dziesięć lat. Jesteście tu dla swojej osobistej ewolucji. Ciekawą rzeczą będzie rozszerzenie ewolucji na cały świat i nie mówimy o kilku tuzinach ludzi, lecz o ewolucji gatunku. Jest wielka potrzeba tych wydarzeń, gdyż sprawią, że ludzie się obudzą. Dlatego właśnie waszym wyzwaniem jest żyć z odwagą i mieć odwagę, aby pielęgnować swoje światło."
Wg istot z Plejad, chcąc wygrać tę grę musimy swoje życie zorientować na rozwój duchowy. Musimy wyzbyć się lęku i z odwagą nieść dalej promienie światła i miłości. Jesteśmy bezcenni i wyjątkowi, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy. Emocje i fizyczność są naszymi największymi skarbami, które powinniśmy najbardziej szanować. Ci z nas, którzy będą burzyć ten system swoimi działaniami, swoim rozwojem, są podobno przedstawicielami Świetlanej Rodziny, którzy inkarnowali się na Ziemi, aby wspomóc zachodzący proces. Mówiąc inaczej, jesteśmy buntownikami, niszczycielami systemów, uśpionymi (a właściwie budzącymi się) wędrowcami, zwiastunami świtu...
Wszyscy jesteśmy duchowymi istotami, doświadczającymi fizyczności. Rozwijając się duchowo nie powinniśmy o tym zapominać. To nasze ciało fizyczne stanowi klucz do wielu rzeczy, wielu informacji. Jeżeli będziemy rozwijali się, jednocześnie nie stąpając twardo po ziemi – nie będzie z nas pożytku...
Materiał Plejadian został tutaj potraktowany przeze mnie wybiórczo i ogólnie, ale myślę, że w wystarczającym stopniu, aby rozbudzić waszą ciekawość i przekazać najważniejsze informacje. Jeżeli tak się stało, zachęcam do przeczytania książek Barbary Marciniak. Będziecie w nich mogli rozszerzyć przekazane w tym artykule informacje, gdyż po prostu wielu ważnych tematów nie mogłem poruszyć tutaj z braku miejsca. (Jednak od czego będą kolejne numery "Przebudzenia"?


"Każdy z was zgodził się dobrowolnie przybyć tutaj w tym momencie, aby przenosić częstotliwość. W tej chwili tą częstotliwością jest światło, ale ostatecznie nauczycie się, jak przenosić częstotliwość miłości. Mówicie o miłości i świetle, jednak nie pojmujecie ich złożoności i prawdziwych znaczeń. Światło jest informacją; miłość jest kreacją. Musicie zostać poinformowani, zanim będziecie mogli tworzyć. Czy to rozumiecie?"
Źródło: LINK