Napisano 20.11.2007 - 13:51
Napisano 20.11.2007 - 15:21
Napisano 28.07.2008 - 21:50
Popełniasz błąd, widzę że masz ograniczoną wiedzę, więc wytłumaczę Ci - podczas aborcji dziecko jest tylko skomplikowanym układem atomów nie posiadającym Świadomości ani Wolnej woli, nie posiada realnego bytu, więc zasadniczo nie różni się od reszty Wszechświata.Ciekawe jak wyglądają wyniki dotyczące dopuszczalności wykonywania aborcji. Tutaj jestem pewien, że osoby mieniące się chrześcijanami znacznie rzadziej to dopuszczają. A to też problem moralny, prawda?
Napisano 28.07.2008 - 22:21
Powiedz mi zatem, o Filozofie o nieograniczonej wiedzy, kiedy ten skomplikowany układ atomów przestaje tylko tym układem być?Popełniasz błąd, widzę że masz ograniczoną wiedzę, więc wytłumaczę Ci - podczas aborcji dziecko jest tylko skomplikowanym układem atomów nie posiadającym Świadomości ani Wolnej woli, nie posiada realnego bytu, więc zasadniczo nie różni się od reszty Wszechświata.
Napisano 29.07.2008 - 01:09
O ironio, jest dokładnie odwrotnie! Chrześcijanie dopuszczają się aborcji częściej niż ateiści, a to dlatego że nie używają środków antykoncepcyjnych. Jest to do sprawdzenia w ogólnodostępnych badaniach. Niestety, jeśli zakazuje się wszelkich skutecznych metod antykoncepcji jak można zakazać jednocześnie aborcji? Ja ową informacje posiadłem z jednego z felietonów Michaela Shermera, z którym zapoznanie się powinno stanowić obowiązek w zabieraniu w tej dyskusji głosu, gdyż jest dokładnie o tym, o czym omawiany tutaj temat (wpływ religii na moralność człowieka). Shermer nie odwołuje się w nim do genetyki i moim zdaniem słusznie, korzysta z dorobku nauk społecznych, zmodyfikowanej koncepcji kapitałów Pierrea Bourdieu. Spokojnie, nie ma w tym tekście trudnych nazwisk i zawiłych paraleli, lekka lakturka, jedna strona i to w dodatku po polsku (do przeczytania tutaj)Ciekawe jak wyglądają wyniki dotyczące dopuszczalności wykonywania aborcji. Tutaj jestem pewien, że osoby mieniące się chrześcijanami znacznie rzadziej to dopuszczają. A to też problem moralny, prawda?
Napisano 29.07.2008 - 11:49
Proszę Cię Mariush ... Wcale nie uważam że mam nieograniczoną wiedzę, bo nie mam, tak jak każdy zresztą - więc nie musisz używać sarkazmu.Powiedz mi zatem, o Filozofie o nieograniczonej wiedzy, kiedy ten skomplikowany układ atomów przestaje tylko tym układem być?Popełniasz błąd, widzę że masz ograniczoną wiedzę, więc wytłumaczę Ci - podczas aborcji dziecko jest tylko skomplikowanym układem atomów nie posiadającym Świadomości ani Wolnej woli, nie posiada realnego bytu, więc zasadniczo nie różni się od reszty Wszechświata.
Napisano 29.07.2008 - 22:45
Napisano 30.07.2008 - 08:20
Jak teraz czytam tamtą moją wypowiedź, to rzeczywiście mogło tak zabrzmieć . Nie tego chciałem.Wybacz ten sarkazm, ale Twoje stwierdzenie zabrzmiało mi jakoś tak zbyt zarozumiale i pewnie (biorąc pod uwagę niejednoznaczność rozważanej kwestii)
Myślałem, że z mojej wypowiedzi mniej więcej wynika kiedy ten układ atomów zaczyna być czymś więcej...Dziękuję za odpowiedź, a raczej je brak...
Staje się zabójstwem gdy dana osoba (dziecko, które zostało zabite) świadomie może podejmować decyzję, gdy może zdecydować czy chce żyć.Niestety, jakoś specjalnie nie widzę, abyś mi jednoznacznie wskazał moment, kiedy to wyskrobanie układu atomów staje się zabójstwem człowieka.
Tak, opuszczenie przez noworodka ciała nie jest przełomową chwilą, przynajmniej w pewnym sensie. Podczas narodzin dziecko, przepraszam jeśli to głupio zabrzmi, jest jak zwierzę, które zjadamy (oprócz wegetarian ) nieraz nie martwiąc się że "zabiliśmy" żywą istotę. Gdy dziecko ma Świadomość oraz Wolną wolę, może się to wiązać z tym, że posiada duszę (zależy od religii).Ba, z Twojej argumentacji zdaje się wynikać, że nawet moment opuszczenia przez (układ atomów/noworodka)*) świata kobiecej macicy nie jest tą przełomową chwilą. Nie byłaby to zresztą żadna nowość - takie koncepcje już od jakiegoś czasu pojawiają w niektórych co bardziej "światlejszych" umysłach.
Napisano 30.07.2008 - 11:03
Napisano 30.07.2008 - 11:53
Napisano 30.07.2008 - 19:12
Człowiek zyskuje świadomość około 2 roku życia. Zauważcie, że nasze wspomnienia sięgają najdalej do tego okresu. Aczkolwiek i tak uważam, że człowiek staje się człowiekiem gdy się po prostu narodzi. Nie umiem tego uargumentować, po prostu tak uważam.
Napisano 31.07.2008 - 08:54
Powiedz to matce dziecka skatowanego na śmierć przez ćpuna na ulicy - za 50gr. na kolejną działkę. Jak sobie narkomani (osoby używające narkotyków) chcą korzystać z wolnej woli co do swoich czynów, to niech to robią na prywatnych bezludnych wyspach (ew. w swoim gronie) a nie w społeczeństwie. Nie trzeba mieć wiedzy na temat narkotyków aby przewidzieć (wyobrazić sobie) skutki ich używania na skalĘ społeczną - i nie ma co zapatrywać się na holandię, że tam biorą wszyscy i nic złego nie robią - pamiętajmy, że to jest Polska - tutaj ludzie - młodzież - mają inną mentalność. Na trzeźwo można oberwać w łeb w ciemnej ulicy - co może być niejako podstawą do sądzenia iż narkotyki legalnie dostępne mogły by mieć jeszcze gorszy wpływ na ludzi, którzy łatwo wpadają w agresję, albo po prostu lubię komuś przylać bez powodu. Nie mówię, że wszystkie narkotyki są złe itd itd, bo wiadomo, że tak nie jest - niektóre nawet leczą, ale obawiam się, że przez nie przestępczośc w Polsce mogła by wzrosnąć - a chyba nie fajnie było by dostać lanie za nic od nawalonego pewnego siebie koksa (czyt. karka) na ulicy. Nie myślmy tylko o sobie, żyjemy w społeczeństwie a nie na pustkowiu. EOT.nie przeczytał nawet jak mało groźne są niektóre narkotyki i że osoba biorąca je ma swój rozum i może decydować czy chce brać czy nie
Napisano 31.07.2008 - 10:16
Powiedz to matce dziecka skatowanego na śmierć przez ćpuna na ulicy - za 50gr. na kolejną działkę.nie przeczytał nawet jak mało groźne są niektóre narkotyki i że osoba biorąca je ma swój rozum i może decydować czy chce brać czy nie
Napisano 31.07.2008 - 11:03
Napisano 31.07.2008 - 11:16
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych