27 odpowiedzi w tym temacie

[----]

Ja chyba zaczne w koncu , budze sie kilkakrotnie w nocy i mam kilka snow , ale nigdy nie chce mi sie ich zapisywac hehe.A rano to juz nic nie pamietam.

[_Silent_]

Swego czasu to robiłem i szkoda w sumie, że zaprzestałem.

[2007]

Ja swoje sny notuję z grubsza i oczywiście nie wszystkie choćby z prozaicznego powodu, że nie wszystkie pamiętam po przebudzeniu. Przy okazji ćwiczy się pamięć, pisanie może trochę LD niejako przy okazji. Czasem przydaje się żeby sprawdzić coś co się stało czy wcześniej się śniło lub próbuję ustalić związek danego zdarzenia ze snem. Ogólnie: przydaje się takie hobby

[Ana Mert]

Zapisuje już od ponad 2 lat każdy sen jaki tylko pamiętam i stwierdzam ,że mi się to przydaje - zaobserwowałam u siebie prorocze sny a dzięki prowadzeniu dziennika snów nie dość ze mam dowód na to ,że mi sie naprawdę przyśniły to jeszcze mogłam zaobserwować ,że dany sen się spełnia zazwyczaj 2-3 dnia po wyśnienia (za wyjątkiem kilku które spełniły się jeszcze tego samego dnia oraz takich które spełniły się ponad rok później ale za to już we śnie została określona dokładna data).
Ponadto ostatnio zaważyłam ,ze prorocze sny potrafię już we śnie w swoisty sposób wykryć - zazwyczaj w takiej sytuacji nagle mówię jakiejś przypadkowo spotkanej postaci ze snu ,że to co sie właśnie dzieje to jest/był (zależnie czy mam w tym momencie świadomość snu czy nie) proroczy sen. Zanim zaczęłam zapisywać sny nigdy nie zdarzyło mi się we śnie zastanowić czy to jest sen a tym bardziej czy to jest proroczy sen. a teraz nie dość ,że LD zdarza mi się nierzadko to jeszcze potrafię we śnie pamiętać se który mi sie śnił poprzednio i opowiedzieć go innej postaci (np: śni mi się ,że latam, sen się rozmywa, następuje głębsza faza snu, po jakimś czasie znowu mam jakiś sen - tym razem we śnie spotykam przyjaciółkę, przypominam sobie ten sen o lataniu i opowiadam przyjaciółce we śnie tamten poprzedni sen, to z kolei czasem sprawia ,że zaczynam się zastanawiać czy to też nie jest sen i tym oto sposobem zyskuje LD).

Czasem śni mi się też ,że się budzę i zapisuję poprzedni sen. To trochę mnie wkurza bo wówczas gdy naprawdę się obudzę nie wiem czy uż zapisałam tamten sen czy nie i muszę sprawdzać . Już parę razy mi się zdarzyło ze byłam pewna ,że zapisałam sen więc tego dnia już nie otwierałam dziennika snów - następnego dnia otwieram chcąc zapisać sen, patrzę...a tam wcześniejszej daty brakuje - "wth? Przecież ja to zapisywałam!" LOL.


Jeśli chodzi o notowanie snów tuż po obudzeniu to ja je zazwyczaj tuż po obudzeniu całe zapisuje - bo budzę się dopiero rano i mam wystarczająco czasu żeby zapisać.
Jeżeli jednak obudzę się w środku nocy to tak - zazwyczaj biorę jakąś kartkę i zapisuje kilka słów kluczowych - tak na wszelki wypadek jakbym rano nie pamiętała. Tak samo robię gdy akurat muszę szybko wstać i nie mam czasu na zapisanie długiego snu.

[Tiamat]

Ana Mert, ze tak zapytam, czy te prorocze sny, to nie byly obawy przed czyms co wiedzialas ze sie stanie lub moze sie stac ? czy zupelnie niespodziewane wydarzenia ? tzn. sama sobie szczerze odpowiedz, bo mi nie musisz.

[NO_NAME]

ja nie notuję swoich snów, bo:
1 nie mam na to rano czasu a po południu nic nie pamiętam.
2 nie widze powodu dla którego miałabym to robić.

tyle ode mnie

[Ana Mert]

Ana Mert, ze tak zapytam, czy te prorocze sny, to nie byly obawy przed czyms co wiedzialas ze sie stanie lub moze sie stac ?

Na pewno nie - bo niby dlaczego miałabym się obawiać ,że dach dużego budynku podobnego do supermarketu się zawali do środka (hala w Katowicach) albo ,że wujek którego widziałam może 3 razy w życiu i zawsze jakoś mało mnie obchodził - umrze? Co w ogóle mogłoby mnie naprowadzić na takie obawy? Przecież nic na to nie wskazywało (jeżeli o wujka chodzi to faktycznie - kilka miesięcy przed snem jak było spotkanie rodzinne to cała rodzina huczała ,że wujek jest chory na raka - ale w momencie gdy mi się przyśniło ,że umrze 27 marca br. o 5.08 rano zdziwiłam się - bo byłam prawie pewna ,że on już dawno umarł bo o nim od czasu tego spotkania rodzinnego nie słyszałam. Dopiero mama gdy jej opowiedziałam ten sen powiedziała mi ,że on żyje. Gdy nadeszła wyznaczona przeze mnie data faktycznie nadeszła do nas wiadomość ,że wujek umarł - data jego śmierci pokrywała się idealnie z tą która wyśniłam).

[iniside]

Nie notuje, sny w których poluje na kosmitów (tych z Obcego), w których widze ufo, w których jestem Warlockiem (czarnoksiężnik ze staroangielskiego) który wszystko niszczy, których przeprowadzam eksperymenty na kosmitach w klatce w garażu, a i w który ufo wisi mi pod oknem, tak mi spowszedniały ze nie ma sensu -;-. Aha, w tym momencie sie nie nabijam, ja naprawde mam takie sny ;o. W sumie, nawet lubie te "koszmary" dobrze sie przy nich sni a i potem niektore pomysly z nich mozna wykorzystac przy pisaniu [;.
A po drugie, wieksosc snow pamietam do teraz. (chociazby polowanie na Alienów pod domem).

[Halloween]

Nie notuje, nie ma sensu.Często zapominam.

[Shapiro]

Ja notuje jak przyjdę ze szkoły bo rano nie mam czasu zapisywać .

[grim1234]

Kilka dni temu zacząłem zapisywać sny. Celem jest "wytrenowanie" LD. Kiedyś taki trening robiłem i udawało się, chociaż oczywiście robiłem i inne pomocne rzeczy. Codziennie w nocy przynajmniej raz budzę się. Przerywa mi się w ten sposób sen, dzięki czemu pamiętam go i od razu biorę komórkę i spisuję go skrótowo. Inaczej rano jest duża szansa, że go zapomnę lub będę go pamiętać szczątkowo, przez co staje się niezdatny do zapisu. Chociaż mam sposób na przypomnienie sobie dokładnie snu, i to wtedy kiedy nie mam zielonego pojęcia co mi się śniło. Nic, zero, żadnego wspomnienia. Wtedy po obudzeniu się leżę z zamkniętymi oczami i myślę o najróżniejszych rzeczach. Kiedyś tak leżałem, pomyślałem o biedronce i już pierwsze olśnienie, bo akcja snu działa się w biedronce. A potem to już z górki, wszystko sobie przypomniałem. Sęk w tym, że rano do szkoły, więc nie ma czasu. Jeśli chodzi o interpretację snów, to nie zaprzątam sobie tym głowy. Bo co może sie ukrywać pod snem, w którym np. goni mnie zombie, a ja go okładam bambusem, biegnąc jednocześnie do tyłu, a ten prosi mnie beznamiętnym głosem (ciągle mnie goniąc), żebym go nie bił (autentyk)? No i super, rozpisałem się, a miałem nie pisać tyle

[JaToJa]

Ja to w ogóle prowadzę cały taki zapis wszystkich moich doświadczeń paranormalnych i ezoterycznych,że tak powiem:P
Sny,widzenie aur,pierwsze próby psi balli etc. Podobno jak się zapisuję wszystkie te rzeczy to jakoś podświadomość ma silniejszą więź z tego typu zjawiskami.Swoje sny pamiętałem jeden na słownie trzy-cztery miesiące.Od czasu kiedy prowadzę ów dzienniczek miałem trzy sny,które pamiętałem,piątek,sobota,niedziela i wszystkie zapisałem:) najczęściej piszę rano i przed snem.

[shar0nie]

nie, i żałuję w sumie... jeden zapisałam, ale juz mi się gdzieś zgubił. z reguły nie pamiętam snów

[Darek08]

Ja zapisuję i dzięki temu pamiętam coraz więcej snów. Niedawno z jednej nocy zapamiętałem ich 7 .

[shar0nie]

wow, mój rekord to 3