Witam wszystkich!
Mieszkam w bloku. Co noc słyszę, jakby ktoś nad nami rzucał takimi małymi szklanymi kulkami, czy coś w tym stylu.. Wszystko trwa od godziny 00.00 do godziny 02.00. Dokładnie nad moim pokojem. Odkąd tu się wprowadziliśmy, tak jest zawsze. Najpierw było szuranie krzesłem, potem jakby ktoś na złość chodził w szpilkach w tę i spowrotem. No a teraz te kulki... No i można by było pomyśleć, że to niesforni sąsiedzi, jednak jak sie okazało, babka, która mieszkała nad nami, dwa lata temu wyjechala do Ameryki.. A my sie rok temu wprowadziliśmy. Nad nami NIKT nie mieszka. Cholercia. Ta myśl mnie przeraża, że to mogą być duchy.
Bardzo w nie wierzę, gdyż miałam 3 ciekawe historie związane z nimi. Opowiem Wam tę najciekawszą i najbardziej prawdopodobną. Moja prababcia zmarła pewnego dnia. W nocy, po jej pogrzebie obudziło mnie trzaskanie szafek w kuchni. Wstałam więc zobaczyc co się dzieje. Szafki były pootwierane, a wszyscy w pokojach spali jak zabici. Zapytałam sie rano dla pewności, czy nikt nie wstawał w nocy. Jak sie domyślacie- nikt..